Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Zasypianie- metoda stopniowej separacji / powolnego wycofania

Data utworzenia : 2015-11-26 20:54 | Ostatni komentarz 2017-08-04 20:35

domino1401

12368 Odsłony
64 Komentarze

* Czy któraś z Was spotkała się z wymienioną w tytule metodą usypiania dziecka? Stosowała? Sprawdza sie, polecacie? Dla niewtajemniczonych chodzi o to by położyć dziecko w łóżeczku i być obok i trzymać za rękę, głaskać. Po kliku dniach stajemy metr od łóżeczka i po kolejnych kilku dniach znowu. Do momentu aż wyjdziemy z pokoju. Podobno metoda bezstresowa wymagająca dużo czasu i konsekwencji. * Czy korzystałyście z usług Pani Dobranocki- trenera snu???

2016-01-21 23:12

Dziewczyn czytam Wasze historie z usypianiem maluszków i trzymam kciuki abyście znalazły swój złoty środek na spokojne zasypianie Dzieciaczków i w głębi serca dziękuje temu na górze, iż nam od początku udało się wypracować swój sposób na wieczorny rytuał usypiania - i odpukać w niemalowane, aby się coś nie popsuło. U nas od początku byliśmy konsekwentni - nie lulamy, nie bujamy - odkładamy i jesteśmy z córką do momentu zaśnięcia, oczywiście okraszone obowiązkowym czytaniem. Choć powiem ile ja się osłuchałam od teściowej jak Zosia była taka maleńka jak można nie nosić do snu to moje :).

2016-01-21 23:04

Ok. Powodzenia!! :)

2016-01-21 12:31

De.wu mam nadzieje ze i u nas nadejdą te piękne łóżeczkowe dni i noce :-) po feriach dam znać czy się udało :-)

2016-01-21 12:25

Roksana trzymam kciuki :) mam nadzieję że się uda i nie trzeba będzie sięgać po te drastyczne środki :) U nas też się zmieniały wersje no i najgorsza była ta z noszeniem na rękach ale dałam radę :) teraz już wróciliśmy do łóżeczka :)

2016-01-21 10:44

ja mam zamiar w przyszłości korzystać z metody superniani :) Bo mój maluch niestety przyzwyczaił sie do kołysania i bujania... nie było to celowe...po prostu jak był mniejszy często go brzuszek bolał i przez to był bujany i usypiany bo nie chciał spać... teraz ma za duzo energii i po rpostu niekiedy trzeba mu pomóc zasnąc gdy nie pada sam :) ale niedługo bede stosowac metode supernianii czyli kłasc konsekwentnie do łozeczka i jak wstanie to kłasc ponownie i odchodzic...juz nie raz próbowałam za jakims tam entym razem sie udawalo :)

2016-01-20 20:02

Zakupiłam otulacz. Zobaczymy czy zadziała. Jajeczko jeśli to nie podziała to spróbuję ostatecznej metody. Teraz będą ferie, rodzina wyjeżdża wiec będę tylko ja i mały. Cały dom dla nas więc będę mogła się przemeczyc. Mam nadzieje ze się uda :-)

2016-01-20 19:23

Roksana u nas to były 3 wieczory takie bardzo placzliwe a potem 2 dni marudzenia i spokój. Niestety mniej drastyczna metoda nie działała.

2016-01-20 14:28

De.wu spróbuję z tym otulaczem. Kiedyś otulalam go ciasno kocykiem ale nic to nie dało. Jak Igor wpadnie w histerie to nic nie działa. Nie chce żeby się wyplakiwal aż padnie bo to tylko pogorszy sprawę ... Wczoraj z dwojga złego próbowałam go bujać na kolanach na poduszce i usnal. Trwało to dłużej ale jednak. Wieczorem niestety już nie chciał wiec znów w ruch poszło nosidełko. Mam szczera nadzieje ze się z tym kiedyś uporam :-)