Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

spanie z dzieckiem

Data utworzenia : 2014-09-22 23:10 | Ostatni komentarz 2022-04-03 20:21

Barbara.Welna

13369 Odsłony
205 Komentarze

Jak tam z waszą silną wolą? u mnie słabo :) zakładałam od zawsze że moje dziecko będzie spało u siebie w łóżeczku. Śmiałam się z siostry która mówiła "każdy szanujący się noworodek śpi z rodzicami". Pierwszy miesiąc po urodzeniu mój synek spał u siebie w łóżeczku, tyle że ja wówczas nie spałam wcale bo jak tylko syknął, pryknął, fuknął ja już stałam na baczność. Po ukończeniu miesiąca zaczęły się problemy z brzuszkiem i od tego czasu ostatnie dwa mies Olaf śpi między rodzicami. Nie jestem z siebie dumna, chociaż cenie sobie wygodne a jest to bardzo wygodne w przypadku matek karmiących piersią. Jak jest u was?

2015-08-18 22:40

ja już jak byłam w ciąży to postanowiłam że nie wezmę maleństwa do naszego łóżka i tak jest do dziś a mała ma 7 miesięcy i jestem z siebie dumna :P

2015-08-18 00:23

Cześć. :) Mój syn przez około pierwszy miesiąc życia spał z nami. Później zasypiał sam w łóżeczku. Kiedy wstaje około godziny 7:00 na jedzenie, bierzemy go do siebie. Po karmieniu na godzinkę czy dwie zasypia z nami. Pozdrowionka.

2014-10-15 11:45

U nas synek przez ponad miesiąc spał w łóżeczku, jednakże później zaczęłam kłaść go w naszym łóżku, żeby spokojnie zasnął przy mamie, by później go przenieść do łóżeczka. No, ale z przenoszeniem u nas bywało różnie, raz przenosiliśmy, a raz sami przy nim zasypialiśmy. Teraz synek śpi na zmianę, troszkę w łóżeczku, a troszkę z nami.

2014-10-15 09:27

Nasza Olcia przez pierwszy tydzień spała w łóżeczku ale ja co chwilę się budziłam, sprawdzałam czy wszystko ok. Nie było mowy o spokojnie przespanej nocy. Swoje dołożyła położna strasząc mnie jak to dziecko może się zadławić przez sen, udusić albo Bóg wie co jeszcze. I od tamtej pory mała śpi z nami w łózku w specjalnym rożku. Od tej pory zero kłopotów ze snem w nocy, wstajemy tylko na karmienia. Jednak wydaje mi się, że jak Mała trosze podrośnie czeka nas przeprowadzka do łóżeczka :)

2014-10-14 23:23

Do nas starsza corka tez czasem przychodzi nad rnem se poprzytulc albo pospac jeszcze godzinke z nami i nie widze w tym nic zlego, widzi ze mlodsza czasem u nad laduje, wiec tez potrzebuje tej bliskosci;)

2014-10-14 17:43

Mój synek od samego początku spał w łóżeczku i nie braliśmy go do nas. Teraz tez nie potrafi z nami spać - kręci się i wierci - potrzebuje dużo przestrzeni. Rano przychodzi do nas poprzytulać się i pokulać z nami ale żeby spać to nie. Pod moją nieobecność mąż przez dwie noce zabrał go do siebie ale to co innego, bo mały nie mógł zrozumieć i ciężko mu było że mamy nie ma więc się budził w nocy i płakał. Jak tylko wróciłam ze szpitala mały śpi spokojnie w łóżeczku.

2014-10-12 10:49

Jak byłam w szpitalu to na noc zabierałam synka do łóżka, ale ja wtedy mało spałam, bo ogólnie to ja nie umiem zasnąć na nowym miejscu. I wtedy nie bałam się, ze cos mu zrobię. W domu to ja sobie nie wyobrażam spać w jednym łóżku z synkiem. Pewnie wiecznie bym chodziła niewyspana. Pewnie i mąż by się nie wysypiał a i tak wcześnie musi wstawać do pracy. Każde dziecko potrzebuje bliskości swoich rodziców. Nagle pojawia się w obcym dla siebie swiecie, a to jest dla niego wielki stres. Przy rodzicach czuje, że jest bezpieczne. Poznaje zapach mamy, jej głos i już wie, ze nic złego mu się nie stanie. Ja synka od początku nauczyłam spania w łóżeczku i mi nie płakał jak go tam zostawiałam. dziecko trzeba nauczyć, nawet takiego maluszka. A jak zaczynał popłakiwać to brałam go na rączki, kołysałam i jak się uspokoił to znów odkładałam do łóżeczka.

2014-10-11 14:01

my nie spaliśmy i nie simy z dziećmi i z nami tez ni espano - taka tradycja rodzinna :)