Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Uważaj, te zabawy szkodzą

Data utworzenia : 2013-01-21 22:43 | Ostatni komentarz 2017-08-05 23:33

Redakcja LOVI

13421 Odsłony
52 Komentarze

Podrzucanie, kręcenie w kółko, potrząsanie... większość małych dzieci uwielbia być tarmoszona na różne sposoby. A rodzice nie podejrzewają, że takie zabawy są niebezpieczne. - Nie powinniśmy tego robić. Wszystkie gwałtowne ruchy mogą uszkodzić mózg malucha - przestrzega dr Alicja Karney, pediatra z warszawskiego Instytutu Matki i Dziecka.

2014-05-08 10:26

Ja nawet nie pozwalam na barana brać małego za bardzo się boję, że się wygnie do tyłu jak mu coś przyjdzie do głowy i spadnie.

2014-05-07 21:35

o rany to straszne ... a wiekszosc rodzicow bawiac sie z dzieckiem podrzuca je do gory bo dziecko wtedy sie smieje ...

2014-03-05 21:54

mnie zawsze aż serce staje jak widzę rodziców, którzy podrzucają swoje dzieci, ostatnio na urodzinach widziałam jak jeden z tatusiów przewieszał sobie przez ramie dziecko głową w dól i później wymuszał przerzucenie nóg (na zasadzie jakby fikołka) mnie za każdym razem serce skakało do gardła, ja sie w takie zabawy nie potrafiłabym nawet bawić. Co do potrząsania we wózku to bardzo ciekawa informacja, od dziś chyba nie będę bujać w ogóle (a bujam sporadycznie, ale kto wie czy nie za mocno)

2013-12-17 19:38

Nam rehabilitantka zabronila podrzucania gdyz powodowalo to duze wygiecie u synka.

2013-12-16 17:19

Ja też uważam że to niebezpieczne . Raz na spacerze widziałam w parku ojca co podrzucał syna i mu spadł. Miał około dwóch latek no przynajmniej tak wyglądał .Na szczęście nic się chyba nie stało ale mały bardzo płakał. Jest to bardzo nieodpowiedzialne .Jak ja widzę że z moim dzieckiem ktoś sie bawi nie tak jak powinien to od razu zwracam uwagę .

2013-12-12 22:35

Przeczytałam wszystkie komentarze i wyciągnęłam wnioski, może pozwoli mi to uniknąć paru błędów w opiece nad synkiem.

2013-05-01 23:10

Mój synek podczas kolek uspokajał się tylko gdy dość mocno bujaliśmy go w wózku. Wtedy spokojnie zasypiał. Teraz też czasami jak jest marudny to tylko kołysanie w wózku najpierw energiczne, a później spokojne go usypia. Ogólnie ma się dobrze i prawidłowo się rozwija. Nie myślę aby takie bujanie mogło mu zaszkodzić. Mama mi opowiadała, że jak byłam malutka to lubiłam bardzo mocne bujanie w wózku, do tego stopni, że popękały paski ze skóry, które wtedy robiły chyba za amortyzatory :P Jeżeli chodzi o tego typu zabawy to ja wyznaję zasadę zdrowego rozsądku.

2013-04-30 19:32

mój mąż zwykle podrzuca naszego synka, mały ma prawie dwa latka, zabawy takie uwielbia, zwykle są pod ścisłą kontrolą i w miejscu gdzie nic złego nie ma prawa się dziać... oczywiście, nie byłam za tym gdy był mniejszy, mały jest zdrowy, nerwowo nie reaguje, jest ogólnie grzeczny a zabawy z tatą uwielbia, z mamą bawi się ciut inaczej, czyta ksiazeczki, spiewa, tanczy i maluje ;) dużo już mówi, biega :) jest szczęśliwym dzieckiem i mam nadzieję, że takim będzie :)