Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

wrażliwość matki a noworodek

Data utworzenia : 2016-11-11 13:33 | Ostatni komentarz 2018-01-03 14:07

princess3

3146 Odsłony
60 Komentarze

Czy zawsze musi być tak,że matka która jest wrażliwa na płacz dziecka,praktycznie jest na każde jego zawołanie przegrywa w relacji matka-dziecko? Dwójka moich dzieci,bardzo to wykorzystywała. Pierwsze dwa tygodnie ładnie spali w łóżeczku a później już tylko uspakajali się na rękach. Gdy tylko próbowałam dziecko odłożyć do łóżeczka zaczynał się maraton płaczu. Niestety w tej walce przegrywałam,po prostu robiło mi się ich szkoda. Problem tkwi chyba w moim charakterze.Tak bardzo bym chciała aby trzecie moje dziecko dało mi trochę odetchnąć po porodzie.Jak to wygląda u was? Czy my wrażliwce zawsze musimy mieć pod górkę?

2018-01-03 14:07

Przede wszystkim - niczego nie przegrywasz z dzieckiem, bo dziecko nie płacze po to, aby utrudnić Ci życie, tylko po to, aby zaspokoić swoje potrzeby - na przykład potrzebę bliskości i bezpieczeństwa. Ono po prostu boi się być bez Ciebie, bo jest malutkie a świat dokoła wielki. Nie leży w łóżeczku i nie "kombinuje" jak by to "ograć" matkę, aby przegrała. Takie rzeczy mogą robić dorośli, noworodki nie są tak złośliwe i wyrafinowane :) Rozumiem, że czułaś się bardzo zmęczona byciem przy maluchu non stop i stąd poczucie bycia wykorzystywaną przez malucha. Oczywiście, że noworodek męczy tą potrzebą bliskości. Trudno ją oszukać. Kiedyś zalecano, aby dziecko się wypłakało i uspokoiło "samo" - fajnie, że okazałaś się zbyt wrażliwa, aby iść tą drogą, bo dziecko tak zostawiane nie uczy się metod uspokajania, tylko tego, że na tym złym świecie jest samotne i nie ma sensu wzywać matki na ratunek. Zasypia. Owszem. Z wycieńczenia płaczem. Najważniejsze jednak jest, aby nie zapominać o Tobie w tym całym rodzicielstwie i znaleźć sposób, abyś nie była tak zmordowana zaspokajaniem dziecięcych potrzeb. Jak? Ktoś proponował noszenie w chuście - może to jest pomysł dla Ciebie - dziecko będzie blisko a Ty nie będziesz co chwilę wzywana płaczem. Może spróbować wdrożyć ojca w nocne/wieczorne/weekendowe tulenie malucha? Jeśli będzie się u niego czuło bezpiecznie, Ty będziesz mogła dłużej pospać, odpocząć. Myślę, że na pewno trzeba pogodzić się z tym, że dla dziecka jesteś najważniejszą osobą na świecie i ono będzie Cię potrzebowało blisko siebie. Tego nie przeskoczysz, ale może wybierzesz metodę zaspokajania jego potrzeb, która pozwoli Ci więcej odpoczywać - chusta, - ojciec dziecka a może masz siostrę lub matkę/teściową które by Ci pomogły? - Może delikatny kojący zapach w domu, który sprawi, że małe pośpi trochę dłużej, - może jakiś gadżet typu szumiś - no i umieszczenie sobie z tyłu głowy, że małe nie robi Ci na złość, po prostu Cie potrzebuje. Jeśli Ty zaś potrzebujesz więcej czasu dla siebie, pogodzenie tego z nowym członkiem rodziny może niestety być trudne i rozczarowujące. Na pewno kochasz swoje dzieci i wyobrażam sobie, że chcesz kolejne, jednak uważam, że nie da się sprawić, aby mały człowiek nie potrzebował matki nie zaburzając jego rozwoju. Zdaje sobie sprawę, że nie jest to magiczna odpowiedź jaką chciałabyś przeczytać i żałuję, że takiej nie mam - niestety, wszystkie kobiety, które są niemal wyłącznie same z dzieckiem doświadczają wyczerpania zaspokajaniem jego potrzeb. Ale potrzeb - nie złośliwości!

2018-01-03 11:37

Oczywiście, że przytulać i to jak najwięcej, zwłaszcza że lada moment to właśnie dziecko nie będzie miało ochoty na takie przytulasy:)

2018-01-01 15:33

Ja córkę też często przytulam. Kiedy tylko potrzebuję. W ciągu dnia córka nawet jak w ciągu dnia śpi to lubi spać na mnie czy na mężu. Jak nie śpi to sama daje znać żeby z córką pochodzić. Z córką spędzam dużo czasu.

Konto usunięte

2017-12-29 14:13

Również uważam, że takiego maluszka trzeba przytulać kiedy tego potrzebuje. Musi czuć że jak źle się czuje to najbliższe osoby są na miejscu i mogą szybko pomóc. Przytualnie potrafi zdziałać cuda u maluszka. Działa podobnie jak szkrab, który ma 3 lata i się uderzy to jak imama podmucha to przechodzi.

2017-12-29 12:52

Tallan, myślę tak samo, jak ty. Według mnie, jak dziecko płacze, bo chce się przytulać, to trzeba je wziąć i przytulać. Potrzeba bliskości to taka sama potrzeba jak jedzenie, czy spanie dla takiego malucha. Dla mnie pozwalanie, żeby dziecko się wypłakało, kiedy można temu zaradzić to przemoc. Wiadomo, każdy wychowuje swoje dzieci jak chce, a ja wychodzę z założenia, że niemowlę musi wiedzieć, że jak będzie potrzebowało mamy to ta przyjdzie i pomoże. Teściowa i inni mówili mi, że niemowlę wymusza płaczem. Według mnie jest różnica, kiedy 3-latek płacze, bo chce zabawkę w sklepie, a kiedy 3-miesieczne niemowlę bo chce się przytulić. Zresztą to tak, jakbym ja chciała się przytulić do męża, a on by stwierdził, że już dziś mnie przytulał i mi starczy.

2017-12-29 02:52

Ja nad tym nosidełkiem też się zastanawiałam. Ale koniec końców nie kupiłam. Inaczej sobie z córką radzę. Teraz na święta dostała córka matę i tam ją kładę z zabawkami i się bawi. Tym sposobem mam córkę cały czas na oku.

2017-12-23 22:02

Chusta nie jest taka straszna jak ją malują :) Wystarczy znaleźć dobrego instruktora, albo poradzić sie innej mamy która nosiła/nosi.

2017-12-20 11:25

Ale dziecko nie płacze mamie na złość. Płacze bo potrzebuje mamy, więc przeczekiwanie nie jest najlepszym z możliwych pomysłów. Oczywiście, że są sytuacje gdzie nie da się wszystkiego rzucić i biec w tej minucie, ale uznawanie, że to my wiemy ile czułości, brania na ręce, przytulania potrzebuje maluch jest takie dość zimne. Nie wyobrażam sobie, że robię ze spokojem coś innego, i to jeszcze w tym samym pomieszczeniu, bo uznałam, że skoro miałam je na rękach przez 10 minut kwadrans wcześniej, to teraz jest to fanaberia dziecka a nie jego potrzeba