Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie butelką (543 Wątki)

Pierś czy butelka?

Data utworzenia : 2022-09-12 08:03 | Ostatni komentarz 2024-11-14 18:45

Redakcja LOVI

2126 Odsłony
88 Komentarze

Mamy, karmiłyście piersią i przeszłyście na butelkę? Co jest łatwiejsze? Karmienie piersią czy butelka? Jak było u Was? 

2024-08-26 22:54

Karolina i właśnie o to chodzi że te naciski niepotrzebnie na nas ciążą, ta presja dołuje bo czasem nie mamy sił ,.brak nam wsparcia , wiary a jesteśmy atakowane słowami "musisz". Bardzo łatwo jest się złamać, wystarczy jeden dzień , kiedy dziecko nam marudzi i płacze , to już nam załącza się poczucie winy , że nie produkujemy tyle ile potrzeba aby się dzidzia najadła. Sama popadłam w takie myśli. Mam zamrożone mleko, już trzy woreczki wykorzystałam podczas kryzysu laktacyjnego . Byłam pewna że niebawem będziemy przechodzić na mm. Udaje się . Mleka jest wystarczająco sporo aby wykarmić niunię. 

2024-08-26 13:27

Mam bardzo zle wspomnienia po kp. Natarczywe podejście położnych, wielki płacz syna aż był siny.

Poza tym może uznacie mnie za dziwna ale nie widzę w kp nic pięknego, to bolesne i np mnie bardzo krepuje karmienie w miejscach innych niż własny dom a nie mam zamiaru wychodzić przy tym do toalety bo my jakoś w toalecie nie jemy i nie chce tego robić mojemu dziecku.

Kpi jest też super, choć wymaga determinacji.

Ważna dla mnie kwestia jest ze mój mąż będzie mógł karmić i wiem że jemu to też bardzo się podobało ( o dziwo nigdy ale to nigdy nie mówił w nocy żebym to ja podała butle, wstawał i uwielbiał to) poza tym odciągam i jestem mobilna gdzie chce.

2024-08-26 13:00

U mnie karmienie piersią było krótką przygodą.  Zycie samo zweryfikowało, ale powiem szczerze nie czuję się TERAZ jakaś gorsza…. chociaż miałam duży nacisk od strony koleżanki. Czulam, że muszę bo jak nie wykarmię to będą złą mamą. Ciągle mnie terroryzowała …. A potem jak laktacja nie była wystarczająca wstydziłam się. Psychika mi siadła. Przeszliśmy na butelkę LOVI i nie zaluje.

 

pamietajcie ! 
 

NIE WAŻNE JAK KARMISZ, DLA SWOJEGO DZIECKA I TAK JESTEŚ NAJLEPSZA !!! ❤️❤️

2024-08-16 08:36

Gratulację. Super, że Ci wychodzi :)

2024-08-15 19:33

Podobnie jak Iwona , męczyłoby mnie to ile tych pierdółek byłoby podczas kpi. My trwamy przy kp już 3 miesiąc . Dziś miałam swój własny kryzys laktacyjny. Ale przetrwałam 

2024-08-14 10:04

Uda się Mamina ,pozytywne myślenie i będzie ok 🌼 a poza tym cieszy Cię ciąża  i kolejne bobo to nawet produkcja mleka powinna być 🌸

2024-08-11 17:18

Z mojego doświadczenia wiem, że kp nie jest prostą sprawą. Kpi początkowo jest łatwiejsze, jeśli dziecko lubi wisieć na piersi,  ale ciężko je utrzymać na dłużej. U mnie albo skonczy się na mm w najgorszym wypadku, albo na kpi. Chciałabym chociaż 2 miesiące pociągnąć kp

2024-08-11 07:44

Mamina trzymam kciuki żeby się udało :) a z ciekawości zapytam dlaczego nastawiasz się na kpi ? 

Ja jak wspominam pierwszy miesiąc i stertę butelek do mycia, smoczków, laktatorow to nie chciałabym do tego wracać na stale. Chociaż pewnie teraz byłoby łatwiej i mam inne podejscie. Pierwszy miesiąc to był u mnie wielki chaos