Ile ubranek?

Pati ubranka kupiłam w H&M fajnej jakosci, niestety body kopertowe okazało się niewypałem bo te zakładki przy szyjce jakoś die tak rozciągnęły po pierwszy praniu :/ lepsze są te zapinane na napy na ramieniu. Zamowilam tez fajny komplecik w smyku, spodnie fajne bawełniane, a body z kiepskiego materialu taki zgrzytający, wiec poszły do zwrotu.

pieluszki używamy 0-ówki z pampersa i 1 z dady. 

Megg gdzie kupiłaś takie malutkie rozmiary . Teraz mnóstwo wyprzedaży to mogłaś kupić na zapas też trochę ja tak w zimnie na wyprzedażach dla swojego kupiłam . Mimo wszystko zakładałam mu czasami większe wtedy skarpetki na nóżki a rękawy podwijalam była zimą więc o tyle dobrze , a w lecie no to już bym kupiła w normalnym rozmiarze . 

Mój na spacerze już wcina normalnie chrupki przeważnie i wiadomo wszystko brudne :D Megg super że Antoś przybiera i rosnie chłopaczek :) a pampersy używaliście 1 czy 0 ?

aneczkaa006 - to wszystko zależy od dziecka. Moja córka w rozmiarze 50 chodziła 1 miesiąc. A rozmiar 56 miała ponad 1,5 miesiąca. Czy to szybko? Trudno mi określić, ale jakbym przez ten czas miała ją ubierać w za duże ubranka to chyba bym zwariowała. 

Bo tych najmniejszych kilka dosłownie wystarczy bo szybko z nich wyrastają dzieci. Tak samo jak z pampersów 1 :)

Ja sporo ubranek miałam po synku (urodzony zimą), drugi urodzil się (o miesiąc za wcześnie) w czerwcu w te największe upały. W szpitalu mial ubranka szpitalne, ale musiałam do domu na szybko kupować mini rozmiarki 44 i 50, bo przy 30-sto stopniowych upałach musiałabym go ubierać w pajacyki (tylko takie miałam z najmniejszych rozmiarów). Na szczęście trafiłam na wyprzedaże. Rozmiar 44 nosił około 2tyg, za chwile musimy zmienić na 50, bo synek ładnie je i rośnie ;)

Pchela ubieram tylko w domu. Ale .my dopiero zaczynamy rozszerzanie diety. Narazie uczy się jeść łyżeczka. Więc je tylko narazie w domu. W to jest tymczasowe rozwiązanie. Później nie będę tego nakładać. A zwłaszcza na podwórku

Magicznypazur ja na początku trochę się spinałam jak się ubrudził no ale to tylko dziecko i nauczyć się musi prawda ;) my też kiedyś nie umieliśmy jeść itd i tu nasza rolą żeby dziecko nauczyć . Zapieram ubranka i co się da doprać to fajnie , a jak nie to mamy po domu i też jest dobrze :) wkładkę kupiłam akurat była promocja za 60zl z przesyłką . Jak masz Facebooka to zobacz sobie "uszyte przez Lilo" ja brałam sama wkładkę i do tego poduszka motylek ale póki nie siedzi stabilnie to nie daje mu w ogóle są nasze na te pałąki obudowy ale my mamy taką niby skórkę to nie brałam . 

Mimo wszystko rozmiar 50-56 bardzo dużo na wyprzedażach zostaje i można się zaopatrzyc . Mi lekarz mówił że dziecko może być spore ale cesarka była nagła więc miałam większość ubranek 62 i musiałam kilka dokupić w rozmiarze 56 :)

Zdecydowanie nie ma co się przejmować, a już na pewno mówić dziecku 'co Ty zrobiłeś' gdy się pobrudzi lub zniszczy ubranko - a niestety spotkałam się z takim zachowaniem jakiejś mamy. A takie rzeczy naprawdę nie mają znaczenia. Dziecko zaraz i tak wyrośnie z tego ubranka, a my nawet nie będziemy pamiętać że kiedyś miało takie ubranko, natomiast w głowie/psychice dziecka zawsze pozostaje to co do niego mówimy i w jaki sposób. Później dziecko może np. zrazić się do jedzenie i nie chcieć nic jeść, bądź nie chcieć jeść samodzielnie, na wypadek żeby się przypadkiem nie pobrudzić bo mamusia będzie krzyczała.