Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

Obowiązki domowe, a dziecko

Data utworzenia : 2017-03-16 10:59 | Ostatni komentarz 2022-09-11 19:48

Konto usunięte

6936 Odsłony
154 Komentarze

W większości nie mamy tego komfortu, żeby zatrudnić pomoc domową. Mama (albo tata) muszą wszystko ogarnąć sami. Ja osobiście z własnego doświadczenia wiem, że takie wspólne sprzątanko sprawia niejednokrotnie mnóstwo frajdy! Po 1 - listę zakupów zazwyczaj robimy razem, a potem wybramy się na wielką wyprawę do sklepu w poszukiwaniu produktów! Po 2. Odnośnie prania ... – wcale nie jest takie nudne! Przecież nie ma żadnych przeciwskazań, żebyśmy mogli wspólnie je segregować, bądź rozwieszać na suszarce – mówiące skarpetko-pacynki są na porządku dziennym :) Po 3. Ścieranie kurzu ... ze starszakiem robimy to na wyścigi! Po 4. Nastawianie i rozpakowywanie zmywarki .... jako tako wspólnie fajnie nam wychodzi, ale z przeszło dwulatkiem to jeszcze sporo asekuracji musi być :) Odnośnie córeczki ... jeszcze jest za malutka na takie atrakcje :) Jak to u Was wygląda? Jak sobie radzicie? Sprzątacie, gdy dzieci śpią, czy angażujecie je w prace domowe?

2018-01-07 22:53

Justyna a może w nagrode w zamian za slodycze,owoce,warzywa może jakieś fajne wspólne zajęcie. U nas też nie nagradzamy słodyczami bo to niezdrowo ale wiemy co synek lubi robić i tym łapiemy go na sposób jeśli czegoś nie chce zrobić. Ja w nagrodę pozwalam mu sie np pomalować a mąż wozi go na plecach (tzw konik) . Spróbuj tak ewentualnie w nagrodę go gdzieś zabierzcie :)

2018-01-05 19:53

Ja swoją córkę będę chciała uczyć sprzątania poprzez zabawę. Nagradzać też będę ale nie będą to słodycze tylko warzywa i owoce. Coś dobrego i wartościowego i zdrowego.

2018-01-05 18:43

Najważniejsze to od małego uczyć porządku. Chociaż, żeby za sobą sprzątało. Nagroda jak najbardziej po posprzątaniu się należy. Tylko nie słodycze.

2018-01-05 14:52

Dzieci trzeba pilnować na każdym kroku. Chwila nieuwagi i problem gotowy. Trzeba mieć oczy dookoła głowy.

2018-01-05 07:02

Mój teraz ma fazę na pomaganie w kuchni przy gotowaniu a ja mam stan przed zawalowy bi z jego temperamentem i nie słuchanie to mega niebezpieczne. Ale tylko zaczynam tam coś robić a on już bierze swoje krzesełko przystawia do blatu i pyta czy może pomóc. Jest to słodkie i pozwalam ale bardzo mnie stresuje że dotknie gorącego garnka czy jeszcze gorzej znali go na siebie. Blat wolny mam akurat blisko przy kuchence. Boję się też że podłoży rękę jak coś kroje bo on chce to wrzucać. Oczywiście mówię że dopiero jak mama pokroi ale czasem i tak pakuję te swoje łapki

2018-01-05 00:11

Moj synek ma 3,5 roku i bardzo lubi mi we wszystkim pomagac.Gdy myje kurze bierze druga szmatke i ściera razem ze mna,tak samo gdy odkurzam czy zamiatam to on tez chce.Pozwalam mu oczywiście na to skoro taki chętny to niech sie uczy.Ciekawe czy bedzie taki chętny w pomaganiu gdy dorosnie a fajnie by bylo ;)

2018-01-04 10:00

Zazdroszczę bo u nas to chyba kara by była

2018-01-04 09:34

U nas w nagrodę ze pięknie posprzątany pokój jest..... łodyga selera naciowego, albo marchewka :D