Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pielęgnacja (278 Wątki)

niemowlak; sterylnie ? czy na luzie?

Data utworzenia : 2014-07-25 08:32 | Ostatni komentarz 2017-02-24 11:18

M.Bak

20778 Odsłony
409 Komentarze

Niedługo urodzę trzecie dziecko. Boję się - jak pogodzę obowiązki? Zastanawiam się więc - z czego trochę zrezygnować? Przy poprzednich maluchach: prałam na 90 stopni, prasowałam wszystkie rzeczy, z którymi dzidziuś ma kontakt. Co o tym myślicie?

2016-03-09 16:56

Magiczny ciekawe co sie z dzieckiem stanie jak pojdzie do przedszkola lub szkoły, przeciez tam bakteria na bakterii siedzi, a takie dziecko które nie miało szansy chociaż trochę wyrobić sobie odporności będzie chorować 2x więcej... no i w przedszkolu przeciez nie podadza eko jedzenia więc dojdą problemy brzuszkowe. oj szkoda malenstwa :( a przeciez trochę bakterii dziecka jeszcze nie zabiło.. ja odkurzam raz dziennie i wystarczy, biorąc pod uwagę że Kacper boi się odkurzacza..

2016-03-08 15:56

Nie wyobrazam sobie byc az tak sterylna czasowo nie dalabym rady :)

2016-03-08 15:29

Magiczny a później takie dziecko chowane sterylnie co chwilkę będzie łapało zarazki i co chwilę chore. Dziecko musi mieć kontakt z zarazkami żeby łapało odporność. A opisana koleżanka to po prostu istne szaleństwo. Przesada nie jest wskazana.

2016-03-08 00:14

magiczny a ja nie chciałabym być jej dzieckiem ;)

2016-03-07 15:22

Oj uwierzcie, że niektore mamy to przesadzają... Znam jedną mamę, siostrę mojego kolegi, która ma obecnie 4 letnią córkę( w sumie jeszcze nie ma, ale rocznikowo 4 latka) i ona ma fioła na punkcie sterylności i bycia eko. Tzn ciuszki dziecka prała bardzo długo w 90 stopniach, w dodatku wszystko, ale to wszystko było prasowane(czasami nawet dwa razy). Butelka wygotowywana za każdym razem po jedzeniu, rozumiem jeszcze wyparzanie jak dziecko malutkie... ale tak robiła przez prawie 2 lata... smoczki również wygotowywane za każdym razem kiedy spadł na dywan w domu... A jak w tamtym roku spadła dziecku plastikowa lyżeczka na ziemię(bylo lato , sobota, urodziny kolegi na świeżym powietrzu) to jego siostra nie poszła jej po prostu umyć, tylko wygotowywała przez jakieś 5-6 minut... W domu sprząta codziennie aż do przesady... Potrafi być podłogę w kuchni dwa razy dziennie i codziennie odkurzać. Co do jedzenia to wszystko EKO... wszystkie owoce i warzywa załatwia od rolników, bo nie zwierały ani ociupinki nawozów etc... mięso tak samo, wszystko załatwia u hodowców, w sklepie mięsa nie kupi... Bo wszystko, co w sklepie jest be... Nie mowiąc o tym, że nie da dziecku nawet chrupka kukurydzianego, bo nie wie, czy jest eko... Dla mnie to jest mega przesada i w życiu nie chciałabym być taką matką...

2016-03-07 13:26

Oczywiście że na luzie trzymanie dziecka pod kloszem jest nie dobre co z tego że będzie zdrowi i szczęśliwe jak tylko wystarczy delikatna zmiana otoczenia i juz maluszek będzie chorował bo nie był przystosowany do bakterii i grzybów. a dodatkowo przez takie traktowanie malucha pod kloszem same sobie dodatkowo dodajemy pracy której i tak jest bardzo dużo przy dziecku przez co my nawet nie odpoczniemy odpowiednio

2016-03-06 16:36

Lepiej na luzie. Moja teściowa chowala swojego syna sterylnie to w końcu powyskakiwaly mu takie fioletowe plamy na języku ... Wiadomo wszystko co nowe trzeba wysterylizowac lub wygotowac ale Nie ma konieczności robienia tego kilka razy w tygodniu :-) A jeśli dziecko jest chore to obowiązkowo po chorobie konieczne jest wygotowanie butelek smoczkow itp.

2016-03-03 08:45

Nie ma co chować dziecka sterylnie. Uważam, że w ten sposób robimy gorsza krzywdę. Jesli jest czysto to spokojnie wystarczy dziecko poza tym musi miec jakiś kontakt z bakteriami w celu zapewnienia większej odporności.