Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Wizyta patronażowa położnej oraz pielęgniarki

Data utworzenia : 2013-12-02 16:28 | Ostatni komentarz 2018-01-04 01:54

SamantKa

8008 Odsłony
88 Komentarze

Jak wspominacie pierwszą wizytę położnej oraz pielęgniarki u siebie w domu? Czy taka wizyta była dla Was pomocna? Ile razy odwiedziła Was położna? Czy monitorowała stan maluszka i Wasz w połogu?

2017-12-24 01:41

U mnie położna była trzy razy. Ale tylko mówiła o szczepieniach i ogólnie o samopoczuciu. Powiedziała, że muszę wziąć skierowanie na usg bioderek i do neurologa, bo córka się mocno wygina do tyłu. Zwróciła uwagę, że córka zaczyna dostawać żółtaczki. Ale to minęło. Nigdy położna nie przyszła do domu z wagą.

2017-12-23 12:05

Witarz, ale Ci się trafiła położna, n ie ma co. Trzeba się jej było zapytać, z a co w takim razie ZUS jej płacił, jak w pierwszych 8 tygodniach nie było żadnej wizyty. Trzeba mieć tapet, by coś takiego powiedzieć pacjentce. Dobrze, że udalo Ci się z kolejną położna :).

Konto usunięte

2017-12-23 06:04

U mnie jak miała przyjechac to zawsze dzwoniła i się umawiala także nie było niezapowiedzianych wizyt.

2017-12-21 22:20

Dziękuję dziewczyny. Czyli nie mam się co przejmować i czekać na niezaposiedziana wizytę. Jak będę na szczepieniu to podpytam dyskretnie która pani została mi przydzielona:)

2017-12-21 21:19

U mnie było trochę na opak, bo rodziłam za wcześnie. W związku z tym wizyt przed porodem nie było wcale. Natomiast po porodzie miałam trochę przebojów, bo jak mała leżała w szpitalu i puścili mi ją po 2 miesiącach dopiero, to się okazało, że mi pielegniarka srodowiskowa, która wybrałam odmówiła, bo "jej zus płaci tylko za pierwsze 8 tyg a ona za free jeździć nie bedzie". Jak się potem okazało nie miała prawa odmówić... ale cóż, nie żałuję bo znalazłam na jej miejsce cudowna inna pielegniarke, która bardzo mi pomogła. Sprawnie ściągnęła mi szwy, pokazała jak wykąpać dziecko, dała kilka cennych porad, sprawdziła stan małej, zważyla i zmierzyła ją, podpowiedziała w sprawach w których miałam wątpliwości, a nawet była pod telefonem i odpowiadała na moje pytania juz dawno po wizytach, gdy zaczęły się problemy z brzuszkiem. Wspaniała kobieta.

2017-12-21 19:40

U mnie jest tak ze z polozna spotykam sie juz przed porodem. Narazie mialam z nia 4 wizyty. Potem podobno moze przyjsc w zaleznosci od potrzeby do 3 miesiaca zycia dziecka. Srednio przychodzi 7 razy.Ale zobaczymy jak to bedzie. Moja siostra mimo ze jest polozna i pielegniarka z wyksztalcenia miala 2 wizyty poloznej srodowiskowej

2017-12-21 09:43

Mariee to ja trz tak mialam przyszla tylko raz papiery fo podpisania i tyle.Od tej pory zero kontaktu wyjechala na wakacje.A z tego co wiem to Polozna powinna przymajmniej byc na 3 wizytach.Nigdy wiecej takiej położnej

2017-12-20 19:58

Ja tym razem nie chcę wizyt położnej środowiskowej, wolałabym żeby przyjeżdżała do mnie położna ze szkoły rodzenia. Nasza środowiskowa jest straszną służbistką. Koleżanka ma już 3 miesiące córeczkę w szpitalu, i nawet raz nie zapytała się jak dziecko się czuje, tlyko papierki do podpisania, papierki :/