Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1163 Wątki)

Złość i płacz przy karmieniu piersią

Data utworzenia : 2015-07-08 19:28 | Ostatni komentarz 2015-12-14 22:32

Anna-1

24381 Odsłony
170 Komentarze

Witam Wszystkie Forumkowiczki, zwracam się z prośbą o pomoc i propozycje. Otóż mój 8-tygodniowy synek, po przystawieniu do piersi po ok. 2-3 minutach ssania zaczyna się złościć i płakać, puszczać i łapać pierś, prężyć i wyginać. Sytuacja powtarza się praktycznie przy każdym karmieniu w dzień, w nocy ogólnie podczas karmienia przysypia więc jest spokojnie. Kiedy dostaje butelkę (zdarzyło się) to je spokojnie i wszystko jest w porządku. Czy macie jakieś pomysły lub czy ktoś z Was spotkał się z taką sytuacją?

2015-07-29 21:33

Z tym to tez akurat nie było problemu bo też tak się działo u u mnie na sali chyba polozne wolały dać mamie mm i mieć spokój z pomocą przy karmieniu. To dobrze że historia z synkiem się u ciebie Beata nie powtórzyła za to czas nie karmienia córki piersią nadrobilas przy synku z takim wynikiem w tylu mc :-)

2015-07-29 14:54

Mój synek od razu na szczęscie załapał pierś, a bardzo się bałam, że się nie uda. Moja córka nie potrafiła pić mleka z piersi, nie miała odruchu ssania i myślałam, że przy synku historia się powtórzy. Na sali miałam dziewczynę, która jakoś tym karmieniem się nie przejmowała i tylko wzywała położne i kazała im przychodzić z butlą.

2015-07-29 13:33

Ewa u mnie tak samo poród był przyjemny ale opieka po pozostawia wiele do życzenia tylko że ja też rozumie te polozne nie mogą się taka zajmować wszystkimi pacjentkami indywidualnie i długo bo mam potrzebujących jest naprawdę dużo.... No cóż też pamiętam jak zapłakana próbowałam karmić, szpital źle wspominam bo to jednak przyprawia człowieka stres sam fakt że człowiek nie doświadczony to jeszcze oczy innych np odwiedzających współlokatorki, dopiero w domu jakaś oaza spokoju nastała i się dobrze wszystko potoczyło.

2015-07-29 11:59

Ja pamiętam jak w szpitalu się nameczyłam żeby mały złapał pierś... Trwało to godzinami zanim on się napił! Już myślałam że bede płakać,zwłaszcza że żadna położna nie chciała mi pomóc.. przyszła popatrzeć dosłownie na minute jak karmie i mi mówi 'no przecież łapie, to nie wiem o co pani chodzi'.. ehh a jak chciałam żeby mi dały mm bo mam tak twarde piersi że nawet nie moge mleka uciągnąć laktatorem a synek głodny to usłyszałam że jak mam twarde to znaczy że mam pokarm i mam przystawiać synka i mm nie dostane... :/ nie wspominam miło położnych ze szpitala w którym rodziłam...

2015-07-29 10:01

Oj mnie też nikt nie uczył jak to robić prawidłowo jakiś metoda prób i błędów się udawało. Teraz po dłuższym czasie karmienia sutki już mi się wyciągnely same od ust małej. Metoda z laktatorem dobra ja to też sama jakiś lapalam i wyciągalam :-)

2015-07-28 09:37

Artan a ja sobie wyciągałam laktatorem, bo mój synek też miał problem z chwyceniem, mam w ogóle malą krótką brodawkę i czasami się złości. A po wyciągnięciu nie ma żadnego problemu :-)

2015-07-28 09:33

Dokładnie, ja mam biust rozmiaru b/c a otoczkę sporą i nigdy nie udałoby się mojej małej uchwycić całości. Ale uwaga Beti słuszna, z resztą na wszystkich szkoleniach mówią o uchwyceniu brodawki z otoczką, czy tam ile się jej da.

2015-07-28 08:38

No to zależy od piersi.. niektórzy otoczkę mają bardzo dużą więc dziwne by było jakby dziecko ją całą do buzi wkładało :)