Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (439 Wątki)

Małe dziecko w kuchni

Data utworzenia : 2014-06-30 20:57 | Ostatni komentarz 2015-12-14 22:56

mamuśka

5547 Odsłony
45 Komentarze

Mam do was pytanie odnośnie kuchni. Sama uwielbiam gotować, niestety niejednokrotnie jest to bardzo utrudnione przez mojego synka. Czasem ciężko go czymś zainteresować i po prostu kręci się między nogami. Próbuję różnych sztuczek - zajęcie przy stole w kuchni czy próby zainicjowania zabawy w pokoju. Kiedy dziecko jest młodsze można je gdzieś ulokować w bezpiecznym kącie kuchni czy w kojcu z furą zabawek jest spokój. Co jednak z dzieckiem, które jest bardziej mobilne? Jak sobie radzić ze zbuntowanym dwulatkiem, który wszędzie chce zaglądać i wszędzie wkładać łapki? Wiadomo, że część z was powie, że można gotować jak maluch zaśnie, jednak ja pracuje na dwóch etatach i naprawdę wszystkiego po 20 nie jestem w stanie ogarnąć:)

2015-12-14 22:56

Gudrun to rośnie z niego złota rączka jak jakiś kran będzie przeciekal to naprawić dla niego to będzie pestka

2015-12-14 20:13

Mój synek już sam w łóżeczku nie zostanie. Nudzi go to. Potrzebuje towarzystwa. Zwłaszcza po tym jak musieliśmy rozstać się z przedszkolem. Teraz ktoś po prostu musi być w jednym pomieszczeniu. Tak to w kuchni jest przy nas, przy stole, na taboretach obok, przy zlewie też stoi i "pomaga". A jak ma być sam gdzieś w innym pokoju to diabełek istny. Z mojego kucharz na pewno nie będzie, śrubokręty jednak ważniejsze ;-)

2015-12-14 16:00

Razem z moja 5 latka robimy pierogi i kopytka Oliwka strasznie lubi ugniatac ciasto i wycinac krążki z ciasta na pierogi... ostatnio kupiłam jej nożyk do krojenia kopytek oczywiście nóż używany tylko w mojej obecności ale córcia nieźle sobie radzi będzie z niej w przyszłości kuchareczka. W tym roku będziemy robić i ozdabiac pierniczki na święta ☺

2015-12-13 12:47

mój synek zawsze był bardzo ciekawy co robię w kuchni i moje przygotowanie posiłku zawsze kończyło się tak że musiałam go brać na ręce bo chciał widzieć wszystko co robię dlatego poprosiłam mojego męża by zrobił mi z desek "pomocnika kuchennego" dla mojego synka, to baaaaaardzo ułatwiło mi pracę w kuchni. w "pomicniku kuchennym" stawiam synka i daję mu do zabawy produkty z których robię jedzenie, czasami jest to mąka, cukier kasza czasami owoce czy warzywa zawsze przy tym daję spróbować wszystko dziecku i mówię co jak się nazywa, to jest dla niego bardzo fajna zabawa a ja dzięki temu spokojnie mogę ugotować obiad :) na tej stronie jest podobny pomocnik do tego który zrobił mój mąż https://www.pinterest.com/pin/293930313152764113/

2015-12-08 15:57

Ja gotuje z córką , nie mam gdzie jej zostawić a gdy jest w pokoju obok to nie widzę co robi. Daje jej miski , garnek , warzeche i takim sposobem ona też gotują.

2015-12-08 15:36

gudrun to prawda :) sama się zastanawiam jak on pięknie rozumie to co do niego mówię :) Jesli boisz się zostawić malca to pewnie lepiej miec go przy sobie... ja jeszcze czasami robię tak, że jak nie zdążyłam ugotować obiadu to wkładam synka na chwilkę do łóżeczka i daję mu np zabawki albo włączam piosenki dla dzieci. Zawsze jakiś sposób jest :)

2015-12-08 11:26

0202oliwcia dokładnie. Moja starsza córka wszystko chce chwytac ze stolu, interesują ją kurki od kuchenki, garnki. Trzeba ją pilnować, tłumaczyć co mozna czego nie, choć ona niby kiwa głową, ze rozumie, ale tylko czyha jak rodzice się na moment odwrocą, żeby napsocic.

2015-12-06 20:48

0202oliwcia, to ja wiem. I on ma okazje, ale to na prawdę przeraża, jak wyjdziesz na chwilkę do kuchni, a tutaj szkrab w 2 minuty znalazł się na parapecie. A mieszkanie mamy tak przygotowane, by nie było to łatwe. Na dużo rzeczy pozwalam, wielu jestem ciekawa, co wykombinuje. I często pomysłowość takiego malucha zaskakuje. W kuchni nie zgadzam się na otwieranie szafek, ale wie co tam jest. Większość rzeczy dotykał. Ale granice ma. Dodam, że u dziadków, gdzie jest otwarta kuchnia, to problemu z rozrabianiem nie ma. Ciągle jest na widoku i jakoś potrafi nie mieć szalonych pomysłów ;-)