Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pielęgnacja (278 Wątki)

Prasowanie

Data utworzenia : 2017-06-02 17:29 | Ostatni komentarz 2022-08-25 11:45

magnolijam32

13110 Odsłony
357 Komentarze

Ubranka dla niemowląt po zakupie podobno powinno się prać i prasować. Wiadomo, że są rzeczy które trzeba wyprasowac po praniu. A co z rzeczami, które tego nie wymagają, typu skarpetki lub niemnące się tkaniny? Jak długo prasowałyście wszystko? A może od początku pomijałyście to czego nie trzeba było prasowac? Jakie jest wasze zdanie na ten temat?

2017-12-03 21:15

Ja nie pamiętam kiedy miałam pusty kosz na pranie... piorę średnio co dwa dni, a gdyby schło szybciej to mogłabym i codziennie. Mam jeszcze takiego hopla, że jak tylko mój synek przychodzi z przedszkola to go przebieram, a te ciuchy które miał w przedszkolu, czy czyste czy nie, od razu idą do prania, bo nie chcę żeby roznosił po domu przedszkolne zarazki. Nie wiem czy to w jakikolwiek sposób pomaga, ale tak sobie wymyśliłam :) Prasowanie tych małych koszul jest koszmarem, rzadko się to robi, wprawy nie mam i zawsze się męczę jak to ułożyć żeby było dobrze i szybko :) A chusteczek do prania nigdy nie używałam, póki co nic mi nigdy nie zafarbowało. Chociaż pewnie przydałyby się przy praniu ciuchów biało- czarnych, nigdy nie wiem z czym je wrzucić: czy z białymi czy z czarnymi. Ale jak mówicie, że są w Biedronce to przy najbliższej okazji zwrócę na nie uwagę.

2017-12-03 20:56

A ze mnie wszyscy w rodzinie sięq śmieją, że ciągle piore i prasuje. Ale hura nie jestem sama. Powiedzcie, że nie jestem szalona.

2017-12-03 20:00

Chudteczki do prania są świetnie. Nic nie farbuje. O pranie nie trzeba się martwić że przefarbuje. Czasami idzie zauważyć że chusteczka zmieniła kolor. Muszę kupić te chusteczki bo mi się kończą.

2017-12-03 13:33

U mnie teraz pralka ba etacie jest... Masakra praktycznie codziennie coś piorę i pasuje. Ale to już końcówka wyprawkowych ubranek więc jest światełko w tunelu. Chusteczki och co ja bym bez nich zrobiła... Ciężko mi już nawet wyobrazić sobie pranie bez nich. (Ola chusteczki wyłapujace kolor możesz kupić w biedronce). Piorę podobnie do Agn zazwyczaj jasne z białymi. Więc bez nich byłoby ciężko. Też nie raz wyciągałam chusteczke w jakimś konkretnym kolorze. Prasuje zazwyczaj w ciągu dnia jak młody jest zajęty zabawa albo jak mąż jest w domu i bawią się razem a na mam chwilę na szaleństwo z zelazkiem z ręku. A że robię to na bieżąco to nie mam dużo. Są dni, że nie jestem w stanie z nim cokolwiek zrobić ale zazwyczaj jest ok. Raczej nie podchodzi do deski i bawi się tylko ja co jakiś czas muszę do niego podejść powygłupiać wycałować i jest wtedy ok. Ale i tak największą frajdę sprawia młodemu wieszanie prania. Teraz zimno więc suszę w domu i jak przynoszę z balkonu suszarkę to biegnie do łazienki i czeka przy pralce aż dam mu coś idzie niesie do pokoju w rączkach i wiesza na nóżkach bo tam dosięga albo bierze ztrzepuje i daje mi do powiedzenia. Mój mąż mówi że takiego zaangażowania w młodym jak podczas wieszania prania nie widział np chyba że myjemy stolik w salonie. Też obserwuje i myje szybę z każdej strony. Ale odbiegłam od tematu :D Ale już wracam jeśli chodzi o prasowanie małych koszuli też tego nieibie robić bo mnie wkurzają właśnie rękawki żeby nie zrobić żadnego Kantu...też jestem tak jak wy na nie uczulona.

2017-12-03 11:42

A ja jakoś jeszcze nie korzystałam z tych chusteczek. W sumie jak coś nowego co może farbowac to piore osobno. A reszta zawsze w podobnych kolorach. No chyba że mąż sobie robi pranie to wszystko jest możliwe :-D Mój mały jeszcze w koszulach nie chodzi więc nie mam tego problemu ale też nie cierpię rękawów na kant. Miał raz na chrzest koszulobody i to faktycznie był wyczyn wyprasowac to.

2017-12-03 10:28

Tez uwazam ze to wspaniale rozwiazanie te chusteczki:-) i juz sobie nie wyobrażam bez nich prania. Zwłaszcza w wysokich temperaturach. A co do koszule w lidlu są czasami koszule z tej serii nie gniecacych się. M wystarczy wyprac od razu powiesic na wieszaku i jak wyschnie nie trzeba prasowac. Chociaz mi osobiscie prasowanie nie przeszkadza.

2017-12-02 23:51

Oj te chusteczki to cud techniki :D Ja wrzucam niemalze do kazdego prani ajako że mieszam podobne kolory albo jakies jasne kolory i białe rzeczy, jak wiem że coś troche może farbować wrzucam dwie sztuki nieraz mi pranie uratowały ;) No i pranie u nas w zasadzie odbywa się przeróznie jak tylko widzę że mały ma już nieduży zapas koszulek czy spodni albo że kosz już kipi ;) Wracając do tematu prasowania ostatnio przygotowując moich chłopaków do sesji świątecznej wzięłam się za koszule synka i szczerze to chyba najgorsza rzecz do uprasowania na świecie hahaha malutka więc cieżko żelazkiem nie zaprasowac rękawów, ja nienawidzę rękawa zaprasowanego na kant, musi być gładki z każdej strony więc to niezła gimnastyka z żelazkiem. Mezowe koszule juz dużo mniej problematyczne są, choć zazwyczaj prasuje sobie sam, ale jednak czasami te malutkie ciuszki są jeszcze gorsze i dłużej trzeba przy nich stać niż pełnowymiarowe dorosłe fatałaszki.

2017-12-02 22:35

Ja tez robie prabie raz w tygodniu. Zazwyczaj w sobote a w poniedzialek wszystko prasuje. Ja piore tez zawsze reczniki w wysokiej temperaturze. Ale tetaz juz dodaje do nicb chusteczke wylapujaca kolor. Bo mialam juz raz wszystkie reczniki przefarbowane.