Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Wizyta patronażowa położnej oraz pielęgniarki

Data utworzenia : 2013-12-02 16:28 | Ostatni komentarz 2018-01-04 01:54

SamantKa

8001 Odsłony
88 Komentarze

Jak wspominacie pierwszą wizytę położnej oraz pielęgniarki u siebie w domu? Czy taka wizyta była dla Was pomocna? Ile razy odwiedziła Was położna? Czy monitorowała stan maluszka i Wasz w połogu?

2015-04-14 16:46

Moja położna przychodziła kiedy chciała i o której chciała, nigdy nie myła rąk niestety. Gdy nas nie zastała w domu zostawiła karteczkę: "co sie dzieje z dzieckiem?? Proszę o kontakt z przychodnia. Położna środowiskowa". Odwiedziła nas chyba 4 razy i akurat tak sie złożyło, ze wiecej o pielęgnacji noworodka powiedzieli mi w naszym szpitalu. Aha... Mnie obejrzała tylko raz i to tak byle jak. Tak wiec, zależy jak sie trafi;)

2015-04-14 12:24

Ja swojej nie wspominam dobrze i to co zrobiła to mogłabym skargę wymazać,że hej... Jest ona szwagierką mojej ciotki. I WSZYSTKO jej przeklepała co u mnie,mimo,że ja średnio z nia kontakt mam....I tym sposobem cała moja rodzina wie,że nie szczepię dziecka i trwa na mnie nagonka dzięki niej :) Bo wszystkim rozgadała o tym a nie powinna,bo to jest tajemnica...Umawiała się np. na czwartek a przychodziła w piątek. Albo mówiła,że będzie o 11 a przychodziła o 9 rano kiedy miałam syf w domu bo dopiero wstaliśmy... Pomoc przy kp hm... "przystawiaj". Obejrzała raz ranę,pociągnęła z boku rany i zdziwiona,że mnie boli no sorry jak ma nie boleć jak ciągniesz za ranę która ma 2 tygodnie !! Przy dziecku wiele nie pomogła,wiele nie doradziła a wizyta trwała pół godziny gadając o pierdołach i rozglądając w okół domu :) Za 5 razem jak miała przyjść to wyszliśmy z domu i na nasze nieszczęście spotkaliśmy ją pod blokiem i chciała wejść to jej powiedziałam,że ja się spieszę bo muszę coś załatwić i ściemniła w papierkach że była w domu i to było nasze ostatnie spotkanie ;)

2015-04-14 10:24

po porodzie byłam jeszcze dwa tygodnie z córcia w szpitalu, ponieważ miała niska wagę urodzeniową. Szczerze, to nic mi taka wizyta nie pomogła. Mojej rany nawet nie obejrzała, małej kikut już odpadł, ciemieniuchy nie miała, więc bez problemu. Odwiedziła nas 4 razy ze względu na resztkową żółtaczkę, z reguły polegało to na wpisie do książeczki, że jest ok i tyle.

2014-03-08 20:39

W praktyce to powinno wygladac tak, wizyta powinna być w odstępie co dwa tygodnie do skończenia przez maluszka 2 miesięcy. Przynajmniej nam tak mówiła moja połozna. Ale jest jeszcze wizyta pielęgniarki środowiskowej i ona już nie jest zapowiedziana. Wpada taka na kontrole z zaskoczenia tak aby zobaczyć w jakich warunkach wychowuje się dziecko.

2014-03-08 20:34

U nas były dwie wizyty po porodzie, pierwsza sama położna, a druga położna i lekarz rodzinny. Przy pierwszej wizycie nie byłam bardzo przygotowana ponieważ był to drugi lub trzeci dzien po powrocie ze szpitala, noc była spędzona na karmieniu więc pani położna zastała mnie w łóżku miałam totalny nieład w domu, ale mimo to wizyta przebiegła miło. Obejrzała dziecko, udzieliła kilka rad, dała do siebie nr aby w razie wątpliwości dzwonić i się zmyła

2014-02-09 19:21

ja niestey nie wspominam dobrze pani położnej, bo tylko dzwoniła ani razu nie była:/

2014-02-09 16:22

Położną wybrałam automatycznie, w ośrodku do którego chodziłam na wizyty w trakcie ciąży. Przyjemna i miła. W domu odwiedziła nas tylko raz, dzień po powrocie ze szpitala, jednak w międzyczasie chodziłam na "oglądanie" do przychodni, a w razie pytań dzwoniłam. Pokazała mi jedynie jak mam czyścić pępek i zapytała czy dam radę z kąpielą (przy czym mała była wykąpana w dniu w którym wróciła ze szpitala). O mnie nie pytała, jedynie sama musiałam się dopytać o swój stan i czy wszytsko jest w porządku. Ciśnienia nie mierzyła.

2014-02-07 21:49

Wizyte poloznej srodowiskowej wspominam bardzo milo jak kazda nastepna. Mialam polozna ktora sama sobie w szpitalu wybralam wiec wiedzialam ze to bardzo fajna osoba: konkretna, pomocna i sympatyczna. Odwiedzila nas 5 razy i za kazdym razem dobrze ogladala corcie, wazyla ja aby kontrolowac czy przybiera odpowiednio. Tak samo ogladala mnie czy rana sie goi, mierzyla cisnienie i rozmawiala o moich problemach czy odpowiadala na pytania. Wiem ze moge do niej w kazdej chwili zadzwonic jesli mam jakikolwiek problem i dosyane konkretna odpowiedz.