Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Rotawirusy - szczepić czy nie?

Data utworzenia : 2013-02-28 14:54 | Ostatni komentarz 2017-12-19 19:50

Kaajkaa

35097 Odsłony
101 Komentarze

Witam, jak to wyglądało u Was? w poniedziałek czeka mnie szczepienie podczas którego muszę podjąć decyzję czy zaszczepić dzieciątko na rotawirusy. wiem, że jest to ciężka choroba i nie chce aby moje malenstwo się męczyło, ale z drugiej strony szczepienie nie daje gwarancji niezachorowania... no i pozostaje jeszcze cena - 330 zł x 2 to nie mało :/ a co wy o tym sądzicie? szczepiłyście swoje maleństwa? a może jest tu jakaś mama której szkrab przechodził przez tą chorobę i jest w stanie powiedzieć jak bardzo źle to wygląda? co mi doradzacie?

2014-02-27 16:33

my nie szczepimy synka przeciwko rotawirusom ani żadnym kokom ;) fakt, kampanie zachęcające do szczepień są bardzo wymowne, ale po pierwsze choroby wciąż mutują, szczepionka chroni przed kilkoma odmianami a jest ich dużo więcej... po drugie wierzymy że dobrze zahartowane,dotlenione dziecko będzie miało równie dobrze wyćwiczoną odporność co my i nie będzie chorowało, a jeśli już to krótko i z niewielkimi objawami. Po trzecie również uważam że żyjemy w cywilizowanym kraju gdzie możemy szybko zareagować na wszelkie objawy. Wolę za te pieniądze zabrać smyka na wakacje :)

2014-02-27 15:30

Ja konsultowałam się odnośnie szczepionek z kilkoma lekarzami, m.in. znajomą pediatrą - bardzo ceniona i doświadczona. Zdecydowanie zalecała szczepionki skojarzone oraz dodatkowo na rotawirusy i pneumokoki. Jeśli chodzi o szczepionki refundowane to pediatra w mojej przychodni powiedziała - cały świat szczepi zabitymi, tylko polska ma refundowany stary typ szczepionek z żywymi szczepami. Niestety koszty powalają na kolana, ale my powiedzieliśmy znajomym, że na chrzest chcemy pieniążki na szczepionki i uzbieraliśmy potrzebną kwotę - nawet z zapasem ;) Wiemy, że zostaną dobrze wydane i mamy "czyste sumienie" ;) Ważne jest żeby popytać w aptekach o ceny - różnice dochodzą do 100 zł na jednej szczepionce.

2014-02-27 14:25

Ja na rota tez nie szczepiłam Jasia i w ogóle jeżeli chodzi o szczepienia to wybraliśmy te zwykłe refundowane NFZ wiem że więcej wkłuć ale Jaś je bardzo dzielnie znosi wiec nie było takiego problemu.

2014-02-27 14:23

Kussia mało tego, że my i milion innych osób były tak szczepione to wystarczy pogadać z osobami pracującymi w szpitalu dziecięcym. Jak mi opowiadała kiedyś kuzynka (swoją drogą mam nadzieję, że niebawem do Lovi dołączy) bardzo dużo dzieci trafia po skojarzonych szczepionkach do szpitala z wysoką gorączką. Położna również odradzała. A ja wole te 200 zł za dawkę przeznaczyć na coś bardziej "widocznego" :) I nie rusza mnie, że mała podczas wbijania igły zapłacze, jeszcze nie jeden raz w życiu zastrzyk dostanie, więc lepiej żeby wiedziała co to znaczy ;)

2014-02-27 14:04

a już myślałam, że tylko "wyrodne" matki, czyli ja kłują dziecko 3 razy i nie korzystają z "dobrodziejstw" nowoczesnej medycyny i szczepionek skojarzonych. Szczerze wychodzę z takiego założenia, że skoro ja i całe pokolenia ludzi przeżyliśmy sczepienia, to moje dzieci też. Teraz ludzie są chyba jacyś nadwrażliwi i bardziej się "trzęsą" nad dziećmi.

2014-02-27 11:32

Ja nie szczepię. Szczepionki na rota są jak szczepionki na grypę, nie uchronią w 100%. I tu nie chodzi o oszczędność. Możecie mi nie wierzyć, ale ani zwykłej grypy, ani grypy żołądkowej (jelitowej) nie miałam nigdy, i nikt z mojej rodziny też nie miał. Więc nie widzę sensu szczepić dziecka. Poza tym podobno łatwiej zachorować po szczepieniu, te informacje mam wprost ze szpitala dziecięcego. Szczepię córkę szczepionkami refundowanymi i nie cierpię z tego powodu, że jej igłę 3 razy wbiją. Ona zresztą też :)

2014-02-26 18:54

A my przechodzilismy rota cala rodzina -Maly nie byl zaszczepiony ale i tak przeszedl chorobę la godnie i nie żaluzje, ze go nie szczepilam, bo to i tak podobno nic nie daje, jedynie wlasnie chorobę przechodzi się lagodniej. A rota to grypa zoladkowa i tak na prawdę nigdy nie da się przed nią w 100 % ustrzec..

2014-02-26 14:43

Szczepiłam córkę tylko obowiązkowymi szczepionkami. I chociaż poszła do przedszkola jako 3latek nie zachorowała ani na ratawirusy, ani na pneumo czy meningokoki. To indywidualna sprawa odporności organizmu dziecka.