Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

Nauka czytania od niemowlaka - ktoś? coś? :)

Data utworzenia : 2014-12-18 22:54 | Ostatni komentarz 2022-09-24 11:28

aaasik1

5562 Odsłony
104 Komentarze

Witam, czy któraś z mam podjęła ze swoim maluszkiem naukę czytania? Ja z moim starszym synkiem, kiedy był niemowlęciem, przez jakiś czas się w to bawiłam. polega to na pokazywaniu na kartce słówek napisanych dużymi literami. Mój starszy synek zaczął mówić wcześniej niż chodzić (rok i 3 msc dopiero 'poszedł'), a teraz jako niespełna 3-latek prowadzi z nami normalne, zaawansowane konwersacja i zabija nas swoimi słówkami (np. nonsens, fantastycznie, miło z twojej strony itp.) Nie wiem czy ta nauka czytania mogła mieć wpływ? Młodszemu też zaczęłam pokazywać, zwłaszcza, że bardzo to lubi. Podzielcie się swoimi doświadczeniami :)

2022-04-12 21:28

MamaByć zgodzę się z tobą w 100 procentach. Za moich czasów to było nie dopomyślenia co się dzieje teraz. Ja chyba w innej epoce się urodziłam i jak patrze na ten dzisiejszy świat to jestem w szoku normalnie. 

2022-04-12 14:08

Ja czytam ale zwykle książki może polecicie coś fajnego ?

2022-04-11 20:33

To mam pytanie ile Wasze dzieci miały jak zaczęły już coś tam pisać ? chodzi mi o mamy ,które same uczyły tego swoje dzieci 

2022-04-11 13:59

Ja córce dużo czytam pokazuje literki, staram się ją zachęcić do czytania po przez zabawę.

2022-04-09 19:29

Mamąbyć bo teraz rodzice za długo wyręczają dzieci pod każdym względem, Też są inne czasy te dzieci są rozpieszczone na wszystko im sie pozwala. Gdzie za mojego dzieciństwa na ulicy dziecko maks 10 letnie zaczepiało kobiety i pyskowało czy przeklinało. Teraz to strach dzieciom uwagę zwrócić bo zaraz wiązanka pójdzie w moim kierunku.  Dzieciaki się niczego nie boją, myślą że wszystko im wolno. Już nie wspomnę jak wyglądają niektóre dziewczyny. Sama kiedyś pracowałam w klubie na selekcji i nie jeden raz bym na oko wpuściła, ale ja byłam ta co dowodziki zawsze chciała :)

2022-04-09 16:12

Monia tutaj też masz racje dzieci kiedyś a dziś są całkiem inne w ogóle jak ja nieraz patrzę na ta młodzież która pląta się po okolicy i Żywcem nie wie co ze sobą zrobić popołudniami to Zastanawiam się gdzie są rodzice naprawdę jestem w stanie zrozumieć to że rodzice również pracują że są różne sytuacje ale jak sobie przypomnę mnie w tym wieku przychodziłam do domu i po prostu miałam obowiązki które musiałam wykonać co potrafiłam to przygotowywałam do obiadu bo rodzice oboje pracowali i mama również przychodziła późno Później gdy ona wracała to robiła resztę ale zawsze już miała coś przygotowane trzeba było to poszłam w czasie zimy i nawet w piecu sobie zapaliłam na karmiłam psy i do moich obowiązków należało po tym wszystkim pójść do swojego pokoju odrobić lekcje przygotować się na kolejny dzień i mama wracała to tylko pytała czy jestem pouczona czy wszystko mam zrobione I czy trzeba mnie z czegoś przepytać I to było wszystko jak trafiła mi się jakaś jedynka to w moim obowiązku było nauczyć się i poprawić to ja musiałam sobie tego pilnować jak teraz patrzę na ta młodzież na te dzieci jak te wszystkie mamy za tymi dziećmi chodzą proszą pilnują wszystkiego A w ogóle Przeraża mnie jak Odrabiają za dzieci lekcje wykonują jakiś plastyczne prace Dla mnie to jest chore to jest uczenie dziecka takiej bezradności i potem takie bezradne dzieci zamiast przyjść do domu i wiedzieć że mają po szkole wykonać swoje obowiązki idą miasto idą wieś i tak plątają się do wieczora masakra

2022-03-27 17:42

Ale na to też mają wpływ dzieci. Zwróćcie uwagę że stają się z roku na rok coraz trudniejsze do wychowania. 

Ja mając 15 lat nie myślałam o paleniu fajek a teraz młodsze dzieci nawet to robią 

Konto usunięte

2022-03-23 23:54

mamazosi.. zgadzam się :/