Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

Bezstresowe wychowanie dzieci

Data utworzenia : 2014-03-04 14:45 | Ostatni komentarz 2022-04-22 07:02

Aniss

9161 Odsłony
188 Komentarze

Wiele na ten temat słyszymy, jednak czy jesteśmy na ten temat doinformowani? Zwłaszcza w okresie letnim dużo słyszy sie o bezstresowym wychowywaniu maluchów i dzieci starszych głównie z ust starszego pokolenia, ale ostatnio słyszałam takie słowa również od młodej mamy Ale czy pozwalanie na wszystko i brak wyznaczonych granic to aby na pewno wychowanie bezstresowe? ;)

2014-03-11 10:37

Wg mnie samo wyrażenie "bezstresowe wychowanie" jest błędne. Czyli co? Tradycyjne wychowanie jest stresujące dla dziecka, tak? Dziecko powinno znać granice, wiedzieć co wolno czego nie wolno robić. Im wcześniej, tym lepiej dla wszystkich. Dzieci, którym wszystko wolno bardzo szybo "wchodzą" rodzicom na głowę i nie ukrywajmy, rządzą nimi. A później słyszy się narzekanie rodziców, że dziecko nie słucha, pyskuje, mówi do rodzica po imieniu. Tylko wtedy ciężko przyznać się do błędu popełnionego już na starcie, do błędu jakim jest "bezstresowe" wychowanie. To tak jakby od najmłodszych lat mówić dziecku "żyj swoim życiem. Ja cię będę utrzymywać ale nie będę ingerować w twoje prywatne sprawy". Moim zdaniem od tego właśnie są rodzice, od WYCHOWYWANIA a a nie od puszczania dziecka samopas, które niektórzy nazywają tak ładnie "bezstresowym wychowaniem".

2014-03-11 09:52

Ja znam przykład realny takiego wychowania. Obecnie 7-letnie dziecko od urodzenia dostaje co chce, robi co chce, nie ma wyznaczonych granic i to się mści już w tym momencie. Bo smarkuli się nie wytłumaczy już, że przy stole to nie powinno się mówić "gówno", że lakiery do paznokci są dla dorosłych, że nie wolno brać tacie z portfela pieniędzy bez pytania. To dziecko robi co chce, ma co chce, a jedyna reakcja rodziców jaką słyszałam to było RAZ "bądź grzeczna" i tyle. Tak się składa, że ta mała jest z rodziny mojego męża, jej mama jest pedagogiem (co za ironia), i nie raz widziałam co potrafi. Możecie mi nie wierzyć, ale raz była sytuacja, że nie chciała iść do przedszkola, to ubrała tylko rajstopy i kurtkę, jej tata nie zauważył, że nie ma bluzki żadnej, dopiero w przedszkolu prawda wyszła na jaw. I co zrobił? Zamiast wziąć ją do domu, kazać się ubrać i odwieźć do przedszkola, po prostu pozwolił jej zostać w domu. Chociaż ja to bym ją zostawiła w przedszkolu i sama pojechała po bluzkę jakąś. Także jeśli o bezstresowe wychowanie chodzi - mści się i to szybko bardzo, nie trzeba czekać do buntowniczych lat nastoletnich :)

2014-03-10 22:55

Witam, Brak wyznaczonych granic napewno nie służy dziecku. Specjaliści mówią nawet o tym, że ustalone zasady są okazywaniem dziecku miłości. Dzięki nim dzieci czują się bezpiecznie. Gdy granic nie ma to mści się w przyszłości w mniej lub bardziej drastyczny sposób. Dla mnie pojęcie bezstresowe wychowanie też jest dziwne podobnie jak dla Ciebie SylwiaS., bo nie da się go kompletnie wyeliminować mimo, że my rodzice nie mamy na celu stresowania swoich dzieci, przeciwnie chcemy dla nich jak najlepiej. Ale nie powinniśmy robić tego poprzez pozwalanie na wszystko. Pozdrawiam serdecznie, Marta Cholewińska-Dacka

2014-03-04 22:58

Na początek podsumuję to krótko - nie ma czegoś takiego jak bezstresowe wychowanie, to jeden wielki MIT!! Polega on na ograniczeniu dziecku stresu. Tymczasem stres towarzyszy człowiekowi od momentu poczęcia, aż do śmierci. Nie da się go uniknąć, ani wyeliminować. Dlatego coś, co niektórzy nazywają bezstresowym wychowaniem po prostu nie istnieje. Zamiast temu zaprzeczać, powinno się od maleńkości uczyć dziecko radzenia sobie z nim. W tym celu trzeba m.in. pozwolić dziecku na popełnianie błędów, a co najważniejsze na ponoszenie ich konsekwencji. Rodzic czy wychowawca nie może, nie powinien, wiecznie załatwiać i wyręczać wychowanka we wszystkim. W ten sposób wychowuje się życiowe „kaleki”, osoby niezaradne itp. Gdy przez całe życie dostają wszystko „na tacy”, nie potrafią sobie później poradzić, gdy „wyręczyciela” zabraknie. Tzw. bezstresowe wychowanie jest opłakane w skutki. Prowadzi do demoralizacji, przestępczości itp. Mit ten ma za zadanie doprowadzić do sytuacji, w których wychowanek będzie czynił to co łatwiejsze i szkodliwe, zamiast tego co służy jego rozwojowi , ale jest trudniejsze.