Rozszerzanie diety malucha.

Patrycja ja uważam że wielkość dziecka nie ma nic tu do rzeczy. Po wielkości /wadze dziecka nie można np ocenić dojrzałości jego układu pokarmowego. Więc z całym szacunkiem ale pediatra która ci tak poradziła moim zdaniem byls zwyczajnie niedouczona i miała nieaktualna wiedzę. U nas w kraju jest to niestety ogromny problem. Też mislam do czynienia z takim typem lekarza w trakcie rozszerzania diety z tą różnicą że ślepo nie wierzyłem i szukałam informacje dalej jak było to dla mnie dziwne. Ale każdy robi jak uważa 

pati, mam dokładnie tak samo - wiem, że przy kolejnym dziecku zacznę rozszerzać dopiero po 6 miesiącu. Nie bez powodu właśnie tak zalecają specjaliści (nie mam na myśli tutaj lekarzy starej daty, którzy najchętniej wciskaliby w dziecko stałe posiłki już dzień po skończeniu 4 miesiąca...). 

Oczywiście dawniej były inne zalecenia, ale jak to z nauką i medycyną - wciąż wszystko się aktualizuje, więc warto postępować zgodnie z najnowszymi zaleceniami. 

Ja zaczęłam rozszerzać około 5 miesiąca teraz na pewno zaczęłabym dopiero po 6 miesiącu . U nas jako pierwsze była marchewka. Wydaje mi się że jakbym rozszerzyła później być może syn by nie odrzucił mleka i jeszcze by pil a tak to od 9 miesiąca nie pije mleka 

Karolina takie historie aż włos się na głowie jezy :/ lekkomyślność innych ludzi czasem mnie przeraża . Ja np walczę z moja rodzina bo u nich jest tak że jak zobaczą coś w reklamie z dzieckiem w roli głównej to jest na pewno zdrowe i dobre :/ jednak wiem że nie pozwoliliby sobie na to żeby podać coś bez mojej zgody przynajmniej mam taką nadzieję . 

Mojego kuzyna dziecko ma 2 lata i wychodzą mu jeszcze zeby nie chce nic jeść tylko pije mleko , w nocy tak samo i żona kuzyna stwierdziła że nie będzie mu dawać mleka że jak będzie głodny zje coś normalnego . I później teściowa do mnie dzwoni rozmawiamy i wychodzi że ciotka po kryjomu podaje mleko bo dziecko głodne . Masakra ja nie wiem jak się zachować czy powiedzieć czy nie . Z jednej strony dobrze trzymamy a z drugiej teściowa będzie miała później i tak miedzy młotem a kowadłem. W sumie nic się złego nie dzieje dziecku ale mimo wszystko ja bym się zdenerwowała 

Patrycja, mój Syn też od początku jest dużym chłopcem - pod względem wzrostu aktualnie nie różni się w ogóle od kuzyna starszego o rok. Mimo to, nigdy bym nie rozszerzała dziecku diety tak wcześnie. 

karolinach, do szału doprowadzają mnie takie historie... zwłaszcza, kiedy odpowiedzialni za nie są nie rodzice, a osoby postronne, nie rozumiem, jak można być tak lekkomyślnym.

CO wg Was znaczą wytyczne.? Moj syn urodził się większy, pediatra w szpitalu powiedziała, że ma siłe 3 miesięcznego dziecka. Pediatra już po 3 msc mówiła żeby stopniowo rozszżać dietę marchewką przez pierwsze 3 tygodnie. WYtyczne...

Joanna z tym się zgodze że za wcześnie się też nie można

Joanna to ja znam przypadek u koleżanki, która zostawiła szesciomiesieczne dziecko z ciocią i dała mu kurczaka z różna ? dziecko wymiotowalo całą noc

aneczkaa, zgadza się, ale pod względem wytycznych chodziło mi raczej o to, że zbyt wczesne rozszerzanie diety nie jest dobre dla jego układu pokarmowego. W drugą stronę to oczywiście się sprawdza - jeśli dziecko nie jest jeszcze gotowe, to zawsze można to trochę odciągnąć, jeśli nie ma żadnych przeciwwskazań.