Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Tłumaczenie, klaps, krzyk...jak najlepiej pokazać dziecku co wolno, a co nie?

Data utworzenia : 2013-01-15 17:05 | Ostatni komentarz 2015-12-23 19:13

Joanna-1983

11219 Odsłony
60 Komentarze

Jestem mamę dwóch dziewczynek i nigdy nie wyobrażam sobie, aby którąś z nich uderzyć. Jednak na placu zabaw zakupach spotykam rodziców, którzy regularnie karzą klapsami swoje pociechy. Na co Wy stawiacie w wychowaniu dzieci? Moja starsza córka z doświadczenia wiem, że dużo bardziej reaguje na wytłumaczenie co zrobiła źle i jakie mogły być tego konsekwencje niż na krzyk.

2015-12-23 19:13

Tez uwazam ze najwazniejsza jest konsekwencja i cierpliwosc. Za nagradzaniem dziecka za dobre zachowanie nie jestem dziecko uczy sie ze za swoje zachowanie musi dostac nagrode. I to prawda ze klapsy pozniej tkwia w psychice.

2015-12-22 13:41

Dokładnie teraz klapsa można zamienić na karę różnego typu chociaż by na telewizję czy też kara w kącie albo tak jak teraz ja testuje na lodówce mamy smutne i wesołe minki za wesołe minki est nagroda za smutne brak nagrody mała się napalila i strasznie jej się to podoba a cwqna tez jest więc mam nadzieję że nie zacznie wymyślać

2015-12-21 21:09

zgadzam się z poprzedniczką słowo w słowo :) kiedyś klapsy były normą bo i dzieci były inaczej traktowane. ja do dziś pamietam jak klapsy dostawały i wiecie co ? od razu robi mi się przykro. Bo pamiętam wiele sytuacji w których dostałam klapsa,czasem za głupotę i bardziej bolało mnie to psychicznie niż fizycznie,takie upokorzenie,taki żal do całego świata...

2015-12-21 13:44

Klaps to niby stara metoda wychowawcza ,która niekiedy się sprawdzała...jednak wielu rodziców nie zdaje sobie sprawy ,że nawet bezbolesny klaps niesie ze sobą negatywne skutki. Dzieci są bardzo mądre i szybo wchłaniają wiedze...sama się o tym przekonałam jak synek zaczął szybko naśladować dzwięki . Może ktoś się ze mną nie zgodzić ale klaps to niewinna forma bicia jak ja to określam. Dzieci mogą z tego się śmiac i wołać ,że to nie boli....i tutaj już wiedzą ,że chodziło nam o to by w ramach kary zabolało... plus uczą się tego samego odruchu. Krzyk...krzyk też jest słabą formą wychowawczą, bo zamiast uspokoić dziecko to jeszcze bardziej powodujemy ,że ono staje się bardziej zestresowane i płacze jeszcze głośniej. Niekiedy nawet najbardziej pogodnej mamie puszczają nerwy i krzyknie na malucha ...i to nie jest powod do obwiniania się...ja nawet moge sie przyznac ze nieraz podniosłam głos na malucha...ale z czasem opanowałam nerwy. Najlepszą metodą jest konsekwencja...bo samo gadanie nie wolno, nie rób, ojojj i takie tam tłumaczenie nie daje skutku...tzn jak dziecko jest juz starsze to tłumaczenie daje wiele...ale jesli mam 16 miesięcznego brzdąca to tłumaczenie nie skutkuje bo zbyt wiele słów idzie za jednym razem a dziecko nie zdąży zrozumieć o co nam chodzi. najlepiej pokazać. np. jak dziecko bije po głowie...ja miałam taka sytuacje ,że nikąd przyszło bicie po głowie...np. mnie...to zaczynam mówić do skutku nie wolno bić to mame boli i pokazuję inną opcję ,że się głaszcze po głowie a nie bije...i wiecie ,że maluch załapał? klapsy nigdy nie będą u mnie stosowane...agresja budzi agresje...dzieci nas obserwuja i się wszystkiego uczą...klapsy powodują też ,że dzieci czują sie nie dość ,że skarcone to poniżone....

2015-12-17 22:09

Lenka mój synek ma 16,5 miesiąca i te kary na bajeczki też u nas się ostatnio sprawdzają :) wiadomo, że nie wszystkeigo rozumie takie male dziecko, ale jest progress :)

2015-12-17 16:54

U nas bardzo skutecznia jest kara na bajki. Jak synek nie chce zjesc obiadu albo posprzatac swoich zabawek mowie mu ze nie bedzie zadnej bajki i odrazu skutkuje :) slysze tylko no dobrze posprzatam :)

2015-12-17 14:34

Roxi zgadzam się z tobą ze dziecku trzeba dać trochę swobody ... potem będzie bardziej umiał sobie poradzić w życiu. A co do klapsów to są inne dobre metody wychowawcze chociaż by kary na słodycze na zabawki oraz nagrody za dobre sprawowanie za zachowanie itp. U nas testujemy m etody prób i błędów czasem dziecko jest sprytniejsze no i cóż szukamy innych rozwiązań jak kara na wieczorynke lub na ulubione zabawki i to pomaga ...

2015-12-17 12:54

Dla mnie kary i nagrody uczą dziecko tylko kalkulacji co mu się opłaca co nie i jak jest grzeczny w gościach albo zje obiadek to dostanie nagrodę i nie robi tego dlatego że tak trzeba ale dlatego że coś z tego będzie miał tak samo z karą-dziecko nic pozytywnego z tego nie wyciągnie,żadnej lekcji ani nauczki na przyszłość a tym bardziej nie przemyśli swojego zachowania. Bo może przez tydzień będzie grzeczny ale w końcu zrobi to samo bo to nie uczy dziecka konsekwencji. U nas nagród nie ma. Jak coś dobrze zrobi to go pochwalam zawsze a jak mu się nie uda to mówię tylko coś w stylu następnym razem się uda,musisz się postarać :)