Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Uparciuchy dwa

Data utworzenia : 2018-01-04 00:40 | Ostatni komentarz 2018-02-26 22:13

paulina.leszczynska

2138 Odsłony
54 Komentarze

Kiedyś gdzieś poruszyła temat stosunków mojego męża z najstarsza córka. Czasem ręce mi opadają i nie mam do nich już siły. Ich wieczne kłótnie... Zachowują się jak dwojka małych dzieci. Przykład Daniel krzyknął na Zuze ze czegoś nie chce zrobić ta się nawydziera na niego on zaczyna na nią krzyczeć i wygląda to jak kłótnia nastolatków. Jedno drugiemu nie ustąpi. Kiedy ja się wtrace i karze Zuzi się uspokoić to jest jeszcze gorzej krzyczy ze z nim nie chce mieszkać ze się wyprowadzi do ojca kiedy znów powiem mężowi żeby dał spokój ten też będzie się darł ze daje sobie wejść na głowę w końcu do młodej przestaje się odzywać. Nie odpowie na żadne jej pytanie gdy o coś go spyta (kiedy już nerwy jej przejdą ) czasem już naprawdę nie mam sił. Jak i ona tak i mąż to dwa uparciuchy i nie da się im nic przetłumaczyć. Dziewczyny co ja mam robić?

Konto usunięte

2018-02-02 18:19

Córka chyba wchodzi w jakis okres buntu i za nic ma rodziców.. Szacunek ponad wszystko, tego musicie bezwzględnie wymagac. Paulina, jak zareagowałas?

2018-02-01 15:25

Tak jesteśmy po zobaczymy co z tego będzie :) za to ja w coraz miałam z nią spięcie. Podawała mnie powiedziała ze jestem śmiechem i jestem glupia

2018-02-01 15:04

Paulinka i jak tam? przeprowadziłs ta rozmowe z mezem i corka?

Konto usunięte

2018-01-30 22:48

Też kestem ciekawa co przyniesie jutro :-)

2018-01-30 19:15

Dam znać na pewno :) Dziś nie dałam rady bo problemy z małym mam więc może jutro

2018-01-30 15:15

Paulina pisz koniecznie jak po rozmowie z corka i mezem...a najbardziej napisz puzniej czy wogole roznowa cos pomogla. Ja naszczescie nie mam jeszcze takich problemow bo corki nie mam a syn ma.dop 4latka...ale kazda rada na przyszlosc sow sprzyda..bo mnie kiedys tez mize możeto spotkac...a relacje z ojcami to juz bywa czasem trudniej..bo sa rzadziej z dziecmi bo pracuja i maja mniej czasu dla dzieci...a juz napewno mniej rozmawiaja z nastolatkamia a zwlaszcza z corkami niz z synami. Trzymam kciuki i daj znac jak poszlo.

2018-01-30 08:49

Dziękuję za radę. Dziś czeka nas rozmowa i spisanie zasad. Napisze jak poszło :)

2018-01-29 22:46

Witam, można spróbować jeszcze usiąść na spokojnie w trójkę i stworzyć zasady obowiązujące w domu oraz zasady dobrej rozmowy. Po WSPÓLNYM ustaleniu zasad każda osoba się pod nimi podpisuje. Zawsze się można do nich odwołać jeśli coś jest nie tak. A rodzice muszą dawać przykład i pokazać, że ustalone zasady są ważne i przestrzegać ich nawet jeśli córce się zdarzy je nagiąć. Jeśli sytuacja będzie się mimo to powtarzała i kłótnie będą się często pojawiały to może warto udać się do psychologa. Może jest coś co powoduje tak silne emocje, z tym trzeba się zmierzyć. Moja córka ma 10 lat i też czasami potrafi dać do "wiwatu". Z teorii wiem, że może być gorzej - wiek nastoletni. Mam nadzieje, że w praktyce nie będzie tak źle. Napisz Paulina.leszczynska jak jest teraz. Pozdrawiam serdecznie, Marta Cholewińska-Dacka