Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

czy pozwalac babcia calowac malutkiego w usta ?

Data utworzenia : 2015-11-03 21:09 | Ostatni komentarz 2017-06-02 15:51

kacperkowelove

18209 Odsłony
254 Komentarze

Jakie jest wasze zdanie na ten temat . Spotkalam sie z roznymi opiniami .. Jedni twierdza ze nie powinno sie pozwalac bo dziecko czeaciej choruje i tylko rodzic moze w usta dziadkowie i babcie w czolo inni ze to normalne juz sama nie wiem . jak myslicie ?

2016-09-07 13:02

Na mnie tak samo wszyscy patrza jak na kosmitke jak mowie zeby nie calowac malego, jak juz to pisalam bardzo mnie to drazni, rozumiem bawić sie z malym itp, ale po co od razu calowac czyjes dziecko, bez przesady. A jak pozniej ktos zobaczy, ze ja go pocalowalam (w czolko, albo glowke) to od razu slysze, ze mama zabrania, a sama caluje...

2016-09-06 22:13

To chyba na każdą z nas jak prosimy, żeby nie całować w usta, nie dotykać po rączkach ludzie patrzą jak na wariatki. A już tekst o zarazkach to jest jakiś hit. Ludzie nie do końca są świadomi ile zarazków przenoszą i jakie może to być niebezpieczne dla dziecka. Nawet Monika przytoczyła tutaj sytuacje ze swojego doświadczenia.

2016-09-06 18:25

Szczerze wam powiem że jeśli ktoś chce to i tak to zrobi bo często bywa tak ze musimy isc do toalety czy zostawic bgy gdzies pojechac a ktos podejdzie i powie daj cioci buziaczka.. dla mnie to jest sonczony idiotyzm ale tak jest a takie dziecko nie odmowi

2016-09-06 17:29

No iwona886 dokładnie, parę dni temu mój wujek właśnie popatrzył na mnie jak na kosmitkę, kiedy powiedziałam mu, żeby nie łapał za rączki i bronił się, mówiąc "nie można tak na wszystko patrzeć, nie można tak w ogóle bez zarazków..", tak jakby dziecko miało mało okazji do ich łapania...

2016-09-06 12:51

iwona886 słuszna rada! Ja zabronię witania się z synkiem chociaż na jakiś czas...boje się nawrotu...wiadomo w żłobku to inna sprawa ale od obcych nie chce ryzykować.... Na rękach najwięcej bakteri też się przenosi,zwłaszcza od dorosłych....

2016-09-06 12:38

Weronika u mnie synek również ma cały czas uślinione rączki i ostatnio również jakiś kolega mojego męża chciał sie z nim przywitać jak z facetem a ja do niego, że nie może dotykać rączek bo on ma je cały czas w buzi i może dotknąć tylko nóżki to spojrzał się na mnie jak na jakąś kosmitkę ;/// Monika.prussakowska to nie fajnie skończyło się to w Waszym przypadku;( juz wolę być dla niektórych przewrażliwiona, nadopiekuńczą mamą niż leczyć dzieci w szpitalu a niech myślą o mnie jak o kosmitce nie obchodzi mnie to ! Bo zdrowie moich dzieci jest najważniejsze!

2016-09-06 12:25

Monika.prussakowska to faktycznie u Was skończyło się to fatalnie to szpital na 2tyg nic fajnego.Na szczęście wyleczyli i jest ok.Dobrze że teraz tak reagujesz na katar od małych dzieci....to siedlisko bakteri i pożywka dla zdrowych niemowlaków a nawet noworodków.... Pamiętam jak ja powiedziałam siostrze żeby nie jechała z synkiem na urodziny do naszego taty bo on na antybiotyku i jeszcze katar i kaszel.....To ona mi złośliwie powiedziała "Zostaw mojego syna.On jest zdrowy już bo bierze antybiotyk.Jak nie chcesz to nie jedź do taty to sie nie zarazi...." Wkurzyłam się na nią wtedy strasznie.A oprócz mojego synka jeszcze były od drugiej siostry 2 dziewczynki i ona takie podejście ma :/ nie odzywałam się do niej wtedy.... Strasznie nie lubię jak inne dziecko ma katar i wyciera się tymi smarkami w ubranie i wyciąga rękę do mojego synka....A ja mówię że innym razem się przywitacie....Mnie to odraża....

2016-09-06 12:15

Od małych dzieci zarażamy się szybciej niż od dorosłych. Moje szkraby też ostatnio zaraziły się od swoich kuzynów w wieku 1, 5 i 3 lata. NO i maja katar. A od nich zaraziliśmy się i ja z mężem, także jeśli ktoś jest chory, to delikatnie informuję, że niech odwiedzi jak wyzdrowieje. Może to i nie miłe, ale ja potem muszę się męczyć z chorymi dziećmi, one też biedaki się męczą.