Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (656 Wątki)

Dania ze słoiczków - tak czy nie

Data utworzenia : 2016-03-04 00:54 | Ostatni komentarz 2017-06-28 10:10

Redakcja LOVI

26606 Odsłony
701 Komentarze

Wiele młodych mam, rozpoczynając przygodę z rozszerzaniem diety, stoi przed dużym dylematem – karmić malucha gotowymi posiłkami czy gotować domowe obiadki? Z jednej strony kusi nas wygoda i szybkość podania dań ze słoiczków, z drugiej jednak strony gotując samodzielnie, mamy pewność, co trafia na talerz naszego dziecka. Co więc wybrać? Poznaj nasze argumenty i podejmij decyzję.

2016-12-28 07:22

Moona no też ciekawy sposób, żeby pokazywać smaki, ale nie karmić w dużej ilości.

2016-12-27 22:41

Zezowata to kłamstewko dla dobra dziecka to tym bardziej usprawiedliwione . Czasem warto skłamać mieć święty spokój . A nie takie nakazywanie daj , daj ,daj bo przecież dziecko musi spróbować musi jeść .....ugotuj zupkę ( jak moja mała miała dwa miesiące ) Tragedia . Więc mówiłam że dałam . Małej zaczęłam podawać marchewkę , dynie , ziemniaczka po skończonym 4 miesiącu do 5 na czubku od łyżeczki . Od 5 miesiąca już łyżeczkę i tak jej pomału zwiększałam porcję . Po 6 miesiącu jadła już coraz więcej . Teraz je już prawie wszystko.

2016-12-27 19:57

Kłamstewko dla spokoju wszystkich jest usprawiedliwione ;)

2016-12-27 17:55

Trzeba sobie radzić w życiu ;p

2016-12-27 16:47

Natka zabrzmiało to jakbyś słowa kierowała do mnie. :) Zamarancza a pomysł z powiedzeniem teściowej, że podałaś Małemu marchewkę świetny. Powiesz, że dałaś wystąpił problem z brzuszkiem i może nie będziesz zamęczana pytaniami.

2016-12-27 15:05

Kasia ja wiem ze nie napisalas :) ale ja tylko przytoczylam rozne wypowiedzi ze rozni ludzie "nakazuja" nie tyczylo sie to akurat Ciebei tylko ogolnie :)

2016-12-27 06:19

Ej dziewczyny to super pomysł, że nie przyjeła mu się ta marcheweczka. W pierwszy dzień świąt byłam u teściów i naturalnie teściowa tekst "dałabyś mu marcheweczkę to by się problemy skończyły..." Powiedziałam ostro, że min. 4 miesiące i jak pediatra pozwoli to podam, więc starym zwyczajem: "Kiedyś to...", a wtedy teściu wkroczył do akcji i z krzykiem: "daj im już spokój" i teściówka się zamknęła. Kasiu spokojnie w żaden sposób nie jestem zła, że masz swoje zdanie na temat rozszerzania. Dziękuję Ci za linki i nie denerwuj się. Dziewczyny nie naskakujcie i tak zrobię jak zechcę :D Swoją drogą na pewno skonsultuję się z lekarzem ;]

2016-12-26 22:11

Mialam napisac dokladnie to samo co Moona;)Haha ciekawe jaka bylaby wtedy ich reakcja?;)