Macierzyńtwo jest dla mnie trudne.

Danutka dokładnie która z nas zaraz po porodzie chodziła w wymodelowanych włosach z makijażem na twarzy mając przy tym super czysto w domu, dwudaniowy obiad dla męża i może jeszcze kompocik i podwieczorek haha no błagam was nie uwierzę w to nigdy że tak się da. Ja po porodzie gdzie maly dawał popalić w nocy ( w dzień był grzeczny ale wisiał na cycu 2/3 dnia) chodziłam z fioletowymi oczami i tłustymi włosami związanymi byle jak czasami nawet nie czesalam ich przez 2 dni śmierdząca wymiocinami. Dlatego właśnie wkurzające mnie te instamamy pokazujące tylko piękne pozowane zdjęcia. Życie tak nie wygląda. Macierzyństwo to trudna sprawa wiadomo jeszcze jak partner przyjdzie o przyzwoitej godzinie do domu i zajmie się choć na chwilę dzieckiem to jest inaczej. U mnie mąż wychodzi z domu 5,40 i czasami wraca 19,30-20 więc mały już śpi. Mimo że jest grzeczny to mam czasami dość bo siedzę non stop w domu, jestem zależna od pór jedzenia, kapania, drzemek itp. codziennie robię to samo i wiem jak to jest siedzieć z dzieckiem w domu przez cały dzień. Jest to naprawdę trudne 

Tzn jestem zdania ,że jak dziecko jest  latwe w obsłudze i nie daje popalić to matki dają takie foty na if czy fb  , lepiej też pokazać jak jest urocze ,wyspane jak ubrudzone kupa po pachy z mamą z tłustymi  włosami.

a ja Wam powiem, że ja właśnie na insta mówię jak mi jest trudno, ale czasem myślę sobie tylko marudzisz ,a inne mamy tego nie pokazują. POkazują tylko to co piękne , a TY nie spisz bo dziecko nie daje spać, dziecko antywózkowe i sie drze mówisz o tym . Często ludzie na IG nie pokazują co złe tylko to co piękne i potem myślisz macierzyństwo jest takie cudowne, rodzisz dziecko i bum zderzenie z rzeczywistością i myślisz tylko moje dziecko się tak drze inni sobie doskonale radzą 

Dużo osób to przechodzi że ich dzieci są marudne , cały dzień trzeba nosić,  zabawiać itp później też wcale nie jest łatwo jak ma 2, 3 latka , mój synek ma 3 latka I wszędzie chce ze mną chodzić, nienoge wyjść z psem bo on musi iść że mną  ... niestety trzeba to przetrwać:) 

Cenne spostrzeżenia Kargaw, bardziej urocze od zdjęć pozowanych są dzieci, które naprawdę zaznają podwórkowego szczęścia, zabawy i beztroski. 

Oj tak skończy 3 lata zaczyna się nowe życie , dziecko potrafi już się czymś zając :)

Kiedy dziecko skończy 3 lata to można już coś porobić między czasie. Mój młodszy syn od urodzenia potrzebuje bardzo dużo uwagi i chłopcy nie umieją bawić się bez mojego udziału w zabawie.. tak samo uczesnicza we wszystkich czynnościach w domu które robię… chociaz w ostatnich dniach zauważyłam , że zaczynają ładnie bawić się razem nie zwracając na mnie uwagi ;) niestety ten czas trzeba jakoś przetrwac ;)

Akk nie zgodzę się z tobą że każda chce taka być jak te instamamy. Ja nie chcę uważam że dom jest do używania a nie do pokazywania na zdjęciach obcym osobom. Uważam też że dziecku ma być w ciuszkach wygodnie a nie pięknie. Wiadomo jak się idzie gdzie to i dziecko się lepiej ubiera ale są też eleganckie wygodne ubrania a nie tiulowe kiecki w których dziecko się ruszać nie może. Mój syn w te upały chodzi w pampersie bądź w majtusiach (to zależy czy zrobi kupę;)) i koszulce na ramiączkach zazwyczaj na boso po podwórku wieczorem wygląda jak bym go tydzień nie myła haha jak się jeszcze malinek naje to już w ogóle i uważam że zdjęcia brudnego uśmiechniętego dziecka są 100 razy słodsze niż pozowane zdjęcia w kieckach bądź sztywnych koszulach bez koloru w sterylnie czystym domu. I powiem wam jeszcze że współczuję tym wszystkim matkom idealnym bo one tylko sprzątają do tych zdjęć, ubierając te dzieci i co im po tym że ktoś napisze, że cudownie,.wspaniale?