Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

czy pozwalac babcia calowac malutkiego w usta ?

Data utworzenia : 2015-11-03 21:09 | Ostatni komentarz 2017-06-02 15:51

kacperkowelove

18213 Odsłony
254 Komentarze

Jakie jest wasze zdanie na ten temat . Spotkalam sie z roznymi opiniami .. Jedni twierdza ze nie powinno sie pozwalac bo dziecko czeaciej choruje i tylko rodzic moze w usta dziadkowie i babcie w czolo inni ze to normalne juz sama nie wiem . jak myslicie ?

2016-09-01 13:10

Zgadzam się z Tobą. Co do pomadek, to wielokrotnie mówiliśmy o tym babci, ale co tam, wczoraj mój synek był u niej całe 1,5h i wrócił z dziwnie obramowanymi ustami po szorowaniu.. Powiedział, że pomalował się taką pomadką babci, ale "ona była stara" - tłumaczy mi mój synek, co dla mniej było jeszcze gorsze, bo ta pomadka musiała być jeszcze większym siedliskiem bakterii..., po czym mój synek dodał, że pomalował się jeszcze "taką czerwoną babci" - i co zrobić, jak "prośby i groźby" nie działają, dodam, że mój synek tak często nie widzi się z babcią i tym bardziej nie chce mu ograniczać kontaktów, nawet jeśli nie podobają mi się jej metody czy nawyki. Tak na marginesie Ewelaa to mnie jeszcze irytuje, moja córka podobnie ma niecałe 6 miesięcy, jak podchodzą ludzie (obcy czy nieobcy ;)) i witają się, musząc dotykać jej rączek, które albo są już uślinione, albo zaraz je włoży do buzi (sic!) i też muszę milion razy powtarzać, żeby witać się z jej nóżką, bo łapkę ma oślinioną, a niektórzy wtedy stwierdzają "mi to nie przeszkadza", nie myśląc, że to przeszkadza mi i dziecku, kiedy tak każdego bakterie zaraz wyliże. Zazwyczaj już, jak ktoś do mnie podchodzi, a mała jest np. w nosidle, to ja łapie za rączki, cóż trochę mniej "innych" bakterii będzie chociaż..

2016-09-01 12:52

Weronika co te babcie nie wymyśla.. I dobrze, że poprosilas teściowa żeby tak nie robiła, bo jak dla mnie to też już przesada. A wracając do tematu to ja bym nie pozwoliła na całowanie mojego synka przez kogo kolwiek w usta, ani sama tego nie robię. Mnie nawet drażni jak babcie go całuja gdzie kolwiek, główka, taczki, nóżki, policzek - zawsze zwracam uwagę żeby tego nie robiły, może pomyślcie, że przesadzam, ale mnie to bardzo drażni. Tym bardziej, że mój mały ma teraz pięć miesięcy więc to nie jest buziak na powitanie czy coś takiego tylko, więc nie rozumiem po co ktoś poza rodzicami ma całować moje dziecko.

2016-09-01 12:43

Ja często wycałowuję moje dzieci po policzkach, czole, szyi, czasami w usteczka - nie ma się, co przerażać, bo dziecko żyjąc z nami nabywa także naszej flory bakteryjnej. Co innego z osobami z dalszego otoczenia. Pamiętam, jak musiałam kilka razy tłumaczyć koleżance, by nie całowała na przywitanie mojego synka w usta, a gdy za którymś razem już dała sobie spokój, to poprosiłam, by nie całowała też w buzię, bo to miejsce zarezerwowane dla rodziców ;) i chyba nie była z tego zadowolona. Kiedyś musiałam już naskoczyć na sąsiadkę, która mimo moich próśb wcześniej, łapała mojego syna za rękę i siłą dawała mu buzi, niby to w policzek, a i blisko ust - a jest to sąsiadka, która ciągle kaszle, bo kiedyś nałogowo paliła. No i prosiłam też swoją teściową, żeby nie całowała synka w usta i nie dawała mu swoich pomadek do malowania ust (bo i taki problem mamy..).

2016-08-31 22:25

Ostatnio synek przez te pocałunki z koleżanką w żłobku nie chce mi dać buziaka w policzek.Nie wiem jak mu wytłumaczyć że bardzo całować w usta....on mały jeszcze nie rozumie ale on się strasznie denerwuje jak mu daję policzko do pocałunku....Zrozum tu takiego 2-latka :)

2016-08-30 14:28

magros absolutnie nie pozwoliłabym na całowanie moich dzieci przez wujka, ciocię czy tym bardziej koleżankę...dla mnie to nie na miejscu pomijając już te barierę bakteryjną.

2016-08-29 22:54

W życiu nie zgodziłabym się, żeby moje dziecko dostawało buziaka w usta od właśnie wujka czy koleżanki. Oj nieee.

2016-08-29 06:56

Moja córcia jest tak wiercąca, że też kilka razy zdarzyło się nie trafić w policzek. Ale bez przesady, nie ma co popadać ze skrajności w skrajność. Całowanie dziecka w usta przez wujka, ciocię czy koleżankę to już gruba przesada akurat. Pomijając bakterię to po prostu wygląda jakoś źle po prostu.

2016-08-26 20:36

Kasiu to taki rodzicielski odruch..okazanie bezgranicznej miłości :)