Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Wychwanie dziecka współczesne vs starodawne metody

Data utworzenia : 2024-01-11 20:02 | Ostatni komentarz 2024-10-19 09:52

EwelinaSt

1724 Odsłony
191 Komentarze

Dziewczyny mam do Was pytanie odnośnie wtrącania się w wychowanie dzieci. Jak radzicie sobie z tekstami w stylu: "my tak robiliśmy i wszyscy żyją", "nie bądź jak matka z telewizji", "my tak wychowywaliśmy i jakoś wyroślicie na ludzi", "jak Stasiek miał pół roku to już schabowego jadł, a Ty papkami dziecko karmisz" itd. 

 

Dziadkowie nie mają złych intencji w tych radach, natomiast mnie osobiście męczy tłumaczenie, że świat poszedł do przodu, że np. żywienie dzieci 30 lat temu, a obecnie to generalnie przepaść.  Czy macie z tego powodu konflikty ze starszym pokoleniem? Czego dotyczą? A może są jakieś metody lub triki Waszych mam czy babć, które stosujecie i są one rewelacyjne? 

2024-04-06 19:49

Ja już tez odpuscilma

2024-04-06 14:11

u nas tak słodyczy nie mają na szczęśćie choć zawsze się coś znajdzie , ale juz tak nie panikuje jak przy córce. W tamtych czasach byłam przewrażliwiona i robiłam awantury o słodycze 

2024-04-06 13:13

U nas babcia już się uspokoiła wkroczył wujaszek;) haha ja to już nic nie mowie bo wiem że jest to raz na jakiś czas przy pierwszym dziecku bardziej się denerwowałam przy drugim jeśli jest to z umiarem to jestem w stanie przełknąć te słodycze ;) zwłaszcza że nie jest tego dużo ;) 

2024-04-03 15:50

Oj to u  babci córki każdym kąciku jest słodycz... szafka,półka wszędzie:) 

2024-04-03 12:59

To u mnie tak słodyczami nie rozpieszczają na szczęście :D 

2024-04-03 12:34

Dziadkowie doskonale wiedzą, że to nie zdrowe ale uważają, że są od rozpieszczania:). My mamy dbać o zdrowa dietę i pilnować tego, a dziadek może wtedy dać batonika raz na jakiś czas;).. Myślę, że tak to według nich wygląda;).

2024-04-03 02:29

Wlasnie o to chodzi ze dziadkowie nie chca zle nie maja zlych intencji i nie chca zaszkodzić ale jest ta niewiedza 

Ja jestem z tych mam ktore nie zabraniaja w pelni slodyczy przez co szczerze mowiac moj syn wcale jakos tak za nimi nie przepada cos tam czasami zje nie powiem ale przewaznie jak to sie mowi oczy by jadly czy nawet zaobserwowalam w okresie świąt teraz jak były dostal np od kogos kinder niespodzianke ta duza tak naprawde czekolady ugryzl 2 gryzy doslownie i bardziej szal byl na znajdujaca sie w srodku zabawke ale tak to z tymi dziadkami wlasnie bywa czasem fajnie pokazać jakas alternatywe na zdrowe słodycze nawet dac dziadkowi czy babci sprobowac ze to tez moze byc dobre i moze da sie przekonac ale wlasnie prawda jest taka ze to zalezy jeden da sobie przegadac a 2 nie bedzie chciał nawet słuchać wszystko od charakteru zalezy

2024-04-02 20:58

Wygodniej podać batonika jak owoc bo przy tym trzeba umyć,pokroić , a tak to się tylko papierek rozrywa i gotowe.

Tak będę musiała robić, będę dawała dziecko do babci z przekąskami :)