Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (633 Wątki)

Podawanie dziecku owoców - nasza historia, trudy i finał :)

Data utworzenia : 2020-05-06 23:37 | Ostatni komentarz 2020-07-20 16:36

Susanne

2885 Odsłony
117 Komentarze

Cześć dziewczyny,

 

pamiętam jak pewien czas temu miałam problem z podawaniem córce owoców i zachęceniem jej do jedzenia i pomyślałam, że mogłybyśmy stworzyć tutaj fajną bazę pomysłów :) zacznę od tego, że moja córka to smakosz i chętnie sięga po owoce i warzywa, jednak nie było tak kolorowo od początku. Pamiętam, że musiałam się sporo nagimnastykować, aby zjadła piękne, kolorowe posiłki. Zanim zdecydowała się na pokrojone owoce przygotowane na miseczce lub talerzyku przeszłyśmy przez kilka pomysłów.

 

Zaliczę do nich:

 

Owocowe musy

Świetnie sprawdzą się dla dzieci powyżej 6. miesiąca życia. Ja zwykle musy gotuję, jednak nie jest to konieczność. Smaczny jest też mus ze świeżego jabłuszka. Mus podaję zwykle łyżeczką i jak już wspomniałam, nada się dla malucha, ale też mnóstwo radości sprawi większemu dziecku. Plus jest taki, że mus jest wygodny i można go ze sobą wszędzie zabrać

 

Owoce w kawałkach

Często przygotowuję talerz owoców pokrojonych na małe kawałki. Moja córka uwielbia kiedy ma duży wybór więc taki talerz sprawdzi się dla tych maluchów, które lubią jeść samodzielnie i lubią dotykać i wąchać jedzenie. Samodzielne jedzenie to nauka koordynacji wzrokowo-ruchowej i mnóstwo doznań sensorycznych. Dlatego warto wybierać owoce o różnorodnej teksturze: na przykład twardsze jabłko i miękkie mango.

 

Lody owocowe i sorbety

Lody różnią się tym, że mają w składzie śmietanę lub jogurt czyli nabiał, który wzmacnia kości malucha. Jednak bazą są owoce dlatego lody lub sorbet będzie świetnym rozwiązaniem dla dzieci, które niechętnie sięgają po owoce. 

 

Przeciery owocowe

Przeciery są gęstsze od soków, mogą być podawane dziecku już powyżej 4. miesiąca życia i są nie tylko przekąską, ale też na przykład częścią drugiego śniadania. Przecier owocowy świetnie komponuje się z 

 

Soki owocowe

Soki owocowe są alternatywą dla wody, ciekawym i smacznym urozmaiceniem i również mogą towarzyszyć nam wszędzie. Sok dziecko może pić z każdego kubeczka, również przez rurkę. Jeśli owoce są bardzo słodkie, możemy dodać do niego wody tworząc orzeźwiający, aczkolwiek smaczny napój. 

Możliwości jest wiele i jak sama się przekonałam, bardzo ważna jest forma podania. Wykorzystuję piękny kolor soków więc podaję je w przezroczystych kubeczkach z kolorową słomką. Mus zwykle podaję łyżeczką z motywem pieska lub kotka. Te miseczki z Canpolu z kotkiem Wam bardzo polecam, bo moja córa je uwielbia! Nakładam owoce i warzywa na oczy kotka, uszka, nosek, a ona odkrywa je zajadając się witaminkami :)

 

Jak Wy podawałyście owoce? Jak u Was to było?

2020-05-08 21:25

Witam ,

U nas ciężko z kawalkami 

Córka na problem z tym 

Cokolwiek weźmie do buzi co nie jest zbendolne odrazu jest odruch wymiotny 

Także nie mam już pomysłów jak ja tego nauczyc 

Możliwe że kiedyś będzie lepiej 

Pozdriwam 

Super pomysłu na owocki :)

2020-05-08 20:53

Moja córka skończyła 8 miesięcy,podaję jej owoce ale w silikonowym karmidełku z Canpol'a .Po prostu się boję jej podawać pokrojonych w większe kawałki owoców tym bardziej że mój mały łakomczuszek pcha do buzi wszystko co leży przed nią.A w większości  przypadkach owoce podaje w formie musu.

2020-05-08 13:35

cieszę się, że Wam spodobały się moje pomysły na podawanie dziecku owoców. Czasem trafia się taki niejadek, że trzeba go wyjątkowo do tego zachęcić lub troszkę oczarować :)

 

Niedawno zauważyłam ciekawy pomysł na wspólne układanie z dzieckiem z owoców  i warzyw bohaterów z bajek - fajny pomysł, ale dla mnie zbyt czasochłonny i pracochłonny. Dodatkowo ten pomysł sprawdzi się przy starszym dziecku, na przykład 3-4-latku.

 

Meggg, u nas najlepiej sprawdza się talerz lub miska owoców i warzyw. Moja córka lubi nowości i zwykle nie marudzi przy jedzeniu. Dzisiaj jej przygotowałam marchewkowe chipsy. Pokroiłam młodą marchewką takim urządzeniem jak do frytek (taka zawijana blaszka) i pięknie wyglądał! Nawet ja się częstowałam :) Wolę kroić owoce na paski (jak frytki właśnie), bo jest bezpieczniej. Plasterkami dziecko może się zakrztusić, bo wkłada zwykle cały plasterek do buzi na raz, a taki paseczek sobie gryzie.

 

Megg, jak jest u Was z jedzeniem? Synek je już samodzielnie? Trafia do buzi? Lubi owoce, dajesz mu jakieś warzywa? Stosujesz metodę BLW? U nas znakomicie sprawdzają się borówki, córka jest ich małą fanką!

 

Megg, pytałaś o kiwi, ja wprowadziłam około roczku, dokładnie nie pamiętam kiedy, ale pozwólcie, że napiszę capsem UWAŻAJCIE NA NIE! Kiwi powinno się podawać dziecku w czasie dnia, nigdy na noc i ja też nie podaję przed drzemką, bo kiwi może uczulić i spowdować, że dziecko będzie puchnąć. Byłam tego świadoma, ale przyznam, że nie za bardzo w to wierzyłąm jednak koleżance tak się przytrafiło i ja też dlatego właśnie tego przestrzegam.

 

Owoce, które spokojnie można podawać po 6. miesiącu życia:

 

  • jabłka, porzeczki, owoce dzikiej róży, winogrona, jagody, maliny, jeżyny, banany.

 

 

2020-05-08 12:43

Mój synek długo nie radził sobie z kawałkami twardych owoców do pogryzienia.Zbyt łapaczywie chyba podchodził do tematu.Surowe jabłko podałam mu po miesiącu jak rozszerzyliśmy dietę.ścierałam łyżeczką  i takie "udrapane" podawałam na łyżeczce.

Konto usunięte

2020-05-08 07:23

Susanne moja córeczka ma 9 miesięcy. Soków jej nie podaję. Z jabłkiem w kawałkach sobie radziła ale czasami zdarzyło jej się zakaszlec. Masz rację, często po boimy się podać dziecku coś w kawałku a oni świetnie by sobie poradziło :) 

2020-05-07 23:12

Pokrzywa po jakim czasie od rozpoczęcia rozszerzania podalas owoce? 

2020-05-07 22:04

Ja owoce podaje zazwyczaj w kawałkach lub musach. Ale czasami robię z nich soki lub koktajle. Lodów jeszcze nie robiłam ale w tym roku planuje zrobić 

2020-05-07 22:04

Mój synek jak miał trochę ponad rok to z "owoców" najbardziej lubił pomidory, szczególnie te z naszego ogródka.Ogórki gruntowe też bardzo mu smakowały choć czasem miał problemy z odpowiednim pogryzieniem ich.Zajadał się też bardzo malinami prosto z krzaczka.Nigdy nie mieliśmy problemów z zaakceptowaniem przez synka jakiegoś owocu.