Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1121 Wątki)

Dziecko vs. zwierzę Jak przygotować pupila na przyjście na świat niemowlęcia

Data utworzenia : 2013-06-25 10:31 | Ostatni komentarz 2024-07-04 13:20

konto usunięte

12167 Odsłony
98 Komentarze

Dziecko w domu to zawsze wielkie szczęście i radość. Ale nie dla wszystkich. Domowe zwierzęta, zwłaszcza psy i koty, nieraz bardzo źle znoszą pojawienie się w ich otoczeniu nowego członka rodziny. No bo wiadomo - po pierwsze właściciele mają już dla niego o wiele mniej czasu, do tego hałas, płacz, zamieszanie, a później małe silne rączki, które próbują chwycić za futerko, ucho, ogon, a jak już chwycą to trudno im się wyrwać. I tak jedne zwierzaki reagują strachem, inne agresją, a chyba wszystkie zazdrością. Bywa też, że wręcz chorują ze stresu i zgryzoty. A jakie wy macie doświadczenia z takiego pierwszego, i późniejszego, kontaktu małego człowieka z włochatym członkiem rodziny? Jakieś przemyślenia, rady, ostrzeżenia?

2024-07-04 13:20

My mamy kotkę, która jest dość strachliwa i nie bardzo lubi dzieci. Do naszego malucha już się trochę przyzwyczaiła, ale i tak trzyma się na dystans.

2024-06-30 12:32

U nas jest pies. Był pierwszy. Zarówno do pierwszej jak i drugiej córki szybko się przyzwyczaił;). Na początku miał duży dystans, jakby sam się bał, że zrobi krzywdę. Teraz przechodzi obok małej, poliże po nodze i idzie dalej. Ze starszą śpi, bawi się, stale za nią chodzi;). Ogólnie lubi towarzystwo. Chociaż ja też mocno uczulam, żeby go nie męczyć, bo to nie zabawka. No i my sami też nie daliśmy mu odczuć, że jest teraz mniej ważny, nadal się z nim bawimy, przytulamy, wołamy żeby z nami wszystkimi posiedział, więc nie czuje się odrzucony, wręcz przeciwnie;).

Chyba najgorsze co można zrobić jak pojawia się dziecko to zepchnąć psa na boczny tor. Wtedy zrobi się zazdrosny.

2024-06-29 09:20

No pewnie że przyzwyczają do siebie ale czy będą przyjaciółmi to się okaże. U mnie też dziecko jest u żonę od małego że można pieska pogłaskać albo się do niego przytulić i tyle. Chociaż mały ogarnął ze w szafce w wiadereczka są ciasteczka dla pieska i codziennie rano mu daje więc pies najlepszy kumpel bo nie zawsze wcześniej dostawał. A mały otwiera szafkę i mówi ama ama a piesek już stoi za nim i czeka żeby mu dał haha

2024-06-29 00:06

Gdy rodziłam pierwszego syna miałam kota długowłosego rudego. Pozwoliłam mu wskoczyć do łóżeczka, obwachac wszystko. Pieluszki tetrowe mąż zostawiał w domu w różnych miejscach gdy ja byłam w szpitalu z małym. Udało się, byli przyjaciółmi. Niestety Garfield miał zawał. Teraz mam dwa koty, również długowłose, maine coona i ragdolla. Obie super dogadują się z 4letnim synem a on wie że nie wolno ich męczyć, straszyć, ciągnąć za ogon itp. Planuje również zostawiać tetry zużyte w domu żeby koty przyzwyczaiły się do zapachu. Jak będzie?  To się okaże 

2016-07-29 13:27

Madzia dzięki. :) Już się zaprzyjaznili. :)) Pewnie, niby dzieci małe, ale baaardzo rozumne. Fajnie, że królik nie zazdrosny i rozumie kolej rzeczy. Chyba mało które dziecko nie lubi zwierzaków. :)

2016-07-27 09:17

Gosiu, ale fajny Ramzes! Na pewno się zaprzyjaźnią:) Moja córcia mimo, że ma dopiero 8 miesięcy to doskonale wie, kto to Kicuś (nasz królik:)) i gdzie go szukać :) Gdy tylko pytam gdzie jest Kicuś od razu zagląda do klatki :) Jak do niej przybiega to aż cała się trzęsie z radości. Sam królik od razu poczuł, kto w domu jest ważniejszy. Zanim urodziła się córka to co wieczór przychodził do nas na kanapę na mizianie. Potem, gdy kanapę przejęła Marysia i on przestał przychodzić. Teraz przychodzi dopiero wówczas, gdy Marysia idzie spać.

2016-07-18 22:41

Ojej, a nam w środę zdechł osmioletni Max. :( Niby Miłoszek mały, ale również bardzo przywiazal się do pupila. Jeszcze nie umie mówić, a wchodzi na okno i woła Ma! Ma! Ma! (Max). Kupiliśmy takiego samego. Ramzes ma 2 miesiące, jest z nami od soboty, ale Miłosz nie przywitał go entuzjastycznie. Był trochę zazdrosny. Teraz oczywiście mu przeszło i fajnie spędzają razem czas. Mam nadzieję, że pokocha Ramzesa nie mniej niż Maxa.

2015-11-12 11:38

jak wychodzę na podwórko i dziecko mi zaśnie to poświęcam ten czas psu i nie odganiam go na sile czy tez nie krzyczę jak zajrzy do Kacpra bo nie chce żeby czuł ze coś robi źle itp. na szczęście mam psa który lubi się przytulać i jest delikatny :) ale ze zwierzętami nigdy nie wiadomo dlatego wole go mieć na oku