Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

lęk separacyjny i nie tylko

Data utworzenia : 2014-12-20 00:20 | Ostatni komentarz 2021-06-17 09:43

O.Kuraj

5757 Odsłony
66 Komentarze

mam problem, mam 8 miesięczna córeczkę z którą jestem w domu, do tego zajmuję się moim również 8 miesięcznym siostrzeńcem. Problem w tym, że ma on silny lęk separacyjny do tego stopnia, że nawet jak ktoś jest z nim w pokoju a druga osoba wychodzi jest straszny płacz i krzyk. Czasami boję się, że ktoś z bloku wezwie pomoc społeczna, bo on tak okropnie krzyczy. Moja córka jest zupełnie inna, ale gdy on płacze zdarza się, że i ona zaczyna. Filipek do tego jest bardzo niespokojnym dzieckiem ciężko go ubrać, zmienić pampersa, bo od razu jest krzyk i wyrywanie lub nawet nakarmić, bo za nim nie spróbuje co to to odgania się rączkami. Siostra mówi też, że mały budzi się w nocy z okropnym wrzaskiem, ale ma zamknięte oczy i dopiero jak małego dobudzi to ten przestaje, Czy któraś z Was miała podobny problem i jak sobie z tym radziła, bo ja już czasami nie daje rady psychicznie z tymi jego "nerwami" nawet do wc ciężko jest wyjść. Może EKSPERT też pomoże. Bardzo proszę o pomoc, bo chce się nim zajmować, ale jak tak dalej pójdzie, to zrezygnuję.

2021-05-31 00:00

Klaudia mama, u mnie jest w ostatnim czasie podobnie. Mąż wyjeżdża do pracy o 7 kiedy córka jeszcze śpi, a wraca ok 17, a o 20 mała już chodzi spać. Mało mają tego czasu dla siebie, choć mąż i tak jak wraca to jeszcze się z nią bawi, robi jej kolację, jemy wspolnie, kąpie ją. No ale ona i tak jest jakoś uprzedzona do niego, często go odpycha kiedy on chce ją przytulić czy pocałować, woli bawić się ze mną niż z nim, nawet jak bawi się z nim to mnie woła żebym ja patrzyła jak oni się wspólnie bawią... Ostatnio ma jakieś apogeum "mamozy", bo wydaje mi się że wie już że nieuchronnie zbliżaja się narodziny jej braciszka. 

2021-05-30 22:26

U nas córka jest lepsza jak mnie nie ma niż jestem 

2021-05-30 15:01

Probuje zostawiac z kims jak tylko moge ale nie zawsze sie da. Kurcze, ja sobie zdalam sprawe z twgo ze corka nawet do swojego taty jeat srednia. Partner teraz dlugo pracuje bo rano jak wstaniemy to zjemy wspolnie sniadanie i on do pracy idzie. Jak z niej wraca to juz kapiel dziecka i spanie. W weekendy pracyje do pozna i w dzien odsypia nocki. Wlasciwie to tylko jednen dzien ma wolny tak zeby pobyc z corką. Nie dziwnw zw ona tulko mnie tpleruje. Poniej ciezko nawet cos zrobic jak juz ten tata ma czas bo dziexko i tak za mną placze jak jest u taty

2021-05-29 22:49

To prawda. Można na początek zacząć od dłuższego zostawiania dziecka u dziadków, potem można spróbować z kimś kogo dziecko widzi rzadziej np. zostawić dziecko u siostry/kuzynki/przyjaciółki chociaż na pół godzinki... Żeby zobaczyć jak się zachowa w towarzystwie innej osoby...

 

No i tak jak ktoś tu wspomniał są w żłobkach tak samo jak i w przedszkolach dni adaptacyjne. Najpierw rodzic przychodzi przez 2-3 dni z dzieckiem na kilka godzin wydłużając ten czas z każdym dniem, aż po tych kilku dniach zostawia już dziecko samo na godzinkę, trzy, cztery...

 

2021-05-29 19:27

Zawsze możecie spróbować 

2021-05-29 10:39

Klaudia są godziny adaptacyjne w żłobku, trwają różnie, kilka dni do kilku tygodni nawet zależy od dziecka, zobaczysz czy da radę, zawsze może się okazać że będzie dobrze :) 

2021-05-29 10:00

Klaudiamama dlaczego tego nie widzisz ? Próbuj go z kimś zostawiać na krótki czas

2021-05-28 23:55

Ja narazie nie daje dzieciaków