Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (644 Wątki)

Dania ze słoiczków - tak czy nie

Data utworzenia : 2016-03-04 00:54 | Ostatni komentarz 2017-06-28 10:10

Redakcja LOVI

26212 Odsłony
701 Komentarze

Wiele młodych mam, rozpoczynając przygodę z rozszerzaniem diety, stoi przed dużym dylematem – karmić malucha gotowymi posiłkami czy gotować domowe obiadki? Z jednej strony kusi nas wygoda i szybkość podania dań ze słoiczków, z drugiej jednak strony gotując samodzielnie, mamy pewność, co trafia na talerz naszego dziecka. Co więc wybrać? Poznaj nasze argumenty i podejmij decyzję.

2017-02-01 18:18

Mnie nigdy nie wyszły dobre i chrupkie frytki w piekarniku. Nie wiem dlaczego, ale zawsze sa miękkie i takie dziwne w smaku.

2017-02-01 17:09

Agn_kaw dziękuję za przepis na frytki :) Dziś zrobię na kolację z selera. Mojej małej też daję wszystkie przyprawy. Masz ciekawy przepis na sos czosnkowy, zawsze robiłam pół na pół jogurt z majonezem i bez koperku , następnym razem zrobię z Twojego przepisu.

2017-02-01 13:43

Moona dodaję, ja od początku jak tylko gotowałam synkowi zawsze jakieś przyprawy przemyciłam, oczywiście pomijając sól i cukier ;) ale papryka słodka, cynamon, suszony czosnek, zioła to u nas jest na porządku dziennym i dzięki temu te wszystkie potrawy nie są mdłe i równie ja ze smakiem je zajadam razem z małym :) A frytki robię tak, że kroję warzywo na słupki (trochę grubsze niż chciałabym aby wyszły po upieczeniu, bo piekarnik wyciąga z nich wodę i kurczą się) zwykle robie trochę grubsze od wskazujacego palca, by łatwo było złapać w rączkę, wrzucam do miski polewam olejem słonecznikowym (dość sporo i polecam właśnie słonecznikowy nadaje świetny aromat - najlepiej czuć go we frytkach ze zwykłych ziemniaków i jest bardzo zdrowy i tani a niedoceniany, do smażenia się nie nadaje, należy trzymać go w lodówce ale do sałatek i pieczenia jest boski) posypuję wybranymi przyprawami - najczęściej papryka słodka odrobina suszonego czosnku, sporo ziół prowansalskich, do ziemniaków suszony tymianek zamiast ziół. Wykładam na blachę z papierem do pieczenia jeden obok drugiego tak aby nie stykały się ze sobą, wkładam do rozgrzanego piekarnika na 160-170st z termoobiegiem po 10-15min obracam i wstawiam ponownie czekam kolejne 10-15 min ten czas w zależności od grubości i twardości warzywa, jeśli zaczną zbyt mocno się przypiekać wyłączam termoobieg i czekam aż będą miękkie. :) Najczęściej podaję z jogurtem naturalnym, sosem czosnkowym (jogurt+wyciśnięty czosnek i koperek) albo sosem typu tzatziki (gogurt, odrobina czosnku, starty żywy ogórek). Powiem Wam że takie frytki nawet bez soli (choć oczywiście dla siebie można dosolić na talerzu) z powodzeniem można wcinać razem z dzieckiem jako danie albo dodatek do obiadu :)

2017-02-01 10:51

Agn_kaw jak robisz te frytki ? Chodzi mi o to czy dodajesz jakieś przyprawy czy tak bez niczego pieczesz w piekarniku ?

2017-02-01 00:49

A ja powiem szczerze jestem przeciwnikiem zaczynania rozszerzania od tej uwielbianej przez lekarzy (i chyba też mamy) marcheweczki. Jest to jedno z kilku warzyw, które po przetworzeniu staje się zapierające a takie właśnie jest w słoiczkach czy po ugotowaniu. My zaczynaliśmy od cukinii, później dynia, pasternak i dopiero marchew a mimo tego mieliśmy z nią spory problem bóle brzuszka i zaparcia, odstawialiśmy ją kilka razy i wracaliśmy po kilku tygodniach. Obecnie jest już ok ale i tak synek częściej dostaje surową w postaci warzywnych soków z wyciskarki niż przetworzoną ;) U nas hitem są pieczone frytki z batata, selera i dyni,dość szybko przerzuciliśmy się na blw bo jednak jest to super wygoda, gdy samemu można jeść w jednym czasie z maluchem ;) No i z papkowatych warzyw chyba najbardziej młody polubił pasternak, bo to jako jedyne zjadał po kilkanaście łyżeczek. A to prawdziwe jedzenie zaczęło się właśnie w kawałkach.

2017-01-24 23:55

A mój do tej pory najbardziej lubi brokuła i kalafiora. Dynię lubi ale nie jest jest przez niego aż tak uwielbiana.

2017-01-24 23:49

Mojej dynia nawet smakowała, ale ja mam odruch wymiotny na jej zapach we wszelakiej formie. Brokulem była zaskoczona, ale trochę zjadła. Po marchewce miała bardzo zatwardzenia, spory czas unikalysmy jej dodatku. Dopiero odkąd jest na Bebiko, ma luźne stolice więc teraz jej nie unikam. Wtedy nie pomogło nawet krótkie gotowanie, zawsze były rewolucje. Pasternak i cukinia bardzo jej smakowały, ziemniaczki też. W tej chwili poza kaszkami, toleruje wszystko. Owoce wprowadzilam dopiero, jak poznała smak większości warzyw. Sloiczkowe owoce rzadko jej daje, najczęściej wcina kawałek banana lub jabłuszka. Nie mogę doczekać się lata, wtedy będzie łatwiej o swojskie owoce, teraz w sumie nie ma gdzie kupić takich w miarę naturalnych.

2017-01-24 17:34

A mój synek nie przepada za dynią,gdy podałam mu pierwszy raz,pluł,krzywił się do i nie chciał jeść.Odczekałam i za jakiś czas podałam mu ziemniaczki do których dodałam odrobinę gotowanej dyni,i w następnych dniach stopniowo zwiększałam jej ilość dyni i synek przyzwyczaił się do nowego smaku.