Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

czy pozwalac babcia calowac malutkiego w usta ?

Data utworzenia : 2015-11-03 21:09 | Ostatni komentarz 2017-06-02 15:51

kacperkowelove

18211 Odsłony
254 Komentarze

Jakie jest wasze zdanie na ten temat . Spotkalam sie z roznymi opiniami .. Jedni twierdza ze nie powinno sie pozwalac bo dziecko czeaciej choruje i tylko rodzic moze w usta dziadkowie i babcie w czolo inni ze to normalne juz sama nie wiem . jak myslicie ?

2016-09-05 10:03

Monika współczuję przeżyć ale ni wirusy i bakterie krążą między nami. Dzieci a zwłaszcza niemowlęta sa jeszcze z niewyksztalconym układem odpornościowym i łapią choroby w zastraszającym tempie. Całowanie w usta w twoim przypadku skończyło się źle... Ja na to również nie pozwalam Małgosia ma 13 miesięcy i do calowania nadstawia policzki lub rączki;-) odnawianie wizyt przy małych niemowletach też popieram nie powinniśmy się krepowac tu chodzi o zdrowie naszych pociech;-)

2016-09-05 09:31

Monika.prussakowska to faktycznie w Waszym wypadku skończyło się to nieciekawie. Myślę, że dobrze zrobiłaś, że odmówiłas wizyty kuzynce, zresztą myślę, że ona nie powinna w ogóle przychodzić z wizytą w takim wypadku. My nawet jak gdzieś idziemy to dzwonimy do danej osoby czy mają dzieci zdrowe, jeżeli jest chociażby właśnie katarek to tam nie idziemy. Mojej koleżance położna powiedziała, żeby do skończonego szóstego tygodnia życia dziecka nie przyjmowała żadnych wizyt osób z dziećmi, bo dzieci mają czasem mnóstwo zarazkow, czy bierze je jakas choroba, a nawet jeszcze nie wiadac tego.

2016-09-05 08:04

My pozwalaliśmy całować przy pierwszym dziecku. Gdy urodziłam 2 dziecko na poczatku tez kazdy go przytulał i wgl do czasu gdy dostał kaszelku pojechaliśmy do lekarza kazał do szpitala ponieważ, był jeszcze 2 tyg noworodkiem w szpitalu stwierdzili wirusa rsv jest to najgorszy wirus jaki może spotkać noworodka a mozna zarazic się nim nawet poprzez dotkniecie klamki a potem maluszka u dorosłego jest to zwykły kaszel my po 4 dniach wyładowaliśmy na OIOM Z OSTRYM ZAPALENIEM pluc lezelismy tam dwa tyg. Od tej pory nie pozwalamy nikomu dotykac małego bez umycia rąk w domu a gdy przyjechała ostatnio moja kuzynka z dzieckiem ktore muialo katar zwyczajnie jej odmowilam i powiedzialam ze moze wpasc jak mala wyzdrowieje. Przestrzegam wszystkie mamy zeby nie dawały przytulac czy calowac dzieci.

2016-09-05 00:43

Ze starsza wymieniamy się caluskami w usta, ale chce tylko ode mnie, od dziadkow, cioć itp to tylko w policzek . Natomiast młodsza ma 2.5 miesiąca i póki co, ani ja jej nie całuję w buzke, ani nie pozwalam na to, zwłaszcza w usta. Czasem jak się zapomnę, cmokne ja w czulko, główkę, w stopki codziennie. Już nawet nie tak zarazkow się boję. co np opryszczki, która dla takiego malucha jest bardzo niebezpieczna

2016-09-02 16:31

U nas buziaczki w usteczka jak najbardziej, synek 2 lara i 3 miesiące jeszcze nie chorowal, ewentualnie delikatny katarek raz czy dwa, coreczka 2,5 m-ca póki co również zdrowa :)

2016-09-02 14:45

A za to ja raz miałam taką sytuację w aptece.Synek wtedy chory był.Stałam przy ladzie a pani farmaceutka coś mnie pytała a ja słuchałam ją i po chwili patrzę a tu taka stara babcia złapała synka za rękę i mu po policzu druga! Jak się wkurzyłam.Zwróciłam jej uwagę że nie życzę sobie żeby dotykała moje dziecko....jestem ostatnio uczulona na starsze panie które są wręcz nachalne z dotykaniem.Mam taki uraz że starsze osoby mniej dbają jednak o higienę (nie wszystkie) i potem strach czy coś nie złapie....Odsuwam wtedy syna od takich babek bo nie mam ochoty znowu potem małego leczyć.... W środę byłam na placu zabaw z synkiem i dziewczynka taka jedna tak strasznie kaszlała aż ją na wymioty brało.Wzięłam synka za raczkę i poszłam stamtąd.... już miałam wizje choroby.... No i się nie pomyliłam....w czwartek zaczął wymiotować,biegunka i gorączka.....Siedzimy w domu....jednak coś gdzieś złapał....

2016-09-01 21:43

Niestety niektórym ciężko jest to przetłumaczyć, a ja jeszcze w szczególności mam uczulenie na koty. Jak widzę jak u cioci dotykają kota, a później właśnie łapią za rączki moje dziecko to brak słów, ostatnio tak było to od razu wyszliśmy i wytarlam małemu rączki, bo przecież wkłada je sobie cały czas do buzi. Tak samo irytuje mnie jak ktoś wyciąga mojemu małemu rączki z buzi, jakby było ciężko to zrozumieć, że dzieci tak mają, że wkładają rączki, a poza tym co komu do tego;)

2016-09-01 21:32

Weronika fajna metoda jak Ty łapiesz za rączki. Sama to wykorzystam, bo czasami tłumaczenie nic nie daje. :( A łapanie za rączki jest uciążliwe bo wystarczy chwilka i dziecko ma już rączki w buzi oblizując wszystkie bakterie. Ostatnio byłam w Rossmann i stoję przy szamponach, wózek obok mnie i odwracam się po chwili i podchodzi do wózka starszy Pan. Nie zdążyłam zareagować a pan już dotyka Szymonka po rączce i się nim zachwyca. Od razu złapałam tą rączkę i wyciągnęłam chusteczki, żeby powycierać Małemu rączkę. Jest to na prawdę uciążliwe i trzeba reagować szybko mimo, że nie zawsze zdążymy.