Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowe ssanie, mowa i zgryz (284 Wątki)

Stare smoczki

Data utworzenia : 2019-08-05 10:47 | Ostatni komentarz 2019-12-28 21:07

Konto usunięte

3475 Odsłony
118 Komentarze

Hej,

 

nie wiem czy w dobrej kategorii, ale zazwyczaj gdy rozmawiamy o smoczkach to wątki są umieszczane tutaj. 

 

Dziewczyny... co robicie ze starymi (niezniszczonymi) smoczkami? Bo ja oczywiście wszystkie smoczki trzymam. Nie zawsze mam do nich opakowania (raczej rzadko kiedy mam). Smoczki nie są zniszczone bo młoda ich nie gryzie. Trzymałam, właściwie nie wiem po co :D Ale jak myślę, że zaraz urodzi się syn to raczej nie widzę aby mu dawać te smoczki. 

 

A jak Wy podchodzicie do tematu starych smoczków (po Waszym dziecku)? Wyparzacie i dajecie drugiemu dziecku? Wyrzucacie? Zbieracie na pamiątkę? Dajcie znak :) 

2019-11-08 17:37

Smoczki są dużym ułatwieniem szczególnie w pierwszych miesiącach

2019-11-08 16:03 | Post edytowany:2019-11-08 16:04

Wszystko zależy od dziecka jedne ciezko nauczyć drugie szybko łapią a inne wogole. Nie ma reguły.

Konto usunięte

2019-11-08 10:14

Na pewno to nie jest łatwe, lepiej by było jak by zaakceptowała smoczek... Może jeszcze się uda :) 

2019-11-07 22:36

Magicznypazur jak dziecka coś boli np kółka dokucza to czasem i smoczek nie pomaga. Bo dalej płacze i smoczek wylatuje z buzi

2019-11-07 21:18

Oby się nauczyła, bo wyciąganie piersi w miejscach publicznych po to, żeby dziecko się uspokoiło jest męczące, szczególnie o takiej porze roku, jaką mamy ...

2019-11-07 20:58

Gorsza właśnie sprawa jak dziecko nie jest w stanie w żaden sposób się uspokoić jak tylko przy piersi i czasem traktuje ja jak smoczka. 

 

Magicznypazur co poradzisz na siłę nie wepchniesz, pozostaje Ci próbować może któregoś dnia je polubi ;) 

Konto usunięte

2019-11-07 09:08

Magicznypazur właśnie, w takiej sytuacji pierś służy jako smoczek... Ale może się jeszcze przekona do smoczka :) 

2019-11-07 00:04

aneczkaa006 a a się nie cieszę i dla mnie to jest utrapienie, bo mała, kiedy mocno płacze uspokaja się tylko przy piersi, a tak? Podałabym jej smoczka ja, albo chociaż mąż... Na ten moment mąż jest w stanie jej uspokoić. Będę dalej próbować, w końcu mamy tyle pięknych smoczków :)