Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Rotawirusy - szczepić czy nie?

Data utworzenia : 2013-02-28 14:54 | Ostatni komentarz 2017-12-19 19:50

Kaajkaa

35089 Odsłony
101 Komentarze

Witam, jak to wyglądało u Was? w poniedziałek czeka mnie szczepienie podczas którego muszę podjąć decyzję czy zaszczepić dzieciątko na rotawirusy. wiem, że jest to ciężka choroba i nie chce aby moje malenstwo się męczyło, ale z drugiej strony szczepienie nie daje gwarancji niezachorowania... no i pozostaje jeszcze cena - 330 zł x 2 to nie mało :/ a co wy o tym sądzicie? szczepiłyście swoje maleństwa? a może jest tu jakaś mama której szkrab przechodził przez tą chorobę i jest w stanie powiedzieć jak bardzo źle to wygląda? co mi doradzacie?

2015-05-27 17:05

Ja szczepiłam, a to,że dziecko ulewa akurat nie jest problemem, bo to nie chodzi o to żeby szczepionka zalegała w żołądku, ale miała kontakt ze śliniawkami i nawet kilka sekund wystarczy by maluch się uodpornił.

2015-05-23 19:45

Mimo, że jestem bardzo proszczepienna swojej córki nie zaszczepiłam przeciwko rotawirusom i już tłumaczę się dlaczego. Jest to moje pierwsze dziecko, mamy praktycznie zerowy kontakt z innymi dziećmi i na razie nic nie wskazuje na to, że po skończeniu macierzyńskiego poślę ją do żłobka (chcę mieć szybko drugie dziecko :-). Mój mąż w pracy również nie styka się z dużą liczba ludzi, a tym bardziej dzieciatych, nie korzysta z komunikacji miejskiej więc bardzo mocno ograniczamy ryzyko infekcji. Oczywiście ograniczamy, bo na 100% nie da się od tego ustrzec. Niemniej jak dotąd żadne z nas nie chorowało na ostry nieżyt żołądkowo-jelitowy. Jako że szczepionka jest doustna i wirusy mogą być przez dziecko wydalane przez kilka dni po szczepieniu trzeba być uważnym przy zmianie pieluszki i bardzo dbać o higienę. A ze mnie mały leniuszek :-). No i fakt, że szczepi się tylko do 6 m.ż., więc szansę moje córki już przegapiłam. Ostatnia rzeczą jest fakt, że są jeszcze adenowirusy, norowirusy itp. również wywołujące biegunki, ale na nie jeszcze szczepionki nie wynaleziono. Na pewno gdybym miała w domu starszego szkraba, który chodzi do żłobka czy przedszkola zaszczepiłabym swoją córę już na pierwszej wizycie szczepiennej (gadam jak w tej reklamie). Wybrałabym tą dwudawkową, z wygody. Pewnie część osób może odstraszać cena ok. 600-700 zł. No ale tak jest z większością szczepień zalecanych a niestety nierefundowanych.

2015-05-23 09:01

U mnie położna odradzala szczepienia na rotawirus. I j nie szczepilam.

2015-05-23 07:58

Należy szczepić dzieciaki przeciwko Rotawirusom, ponieważ zakażenia tym wirusem są częstym problemem u dzieci, a u niemowląt są bardzo groźne. Powodują biegunkę, która niestety często kończy się hospitalizacją, z powodu odwodnienia. O zaszczepieniu trzeba pomyśleć odpowiednio wcześnie, bo preparaty należy podać w przedziale wiekowym od 6. a 24. tygodniem życia. W Polsce są zarejestrowane dwie szczepionki tego typu: - Rotarix i - RotaTeq. Procedurę wszczepienną można wdrożyć, gdy maluch skończy 6 tygodni. Po to, aby dziecko uodporniło się przeciwko rotawirusom, w przypadku Rotarixu niezbędne są dwie dawki, natomiast w przypadku drugiej szczepionki - trzy. Szkoda tylko, że szczepienia te nie są refundowane.

2014-12-26 17:38

Nam powiedziano tak "jak nie macie gdzie pieniędzy wydawać-szczepcie. Na sraczkę nikt nie umarl, a mimo że dzieci szczepione to i tak lądują w większości przypadków w szpitalu". Niestety rota ma to do siebie że mutuje i mimo zaszczepienia jego przebieg może być gorszy niż beż..

2014-09-19 10:18

Ja również nie szczepilam dziecka przeciwko rotawirusom. Jakbym miała zaszczepić przeciwko rota to wolalabym chyba przeciwki pneumokokom. A tak jak dziewczyny mowia skoro dziecko w pierwszych latach nie ma za bardzo kontaktu z dziecmi tzn nie ma rodzeństwa nie chodzi do zlobka czy przedszkola to ja uważam ze nie ma takiej potrzeby. Ja miałam rotawirusa i większość domownikow jak mala miała 4 mce. Wymiotowalam i miałam straszna biegunke a dziecko karmiłam piersią. Wystarczala duza ilość plynow wypijanych przeze mnie i dodatkowo pilam takie elektrolity dla dzieci stosowane przy biegunce. Bardzo często wszyscy myli i dezynfekowali rece i mala uchronila się. Tak jak pisze Beata większość to napędzanie kasy producentom i bardzo rozpowszechniona kampania.

2014-09-19 10:06

Nie szczepilam, bo przecież do żłobka nie chciałam posylac, kontaktu z innymi dziećmi synek za bardzo nie miał i gdzie się zaraził? Na lotnisku - tak samo mógłby i w markecie, jadąc autobusem czy pociągiem a nawet w przychodni czyli każdym większym skupisku ludzi albo miejscu, gdzie prawija się ich większa ilość. Przed rotawirusami tak na prawdę nie da się uchronić i nawet, gdy dziecko zaszczepimy. może dojść do zakazenia. Jeżeli w odpowiednim czasie zainterweniujemy, dziecko przejdzie rota łagodnie, pod obserwacja w szpitalu, bez żadnych komplikacji - jest to stres zwykle dla rodziców ale można przez to przejść. Mój syn na początku bardzo wymiotowal, miał biegunkę ale po dwóch dniach wszystko się w miarę unormowalo. Najważniejsze to by monitorować stan dziecka, jeżeli coś się dzieje udać się do swojego lekarza a jeżeli go nie ma to do szpitala. Rota tez nie leczy się żadnymi antybiotykami ani niczym - ono musi po prostu przejść - dużo nawadnia się organizm i stosuje dietę. Umieralnosc może BYŁA duża ale na obecną chwilę uważam też, że kampanie są nad wyrost - gorączkę można zbić, odwodnie unormowac piciem lub kroplowkami a florę bakteryjną podbudowac probiotykami.

2014-09-18 22:22

A mi sie wydaje ze jest takie mega parcie w TV i internecie zeby szczepic chyba koncerny farmaceutyczne to napedzaja. Do tego reklama w tv z pustym lozeczkiem i juz rodzice przerazeni.