Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Uparciuchy dwa

Data utworzenia : 2018-01-04 00:40 | Ostatni komentarz 2018-02-26 22:13

paulina.leszczynska

2134 Odsłony
54 Komentarze

Kiedyś gdzieś poruszyła temat stosunków mojego męża z najstarsza córka. Czasem ręce mi opadają i nie mam do nich już siły. Ich wieczne kłótnie... Zachowują się jak dwojka małych dzieci. Przykład Daniel krzyknął na Zuze ze czegoś nie chce zrobić ta się nawydziera na niego on zaczyna na nią krzyczeć i wygląda to jak kłótnia nastolatków. Jedno drugiemu nie ustąpi. Kiedy ja się wtrace i karze Zuzi się uspokoić to jest jeszcze gorzej krzyczy ze z nim nie chce mieszkać ze się wyprowadzi do ojca kiedy znów powiem mężowi żeby dał spokój ten też będzie się darł ze daje sobie wejść na głowę w końcu do młodej przestaje się odzywać. Nie odpowie na żadne jej pytanie gdy o coś go spyta (kiedy już nerwy jej przejdą ) czasem już naprawdę nie mam sił. Jak i ona tak i mąż to dwa uparciuchy i nie da się im nic przetłumaczyć. Dziewczyny co ja mam robić?

Konto usunięte

2018-01-04 13:10

Zamknij ich w pokoju jak się zaczną kłócić i powiedz, że wyjdą jak się dogadają raz na zawsze :) W mojej rodzinie takie rozwiązanie się sprawdziło. Może trochę radykalne ale jak już nie masz do nich siły... Ty znasz swoją rodzinę najlepiej :) Zależy też ile córka ma lat? I czy Ty okazujesz przed dziećmi szacunek do męża, bo dzieci to mądre bestie i jak raz takie coś zauważą to bardzo szybko podłapują i myślą, że można im więcej wtedy.

2018-01-04 11:00

Rozmowy z mężem nic nie daje jak to on twierdzi za dużo jej pozwalam bo jak ona krzyczy do mnie tzn pyskuje to ja na spokojnie a on zaraz się drze. Tyle razy z nim rozmawiałam i nic nie daje taką rozmowa jak taki bachor się zachowuje. Oczywiście większość dni dogaduje się bawią razem odrabiaja lekcje ale jak już się zacznie to koniec. Wiem ze on nie zachowuje się jak ojciec. Magnolijam próbowałam był spokój kilka dni

2018-01-04 10:17

Paulina wtrącanie się do klutni i stawanie po czyjejś stronie to nie jest dobre wyjście. Ja Ci proponuje wziąść kartkę papieru i któregoś wieczoru iść do męża spisać jego pomysły na poprawę stosunków potem iść do córki i spisać jej pomysły. Potem w spokoju spisz swoje. Tego samego dnia albo następnego usiądzie razem i przedyskutujcie. Wykreslcie te pomysły które ewidentnie komuś nie pasują i spróbujcie dojść dokompromisu. Dla tego chce zżebyś przedyskutowala też z córką żeby nie czuła się że jest traktowana jak gowniaz i pomija się jej zdanie. A spisanie tego wszystkiego na papierze dodaje wagi sprawie. Możesz też tą kartkę powiesić w widocznym miejscu żeby w razie krytycznych sytuacji przypominała domownikom co obiecali i czego mieli się trzymać...

2018-01-04 10:08

Porozmawiaj z mężem bo jego zachowanie nie jest zachowaniem ojca tylko nastolatka... wcale nie dziwie się że twoja córka tak się zachowuje przy ojcu... dziecko powinno czuć respekt i szacunek do rodziców, tylko że twój mąż nie jest wzorem do naśladowania. Pozdrawiam

Konto usunięte

2018-01-04 09:48

Tak sobie myślę, że w rozwiązaniu problemu powinnaś postawić przede wszystkim na męża, z wiadomych względów, jest przecież w stanie zrozumieć więcej niż dziecko - pomimo swej upartości. A, ze jest uparty to widac chocby po tym, ze jak corka probuje zagadac to on sie nie odzywa... Tak nie wolno. Jesli Twoj mąż chce miec dobry kontakt z dziecmi to musi sam o to zadbac przede wszystkim, a nie zachowywac sie jak obrażony nastolatek. Dlaatego uważam, ze glownie powinnas porozmawiac z mężem. Ale córki tez nie pomijaj, wytlumacz jej, ze jest dzieckiem i nie wolno jej wszystkiego , ze chcac nie chcac w wielu kwestiach musi dostosowac sie do wskazowek rodzicow, bo to Wy jestescie jej opiekunem i za nia odpowiadacie. Jak juz porozmawiasz na osobnosci z mezem, potem z corka to moze dobrym wyjsciem bylaby wspolna konfrontacja w trojkę i wytlumaczenie sobie tych zaleznosci rodzic-dziecko. Oczywiscie kazda rozmowa niech bedzie przeprowadzona w spokoju, bez krzyku i klotni, bo znow znajdziecie sie w blednym kole. Upominaj meza przede wszystkim, zeby nie dawał sie tak łatwo wyprowadzic z rownowagi, niech przeczeka jesli corka podczas rozmowy wybuchnie i niech mowi do niej spokojnie, okazujac zrozumienie. Wiem ze moze byc trudno, bo emocje czesto biora gorę, ale mysle, że warto sprobować.

2018-01-04 09:41

A próbowałaś rozmawiać z mężem i z córką ale na spokojnie, a nie w czasie kłótni? Jak już jest draka to niestety Twoje próby tylko pogarszają sytuacje. Może powinnaś kiedyś jak akurat będą w dobrych humorach z nimi pogadać i ustalić zasady, szczególnie z mężem, b o przecież to on jest dorosły i dobrze by było wypracować jakiś wspólny system postępowania z córką, a potem przedstawić go Młodej i ewentualnie przedyskutować jeszcze z nią.