Bezstresowe wychowanie dzieci

Według mnie tak całkiem bezstresowo to dziecka nie da się dobrze wychować nie mówię tutaj o tym aby stosować nie wiadomo jakie drastyczne metody broń Boże przemoc natomiast tak całkiem bezstresowo też się nie da Czasami niestety trzeba odrobinę podnieść głos zmienić tą tak aby dziecko czuło dystans respekt do rodzica i ogólnie do osoby starszej czy też osoby która aktualnie się nim zajmuje bez tego dzieci zaczynają troszeczkę traktować nas jak twoich rówieśników kolegów to nie jest nic złego to też jest bardzo dobre jeżeli dziecko może w nas  rodzicach znaleźć tak jakby swojego przyjaciela i może zwrócić się do nas ze wszystkim jak do dobrego kolegi to też jest według mnie fajna relacja przyjaźń między rodzicem a dzieckiem to zupełnie inna przyjaźnisz między dzieckiem i jego rówieśnikiem w tym samym wieku to jednak są dwie różne relacje i dwa różne rodzaje w przyjaźni także Wychowanie bezstresowe jest dobre ale jednak jak każda metoda niesie za sobą plusy i minusy i trzeba się tak jakoś odpowiednio w tym odnaleźć żeby faktycznie wychować malucha bezstresowo ale też nie pozwolić sobie wejść na głowę

Świeta i duża ilosc ludzi w domu potrafią zmęczyć każdego, hahahahaha :D

Maziulek to niezła akcja:D  ale masz rację, może za dużo tych wszystkich atrakcji w te święta się na to przełożyło:P

No powaznie tak mowili nie wiem z kad ten tekst ale zawsze sie smiali ze wara dziecku wisi jak zrobiło focha hehe 

Maziulek to dala czadu moze faktycznie troche za dużo bodźcow tak jak mowisz i wszystko sie skumulowalo 

Haha dzieci to są udane. 

Ciekawa jestem co będzie u Nas :D 

Aniska no rozbroiła nas totalnie . Na szczęście udało mi się filmik nagrać to jej kiedyś pokaże się jak wyprowadzała z domu bez kurtki z klockami LEGO :-D

Idziemka u mnie też ale ten text wara wisi dobry a jeszcze jak to mówi babcia hahaha ;)

Mazia no no pierwsze pakowanie walizek za wami;) hehe dobre te dzieci w dzisiejszych czasach krótka piłka;)

z moją to ostatnio się nie idzie dogadać. Mówienie nic nie daje ;/ jakieś gorsze dni ma. MOże za dużo bodźców w święta było. Pełno ludzi do tego tv non stop włączone. My nie mamy tv , więc u nas nie ma ciągle takiego hałasu

Wczoraj się z tatą pokłóciła i mówi, że nas nie chce. To mąż to sobie idź 

POszła do pokoju spakowała swoje zabawki do torby po prezentach, patrzę, a ona ubiera buty, szalik i czapkę i mówi, że ona idzie sobie sama na spacerek. Mamy jej otworzyć drzwi bo nie umie :D no ale w końcu uznała , że jak nie umie to nie jest jednak duża i zostanie z nami w domu