Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

SIDS - tajemicza śmierć w łóżeczku

Data utworzenia : 2013-01-15 20:44 | Ostatni komentarz 2019-12-09 13:59

claudia666

20443 Odsłony
163 Komentarze

Czy spotkałyście się z tym już kiedyś? Śmierć łóżeczkowa to najgorsze co może przydarzyć się młodym rodzicom, obejmuje wiekowo dzieci od 2 do 6-tego m-ca, najczęściej wcześniaki. Zdrowy dotychczas maluch po prostu nie budzi się i nie ma żadnych śladów cierpienia. Tajemnica SIDS do dziś nie do końca jest wyjaśniona. Przedstawię czynniki ryzyka: -młody wiek matki – poniżej 19 lat; -wcześniejsze kilkukrotne poronienia; -układanie do snu na brzuchu lub na boku; -wystąpienie SIDS u rodzeństwa; -nadużywanie narkotyków, kawy lub papierosów przez matkę; -bierne palenie[1] -wcześniactwo; -okres zimowy – czyli czas obniżonej temperatury i zwiększonej ilości infekcji bakteryjnych; -miękka poduszka; Sposobem zapobiegania temu nieszczęściu jest uczulanie rodziców na to, aby dziecko podczas snu leżało na plecach.

2014-07-31 22:31

Śmierć łóżeczkowa to coś strasznego ale słyszałam gdzieś ze to wina również baldachimow i lozeczek gdzie jest mnóstwo misiów karuzel i wszystkiego innego. Czytałam kiedyś taki atykul ze to może być wina wlasnie klaustrofobii... ( nie wiem czy dobrze napisałam to słowo ale każdy wie o co chodzi...)

2014-05-31 15:10

Śmierć łóżeczkowa jest dla mnie czymś strasznym, przerażającym... Ja jestem bardzo wrażliwa na to, jak moja mała śpi. Czuwam nad nią, i bardzo często nasłuchuję czy oddycha.. Raz miałam taką sytuację, że wydawało nam się ze mała nie oddycha. Próbowaliśmy ją dobudzić i nie mogliśmy. Głaskałam ja mocno palcem po policzku i mówiłam do niej: "Córcia wstawaj, obudź się. Córcia, córcia". A córcia nic, bez reakcji. Potrząsałam nią nawet delikatnie, mówiłam do niej. I nadal bez reakcji. Położyłam ją znów i zaczęłam delikatnie uciskac na wysokości mostka u niemowlka. Trwało to kilka dobrych sekund, może 5-7. Byliśmy przerażeni. W końcu się ocknęła. Byliśmy zatrwożeni a zarazem przeszczęśliwi. Nadal nie wiem co jej było wtedy. czy miała tak głęboki sen że nie mogłam jej dobudzić, czy może faktycznie przestała oddychać, a Matka Boża natchnęła mnie bym zaczęła ja tak uciskać na klateczkę piersiową. Możliwe, że uratowałam jej zycie, nie wiem.... Córcia moja miała wtedy niespełna miesiąc. Ja nie jestem nastoletnią matką, nigdy nie poroniłam, nie palę, nie piję. A mimo wszystko coś takiego miało miesjce.

2014-05-31 10:48

felerem monitoru jest ze bardzo glosno pika ...moja corka wciąż się budzila na poczatku...Beatrice chyba kazda mama tak czasem ma ,,, Moja corka dużo chorowala i tez często stalam nad łóżeczkiem patrząc czy oddycha ...Tak już mamy maja ,,, wszyscy się smiali ze jestem przewrazliwiona

2014-05-30 21:17

Moja Emi ma już 8 mies. a ja jak sama nie śpię to nadal często sprawdzam jak śpi. Kiedyś nawet się przeraziłam bo spojrzałam i mi się wydawało, że nie oddycha. Zaczęłam krzyczeć po tym jak nie odpowiadała na zwykłe zawołanie i ją obudziłam. Tak się przeraziłam, że zaczęłam płakać i krzyczeć, a te pare sekund kiedy nie reagowała wydawały mi się jak by trwało to bardzo długo. Gdybym teraz planowała wyprawkę na pewno zaopatrzyłabym się w ten monitor oddechu.

2014-05-30 16:28

Najczęściej zdarza się to u kobiet które w ciąży prowadziły zły tryb życia np. paliły papierosy. Polecam poszukać sobie artykułów w których autorem jest Pan ginekolog Dębski.

2014-05-29 11:40

No właśnie sama jestem posiadaczką monitora oddechu i musze przyznać ze pare razy biegłam do lozeczku przewracając się o własne nogi gdy wl się alarm . Musze przyznać ze jest to fajna rzecz choć bywa zawodna .. alarm wl się np. gdy w pomieszczeniu jest za cieplo bądź za zimno "monitor z niania 2 w 1 " można wtedy dostać zawalu . No coż ale śmierc łóżeczkowa to coś czego chyba wszyscy się boimy . Dzieci umierają z nieznanych czasem przyczyn wiec jeśli możemy temu jakkolwiek zapobiec to chwytamy się wszystkiego.

2014-04-10 20:55

Ja wstawałam do karmienia trzy razy tyle razy budził się mój synek, ale oprócz tego dość często zaglądaliśmy do łóżeczka

2014-04-10 16:18

Nie wiem ...jej pierwsze dziecko .Mama mówiła ze była bardzo podekscytowana jak opowiadala ze moze sie wyspac :) Ja powiem wam szczerze ze po powrocie do domu ze szpitala jak nakarmilam o 19 to do 24 nie budziłam ..przyszła polozna na ogledziny i powiedziała ze tojest niedopuszczalne , ze mam budzic bo mi zasnie na dobre ..plakalam po jej wizycie , ze narazilam moje dziecko . Zaczełam budzic co 3 godziny i tak sie budził do 5 msc ..potem ustalil sobie pory inne 24-3-6 i budzil sie tak do 10 msc ..teraz nie budzi sie w cale albo raz o 4-5 nad ranem :)