Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

Czas rodzinny

Data utworzenia : 2019-09-30 23:01 | Ostatni komentarz 2020-04-29 16:58

Ewcia88

3482 Odsłony
156 Komentarze

Nie znalazłam nic w wyszukiwarce i tak myślałam nawet gdzie wrzucić ten wątek- czy tu czy w rodzicach...

 

Powiedzcie mi jak to z tym czasem rodzinnym u Was ? Pilnujecie tego by spędzać czas razem , wspólnie- żona,  mąż i dzieci?? Jak to u Was wygląda,  co robicie razem, jak często;))

 

U nas jeśli mąż ma popoludniowki to wtedy w weekend i jego urlopy mamy zasadę kladzenia dzieci spać razem - one wskakuja do naszego dużego łóżka i tak razem oglądamy bajkę A potem spać. Popołudniami wspólne układanie puzzli, spacer, jazda na rowerze....dziś mąż z piwnicy przyniósł kręgle i się wyglupialismy razem po wspólnej kolacji he he ;)))) była zabawa. Czasem przed spaniem mamy wspólne czytanie bajki...

2019-11-12 13:27

Aga_K, skąd ja to znam... Człowiek czasem wymyśla cuda na kiju, żeby było coś nowego, innego, a potem się okazuje, że i tak najlepiej zrobić coś prostego, byle z mięsem :) Choć nie powiem, odkąd Mąż zaczął dbać o dietę, to już łatwiej przechodzą lekkie potrawy, ale znowu zaraz po nich jest głodny.

2019-11-12 13:01

U nas to ja gotuję, bo potrafię i lubie. Choć czasem mi juz brak pomysłów na obiad, bo mąż jest bardzo miesozerny i marzy mi sie czasem jakas lekka zupa, ale on się tym nie najada, więc praktycznie codziennie jest mięso. Nawet jak zupa, to musi być to żurek lub gulaszowa. Takie życie ;-D 

Jak musi coś ugotować to jakoś sobie radzi, ale nie jest to jakiś szczyt kulinarnych wyżyn...

Teraz jestem akurat u taty i on wrócił do domu, ja dojadę do niego w piątek, także pewnie do piątku nie ugotuje sobie nic, tylko albo pojedzie na stołówkę - mamy taka niedaleko smaczna i niedroga, albo kupi coś gotowego z biedry. 

2019-11-11 18:01

Wiadomo, że trochę zabawy z synkiem, nieraz chodziliśmy na spacery razem. Na warsztaty dla rodziców męża przeważnie też wyciagne i jedziemy wszyscy razem, na zakupy też choć tu raczej bez synka bo jest zbyt aktywny między regalami i z nami jedzie wtedy kiedy musi a tak to zostaje z babciami. Niedawno zawozilismy babcie do sanatorium to naklonilam męża by pozwiedzać okolice bo nigdy wcześniej tam nie byłam. Do kogoś z rodziny też jeździmy razem.

Mąż nieraz coś ugotuje ostatnio np sos pomidorowy taki wlasny czy zrobi sam pizzę, dziś upiekl królika ale tu nie korzystam bo nie jadam...

2019-11-11 11:51

Mąż nie przepada za gotowaniem - po prostu nie lubi, jak ma przepis to i tak o czymś zapomni :) Ale kiedy była konieczność, bo byłam chora / leżąca, to sobie radził. Ja akurat uwielbiam gotować, więc wolę sama to robić, czasem po prostu mi pomaga np. kroić składniki. 

No ale spaghetti carbonara to robi najlepsze na świecie :) jeśli wieczorem usypiam Syna i proszę o kanapki, to też zawsze zrobi takie jak lubię - z masłem, warzywami itd. 

2019-11-11 11:26

Ja ciasto na pizzę robiłam ręcznie i czasem było czuć drożdże . Teraz robię w thermomixie i ciasto jest super wyrobione :) mój robi w tm bo to każdy potrafi więc się uzupełniamy 

2019-11-11 08:25

Mój mąż jest z zawodu kucharzem wiec gotuje mi. Ale i ja często staram się jemu coś ugotować. Dla córeczki ja gotuje 

2019-11-11 08:16

Mój nie robi kompletnie nic do jedzenia nad czymś ja ubolewam strasznie. Nawrt kanapka to dla niego chleb plus wedlina i już xero masła zero warzyw bo za dużo roboty :( 

2019-11-11 00:24

Jeśli już jesteśmy przy jedzeniu, to czy Wasi mężowie/partnerzy pomagają Wam w gotowaniu? A może sami gotują? :) U nas w kuchni "rządzę" ja. Jest "", bo tak naprawdę nie lubię gotować. Mogłabym być krytykiem kulinarnym, bo jeść lubię, ale gotować nie :/ Mój mąż też nie, dlatego muszę ja. Choć nie powiem, bo jajecznicę i omlety robi najlepsze na świecie :D