Ile ubranek?

Piasecka wystawianie zniszczonych ubrań to ostatnio norma chociażby na grupach na FB... Sama jestem w dwóch, gdzie są tam tylko mamy z mojego miasteczka i pobliskich wiosek. I jedna mama notorycznie wystawiała kapcie po swojej córce, tak zniszczone, przepocone i brudne, że mnie, na jej miejscu wstyd by było oddać je nawet komuś za darmo. A ona chciała za nie jeszcze pieniążki. Ja rozumiem, że pewne rzeczy dla dziecka mogą być drogie, ale kurczę, mocno zniszczone rzeczy powinno się wyrzucać, a nie sprzedawać.

Piasecka wystawiaja bo mają nadzieję że jeszcze coś zarobią. Poprostu oszukują żeby sprzedać i żeby nie zawalały miejsca. A nie chcą wyrzucać tylko próbują komuś sprzedać. Kto jest nieświadomy w jakim stanie są ciuszki 

Ja nowych ciuszków kupiłam po kilka sztuk z najmniejszego rozmiaru a więcej właśnie tych większych, bo dzieci rosną bardzo szybko :) Dodatkowo miałam używane ciuchy od koleżanki po jej córeczce i to też była niesamowita pomoc. Ogólnie uważam, że nie ma co przesadzać z ilością nowych rzeczy, można zawsze dokupić używane, bo na takim maleństwie ciuszki przecież nie niszczą się jakoś bardzo. Jeżeli dziecko dużo ulewa to warto mieć tych ciuszków więcej, dlatego polecam kilka sztuk nowych, a resztę można kupić na prawdę zadbane używane rzeczy. Oczywiście takie wpadki jak wyciek kupy itd. zdarzają się również często, więc lepiej mieć troszkę więcej niż za mało :) U nas na szczęście problemów z ulewaniem nie było, ale kupka na bodziakach się czasem zdarzała :D 

Tak jak pisze aneczka dobrze jest najpierw poszukać u siebie w okolicy i obejrzeć ciuszki na żywo, bo niestety często na zdjęciach rzeczy wyglądają zupełnie inaczej niż w rzeczywistości i nic się z tym już nie da zrobić..Swoją drogą zawsze mnie zastanawia po co ludzie wystawiają zniszczone ciuszki, które na zdjęciach wyglądają okej i tak zwyczajnie oszukują i robią młodych rodziców w balona...:/

Zamawiając bez ogladania zawsze jest ryzyko. Że albo są przesiąknięte dymem papierosowym, albo są nie doprane albo lekko uszkodzone. Wiadomo że rzadko się to zdarza ale jednak tak może być. Najlepiej jest jak już odebrać osobiście obejrzeć i wtedy podjąć decyzję o kupnie.

Najlepiej jest przeszukiwać fora, grupy na fecabooku lub Olx z miasta w którym się mieszka. Wtedy zawsze można podjechać i zobaczyć 

Pcheła powiem Ci, że mam podobnie. Nie chce mi się jeździć i szukać wyprzedaży i marnować tak naprawdę pieniądze na paliwo, żeby przejechać całe miasto (+ stać w korkach) czy przeszukiwać ze 3 godziny internet w poszukiwaniu jakiś sensownych wyprzedaży na wielu stronach. Z tymi pakami idzie szybciej, bo się "wbije" w wyszukiwanie, to czego się oczekuje i od razu wyskakują propozycje. 

pati1990 jak ktoś pali w domu, to wiadomo, że wszystko przesiąka dymem papierosowym, ale jak ubranka wypierzesz + jeszcze np. wyprasujesz, to nie ma opcji, że zapach papierosów na ciuszkach zostanie.

Magicznypazur zobaczymy jak narazie paczka idzie tydzień wiec nie wiem czy w ogóle dojdzie . Hehehe a takie sytuacje też się zdarzają . Miałam taką sytuację jak chciała Pani dużo za sztukę i fakt na zdjęciu nie widać nie zawsze zdjęcie oddaje to co jest na żywo .

Pcheła rozumiem Twoja postawę ja też nie mam czasu jeździć i szukać okazji ale większość ubrań kupuję przez internet więc jakieś rozwiązanie jest a pepco mam pod nosem w zasadzie i czasami ja jakiś spacer się wybiorę to przy okazji zagladne :) teraz kupiłam komplet spodnie i bluza za 10zl 

Justyna też miała psa w domu i mi to nie przeszkadzało ale teraz już mi przeszkadza bo dziecko bierze wszystko do buzi , latem sierść gubi więc jest tego mnóstwo i trzeba cały czas sprzątać . Mój pies miał na dodatek krótka sierść więc wbijała się wszędzie . 

Już nie wspomnę jak ktoś pali w domu to wszystko śmierdzi i ktoś nie palacy wyczuje także trzeba uważać bo różni ludzie różne rzeczy sprzedają . No i można się naciąć . Ale nie mówię że to źle bo można tanio ubrać dziecko a tych ubranek idzie sporo 

Sama mam w domu zwierzęta więc to akurat mi nie przeszkadza nie widzę problemu. Za to ja nue założę nawet po domu czegoś co jest spranr lub ma choćby niewielka plamke. Osobiście bodziakow czy pajacykow bym nie kupiła używanych ake spodni spodni bluzy kurtki czy kombinezony ("te praktycznie zawsze używane) bez problemu. Z resztą synek ma 4 lata i do tej pory jeansy bojowki czy bluzy często kupuje używane i nue mam z tym problemu. Kupuje dobrej firmy np uwielbiam jeansy next które normalnie są dls mnie za drogie. Kombinezony na poprzednią zimę miałam cocodrilo i Wójcik w świetnym stanie a też raczej nowe musiałabym kupić tańszych firm. Nie kupiłbym nigdy używanych butów i bielizny 

Co do ubrań od innych osób to zgadzam się w zupełności z magicznypazur. Przecież ubranka i tak pierzemy i zazwyczaj prasujemy, więc ani psów ani papierosów już na ubraniach nie odnajdziemy. Oczywiście ludzie są różni i różnie dbają o ubranka, więc czasami trafi się super paczka i super sprzedawca, a czasami dostaniemy ubrania, które prawie od razu wyrzucimy. No i jeszcze trzeba wziąć pod uwagę, że nie zawsze to co my wyrzucimy, inni też by wyrzucili. Wszystko zależy od człowieka i jego charakteru. 

Co do wyprzedaży i okazji - to prawda. Można znaleźć ubranka w super cenie. Czasami w Pepco znajduję bodziaka za 5 zł. Ale tak na prawdę nie mam czasu ani siły na jeżdżenie, szukanie wyprzedaży i szukanie przecen. Jakoś nie potrafię polować na takie okazje, dlatego dla mnie osobiście kupno paczki np. 40 ubranek za 100 zł z olx jest fajną opcją.