Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2299 Wątki)

strach

Data utworzenia : 2014-11-16 17:48 | Ostatni komentarz 2021-05-17 13:46

Gosia-0

19252 Odsłony
332 Komentarze

I poród zbliża się wielkimi krokami jeszcze około 8 tygodni i powinnam urodzić... To jest moja pierwsza ciąża bardzo się boję porodu... Mamuśki czy to naprawdę tak boli ?

2015-02-10 07:58

I ja niedługo bo na początku mają rodzę. Myśli mam zaplątane, raz dobre ,raz mieszane. Raz mi się śnią dziwne brzydkie rzeczy związane z porodem, a raz dobre sny :) Wszystko jest obawą. Ja z kolei uważam, że nie powinno się ciągnąc męża na siłę do porodu. Jeśli nie chce, to nie ciągnijmy go. To On musi tego na naprawdę chcieć, i wtedy uzgodnić to z żoną, czy ona sobie tego życzy. Moim zdaniem takie ciągnięcie na siłę "bo musisz być przy mnie" nie sprowadza się do niczego dobrego. Raz, że poczuje się zaszczuty bo musi patrzeć na to wszystko, a dwa , że może się najzwyczajniej w świecie przestraszyć i może to sie odbić na dalszych relacjach, między dzieckiem a nim. Może mąż się nie sprawdził na sali porodowej. Ale zapewne okaże się kochającym i opiekuńczym tatą tuż po porodzie i na pewno zrobi wszystko co w jego mocy by mamie pomóc i obciążyć ja z tych pierwszych trudnych chwil.A takie jest tylko moja zdanie :) Mi mąż powiedział wprost , że chce być ze mną przy porodzie, ale chce siedzieć tuż za moją głową i nic więcej nie chce widzieć. Widzę, że przeżywa zaznaczył swoje terytorium bezpieczeństwa i w porządku ! Nic na siłę. I Ja będę zadowolona, bo mąż mnie potrzyma za rękę. I On będzie zadowolony bo jakoś może mi pomóc :) Też mam obawy, nie wiem czego sie spodziewać. Ale myślę, że dobrane nastawienie do sprawy, do samej siebie i przede wszystkim do personelu będzie działało cuda :) Bo to głównie personel dodaje nam tej doświadczonej siły :) Uważam, że jeśli się dobrze będzie współpracować z położną to wszystko można znieść :) Ja mam cały czas nadzieję, że ból porodowy jest podobny do bólu kolki nerkowej. Tak to sobie tłumacze. Bo sama miałam kolki nerkowe i przeżyłam mimo, że już z bólu żółcią wymiotowałam :P Tak to sobie bynajmniej tłumacze i wtedy sie uspokajam :)

2015-02-09 22:16

każda z nas jest inna jedna boli bardzo druga mniej....ale szybko się zapomina...

2015-02-09 11:20

Gosiu poród to dla kobiety bardzo ciężki wysiłek ale i coś pięknego, ponieważ my kobiety wiemy że dajemy" nowe życie".Moje skurcze porodowe były bardzo bolesne ale myśl że niedługo poczuje córeczke na swjej piersi dawała mi siłę. Jeśli wachasz się czy mąż powinien być przy porodzie to nie zastanawiaj się i powiedz mu że musi z tobą być gdyż to właśnie on też pomorze ci przejść przez to mniej boleśnie mnie bardzo bolały plecy i mąż mi je masował a także trzymał za ręke, pomagał przy ćwiczeniach i podawał wodę do picia. Kiedy poczujesz już swojego dzidziusia to cały ból pujdzie w zapomnienie.

2015-02-09 11:19

Aniu uwierz mi, że dałabyś radę bez męża. Wszystko jest do zniesienia. Ale fakt, że jeśli traktujemy obecność partnera jako wsparcie i nie zmuszamy go, on chce i jest pomocny to jak najbardziej godna polecenia sytuacja - mój też był ale nie przy samym akcie narodzin :)

2015-02-09 10:39

Bedzie dobrze! nie martw sie tak! maluszek wynagrodzi Ci wszystko, jak tylko juz bedzie przy Tobie :) nie wiem jak planujesz rodzic, ale jesli moglabym cos doradzic to polecam porod rodzinny! ja nie wyobrazam sobie rodzic bez mojego męża u boku...trzymaj sie i powodzenia;)

2015-02-09 10:36

Nie ma co się na siłę nakręcać i denerwować. Każda z nas przezywa to zupełnie inaczej. Jedna się bardziej boi druga mniej. Psychika odgrywa bardzo dużą rolę podczas porodu, musisz przede wszystkim uzbroić się w cierpliwość i mieć zaufanie do lekarzy. Jeśli się bardzo boisz, porozmawiaj z lekarzem prowadzącym, jego obowiązkiem jest również przygotować Cię do porodu, uspokoić, rozwiać wszelkie wątpliwości. Nikt Cię nie zapewni, że na pewno nie będzie bólu czy płaczu. Wszystko zależy od lekarzy na jakich trafisz oraz od samego przebiegu całego porodu. Nie zamartwiaj się codziennie takimi złymi myślami, skup się na tym, że jeszcze chwila i ujrzysz swoją kruszynkę. Czekaj na pierwszy płacz i uśmiech :) Życzę Ci szybkiego i bezbolesnego porodu oraz zdrówka dla maluszka. Pozdrawiam

2015-02-09 09:50

Ja również jestem pierwszy raz w ciąży i mam termin na koniec kwietnia. Boję się pewnie podobnie do Ciebie :), również miałam okazję "się nasłuchać". Ja staram się o tym nie myśleć, sama z własnej inicjatywy nie pytam. Każda kobieta, każda ciąża więc i każdy poród jest inny ... po co przeżywaczkować na zapas :)???

2015-02-09 09:16

taak zgadzam się piękny miesiac MAJ