Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (633 Wątki)

Podgrzewanie pokarmów

Data utworzenia : 2015-03-15 23:47 | Ostatni komentarz 2015-12-26 14:06

rikitikitam

6371 Odsłony
60 Komentarze

Drogie mamy powiedzcie mi, czy zawsze podgrzewacie pokarmy dziecku przed podaniem? Moja córa już wcina różne łakocie ze słoiczków i kaszkę. Jedzenie czasami trwa tak długo, że zdąży się to jedzonko wystudzić i nawet się nie zorientuję, kiedy jest zimne. No i zastanawiam się, czy podgrzewać je drugi raz? A jeśli nie, to czy jest sens w ogóle podgrzewać chociażby deserki? Obiadu sama nie lubię jeść zimnego, więc dziecku też podaję ciepły, ale takie jabłuszko czy bananek to chyba nie ma sensu dawać ciepłe. Zaś z drugiej strony boję się, żeby małej nie zaziębić gardła. Niby jest to przetrzymywane w temperaturze pokojowej, ale jednak jest to dosyć zimne. Jak wy robicie?

2015-12-26 14:06

ja też deserku nie podgrzewam, trzymam w kuchni w szafce wiec nie jest zimny, czasami jak zostawiam w lodówce (oczywiscie taką część bez sliny itp) i jak chce podać to wyciąga wcześniej żeby temp złapało albo jak mi się spieszy to podgrzewam do około 25 stopni :) obiadki podgrzewam tak jak dla siebie :)

2015-12-19 21:39

Zawsze podaje ciepły obiad córce, sama nie lubię jeść zimnego. Nawet gdy to jest ryż z jabłkiem to podaje przynajmniej letnie. Jedynie deserki podaje z temperatury pokojowej. Gdy dziecko było już starsze to dostawało wędlinę prosto z lodówki , ponieważ przynosi to ulgę w ząbkowaniu. Zazwyczaj gotowałam o takiej godzinie ,żeby w porze obiadu dziecka posiłek był jeszcze ciepły. Nie chce podgrzewać za często ,żeby jedzenie nie straciło wartości odżywczych. Gdy dziecko nie dokończy posiłku to resztki wyrzucam , zazwyczaj wszytko dzielę na mniejsze porcje. Czasami niedojedzony deser podawałam po dłuższej chwili ponownie.

2015-12-19 14:04

Ja zawsze resztki niezjedzonego pokarmu, gdzie dziecko babrało tam rączkami czy została ślina , wyrzucam.

2015-09-26 20:15

U nas jedzenie trwa tak długo, że Anka je praktycznie wszystko zimne. Początkowo się przejmowałam, ale teraz juz to smole. Zimne, ciepłe, grunt że w brzuchu.

2015-08-31 23:55

u Celi kilka dni temu wystapila biegunka. bo za malo jej pokarm pidgrzewalam. celka lubi chlodniejszy i mamy problem..

2015-08-11 09:42

Ja to dopiero leń jestem.. Nie gotuję nawet sobie,, Żywimy się na mieście haha :) ale ugotowałabym się gdybym w domu miała gotować... A tak chodzimy do zaufanej knajpki i zawsze coś tam razem zjemy,ja wcześniej proszę tylko o niesolenie ziemniaczków czy coś :) No czasem zupkę ma lekko posoloną ale tam akurat mało solą i tej soli nie czuć więc trochę takiej zupki zje. A spaghetti ostatnio w restauracji to mistrzostwo świata było :) młody zrobił taki syf że sama się wzięłam za sprzątanie :D ale za to nauczył się makaronik wciągać :D

2015-08-10 10:06

Tak jest Perpetua :-). Właśnie ugotwałam małej i sobie kaszę, by potem nie stać przy płytce :-).

2015-08-10 09:10

Jedynie kiedy da rade w takie upaly gotować to z samego rana lub pozno w nocy.i tez podaje w upaky chłodniejsze corci jedzenie. Gorące nie chce jeść.