Spanie w swoim pokoju

tez nie chciałam spać z dwójka ale starszy zawsze mówi ze mnie kocha i chce się przytulić to ciężko odmówić  a tu w grę wchodzi zazdrość bo jak jeden się tuli by zasnąć to i drugi musi ;) 

Dziewczyny No co zrobić ;) i tak go koch ponad życie. ;) i powiem szczerze , ze bardziej to chyba martwi mnie to, ze mi to wgl nie przeszkadza, ze on z nami śpi, a nawet to slodkie jest ze się tak wtula ;) No ale nie wyobrażam sobie spania z dwójka dzieci ;)

Mamuśka. to rzeczywiście trafił Wam ske wymagający dzidziutek :) pozostaje tylko trzymać kciuki 

Moja córeczka również ciągle chciała spać z nami. Przenosiliśmy ją do jej pokoju, ale w nocy dreptała z powrotem :)  Zdecydowaliśmy się na generalny remont jej pokoiku i to pomogło. Nowy, pastelowy kolor ścian, przytulne zasłony i dywanik, nowe niskie łóżko w kształcie domku, pościel w zwierzątka, fajne regały z Ikei z pudełkami na zabawki. Tak jej się spodobało, że w ciągu dnia uwielbia się tu bawić a w ciągu nocy - spać :) 

Mój mąż ma to samo śpi twardo w dodatku chrapie a co najlepsze syn się nauczył tak do tego chrapania że wtedy zasypia i nie przeszkadza mu to😄

Nataleczka mój mąż od zawsze ma sen jak kamień. Zawsze ja się zajmowałam synem, a on nawet nie wiedział kiedy wstaje. Tłumaczył mi to zawsze, ze ma świadomość , ze ja wstanę i dlatego go dziecko nie budzi. Może rzeczywiście coś w tym było, bo jak poszłam do pracy to nie miał problemu, by wstać. Tyle, ze syn śpi z nami to może tez inaczej..

Schwarzsie drzemki? od urodzenia zegarkiem na ręce równe 30min, 3 razy dziennie, tylko i wyłącznie na rękach. Nie bullo mowy o położeniu się z dzieckim i po zaśnięciu powoli zejście z łóżka, nie było mowy o odłożeniu go gdziekolwiek budził się. Moja mama wychowała 5dzieci , ma 6cioro wnuków i mówi, ze nigdy się nie spotkała z takim dzieckiem. On nawet jako noworodek zanosił się jak ktokolwiek inny go wziął na ręce niż mama i tata... Także ciężki przypadek :) 

Kurczę, a jak wyglądały drzemki? Tez spaliście razem? 
u nas synek na nocne spanie zasypia z nami, a potem po prostu go przenosimy do jego łóżeczka. oczywiście budzi się w nocy, a to pic a to jeść, a to się przytulić, ale jak przysypia to z powrotem laduje u siebie. Nawet jeżeli muszę wstawać co kwadrans, to i tak go odkładam do jego łóżeczka. Wyjątkiem jest, kiedy choruje, wtedy pilnuje czy nie ma gorączki (zawsze bardzo wysoko gorączkuje)

moze trzeba wstawić nowe łóżeczko do was do pokoju, i jak zasypia to odkładać,? to trochę potrwa, ale z czasem Powinno sie udać 

Wiesz Natalia takie mocne spanie na swoje plusy i minusy. Plusem jest to że Twój mąż się wysypia się na pewno minusem że jednak jak dziecko płacze to się nie budzi a dziecko może coś potrzebować.