Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowe ssanie, mowa i zgryz (281 Wątki)

Ssanie smoczka

Data utworzenia : 2013-01-14 22:25 | Ostatni komentarz 2020-01-28 23:30

destiny_89

30345 Odsłony
184 Komentarze

Czy Twój maluch ssie smoczka? Co sądzisz na ten temat? Jakich smoczków używacie?

2015-02-12 21:17

my mamy aktualnie 3 smoczki, w tym 1 lovi, 1 avent i 1 canpol babies. Musze przyznac, ze avent i lovi synek uwielbia, natomiast smoczek z canpola ma zupelnie inny ksztalt i kompletnie nie pasuje mojemy synkowi, od razu go wypluwa. staram sie nie dawac zbyt czesto smoczka dziecku, jednak w niektorych sytuacjach bywa on niezastapiony, szczegolnie gdy go usypiam...gdy juz zasnie sam go wypluje, jednak bez smoczka nie potrafi zasnac..

2015-02-12 20:43

Ewcia to pomocz ten paluszek w cytrynie, posyp solą, albo owiń jakimś bandażem. Może synek się zniechęci i przestanie wkładać go do buzi.

2015-02-12 15:48

Ja wolalabym zeby synek ssal smoczka niz paluszka, teraz bede miala problem oduczyc go od paluszka, a czasem potrafi przez caly dzien go ssac, jak mu tylko zabiore to placze jak nie wiem:-( i wklada go z powrotem.

2015-02-12 13:53

Moja córa też drugiego dnia życia dostała smoczek i ani przez sekundę tego nie żałowałam. Byłam ostatnio z dzieckiem u lekarza. Zapisałam córę do dzieci zdrowych, a więc trafiłam na szczepienia. Przede mną od lekarza wyszli rodzice z kłutym dzieckiem, które płakało w niebogłosy. Rodzice skakali wokół niego, z torby wyciągali coraz to nowe zabawki, śpiewali, klaskali, tańczyli, no cyrk na kółkach. Ale smoka nie dali. W końcu wychodzili z przychodni z czerwonym, drącym się dzieckiem. Zawsze jak gdzieś usłyszę wypowiedź, że dawanie dziecku smoka to pójście na łatwiznę, to sobie ten cyrk przypominam i się uśmiecham przed nosem, bo jak dla mnie chodzenie na łatwiznę czasami jest faaajne:)

2015-02-12 12:40

Klio już sobie wyobrażam jak musiałam się czuć i czuje Twój ból,przykre to jest i smutne :( Mój synek też ma silna potrzebę ssania.Gdy tylko płacze to smoczek go uspokaja,bez niego nawet nie zaśnie.Od drugiego dnia życia używa smoczek.

2015-02-10 11:06

No niestety czasami tak jest ;)

2015-02-10 10:59

Ah...gdy pytałam pielęgniarek kiedy jedziemy na blok informowały mnie, że czekamy a telefon..zero złotych porad jak sobie poradzić w czasie oczekiwania.

2015-02-10 10:24

Klio znam Twój ból. Moja córa ma zakładany gips za każdym razem pod narkozą i zawsze trafia na blok operacyjny o 8-9. Anestezjolog pozwala nam karmić ostatni raz koło 2. Wytrwać do tej 8 bez smoka nad ranem, a później 2 godziny po przebudzeniu, to jest masakra. A bez smoka to jakoś nie umiem sobie takiej sytuacji wyobrazić. U nas pielęgniarki na szczęście swoich 3 groszy nie wciskały i odsyłały do lekarzy.