Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1163 Wątki)

Złość i płacz przy karmieniu piersią

Data utworzenia : 2015-07-08 19:28 | Ostatni komentarz 2015-12-14 22:32

Anna-1

24377 Odsłony
170 Komentarze

Witam Wszystkie Forumkowiczki, zwracam się z prośbą o pomoc i propozycje. Otóż mój 8-tygodniowy synek, po przystawieniu do piersi po ok. 2-3 minutach ssania zaczyna się złościć i płakać, puszczać i łapać pierś, prężyć i wyginać. Sytuacja powtarza się praktycznie przy każdym karmieniu w dzień, w nocy ogólnie podczas karmienia przysypia więc jest spokojnie. Kiedy dostaje butelkę (zdarzyło się) to je spokojnie i wszystko jest w porządku. Czy macie jakieś pomysły lub czy ktoś z Was spotkał się z taką sytuacją?

2015-08-03 22:20

Ja w domu bardzo często korzystam z laktatora i nie wyobrażam sobie go nie mieć

2015-08-03 22:06

E. Dylag lepiej zapytaj przed porodem w szpital lub lub na oddziale, jak wygląda z dostępem do laktatora. Bo za chwilę, ta sytuacja może ulec zianie. A inna sprawa, że laktator może się przydać w domu.

2015-08-03 08:57

Muszle Artan znalazłam to tak myślałam ze to o to chodzi :-) W mojej liście zakupów się nie znalazły bo nie było takiej potrzeby ale pewnie ulgę niosą :-)

2015-08-02 12:23

No szkoda komentować to jak mnie traktowały położne... Przy drugim dziecku już kupie laktator i to będzie pierwsza rzecz którą zapakuje do torby!!

2015-08-02 12:13

AmiAga jak wpiszesz w wyszukiwarkę google "muszle laktacyjne M..." to znajdziesz opis. Nie mogę tu pisać więcej bo to produkt konkurencji, a chcę być lokalna wobec Lovi :-).

2015-08-02 11:26

Ewa to ci nie zazdroszczę tych wspomnień z pobytu w szpitalu :-( musiałaś się ocierpieć.... Artan właśnie ja już nawał pokarmu miałam w szpitalu ok 3 doby po porodzie :-( ci to za muszle chyba słyszałam ale nie wiem czy to to o czym myślę.. Jeśli ma się jakieś wsparcie obok to łatwiej przez to wszystko przejąć nie chodzi mi tylko o męża ale o polozne, czy panie z poradni laktacyjnej.

2015-08-02 10:06

Tez miałam ta maść ale to nic nie dawało. Nawet kupiłam sobie nakładki ale z nimi jeszcze gorzej bolały mnie sutki. U mnie w szpitalu był laktator i nie było takiego problemu. Na szczęście nie doświadczyłam nawału mlecznego

2015-08-01 23:01

ja miałam trudne początki karmienia w szpitalu ale dobrze że miałam pod ręką położna która wszystko mi dokładnie wytłumaczyla