Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1135 Wątki)

Z karmieniem piersią w Polsce wcale nie jest tak źle - wywiad

Data utworzenia : 2013-11-05 11:16 | Ostatni komentarz 2015-03-02 12:29

Redakcja LOVI

11688 Odsłony
35 Komentarze

O sytuacji polskiego doradztwa laktacyjnego, o promocji karmienia piersią i rozwiązywaniu problemów laktacyjnych z dr Beatą Sztyber rozmawia Joanna Szulc

2014-03-07 10:24

Niestety w praktyce nie wyglada to tak rózowo.Ja przynjamniej spotkałam sie po pierwszym porodzie, gdzie byłam zielona i nie potrafiłam sobie poradzic z karmieniem, z wielkim niezrozumieniem od niejednej położnej, wrecz z niechecia pomocy.Oczywiscie nie należy generalizowac, ale tak sie czesto zdarza.Kobiety sa zostawione same sobie, i choć bardzo chcą karmić swe maleństwa naturalnie, nie wychodzi im, to są rugane przez personel, ze powinny wiedziec wszystko i musza radzic sobie same.Duzo zalezy od charakteru i dobrego dnia pani poloznej, by mogła na pomoc, doradzic.

2014-03-02 18:16

jeszcze mi sie przypomniała sytuacja jedna, poszłam i mówię, że mały sobie nie może poradzić z brodawką, że łapie i puszcza. One na to prosze pokazać pierś, ścisnęła mi jedna i mówi o mleko jest więc nie wiem w czym problem, ale żadna mi nie pomogła. Bo mimo, że miałam już dziecko to synek urodził sie z malutkimi usteczkami (jak jego tatuś, do tego stopnia malutkie że o 4 zęby po obu stronach krótszą ma szczękę) i było ciężko, próbowałam sama na własną rękę kapturki, odciągałam mleko laktatorem i butelka podawałam i tylko butelka działała ale przystawianie do piersi kończyło się rozpaczą bo wypadała mu brodawka trzymałam mu jak mogłam ale zbyt małą jej część łapał i nawet starałam się wytrzymać ból byleby zjadł z piersi, niestety puszczał po dwóch pociagnięciach i już nie chciał łapać. Ale mam cały czas nadzieję, że kiedyś jeszcze będę miała tą szansę długiego karmienia. Dużo tutaj wyczytałam więc na pewno skorzystam z cennych rad

2014-03-02 14:38

Bardzo dobry wywiad . Mi w szpitalu położne pokazały jak karmić piersią a w razie problemów poleciły mi porozmawiać z panią która pomagała w problemach z laktacją :) W moim szpitalu kładziono bardzo duży nacisk na karmienie piersią i pomagano w każdym problemie .

2014-03-01 23:12

Kikacu a ja myślę, że położna dobrze zrobiła z tym rożkiem.. Po pierwsze to choćby chodzi tu o sam kontakt, bliskość Twoją z dzieckiem, która świetnie pobudza laktację a dziecko wtedy się uspokaja. Po drugie to rzeczywiście to jedzenie ze związanymi rękami.. Gdy zdarzyło się, że Mały jadł z piersi to łapał sobie ją i dotykał..

2014-03-01 22:56

no wlasnie kusia, a te matki, o ktorych mowisz to nieglupie osoby, bo wyksztalcone i w ogole ;) a w internecie jest wszystko, ja nie mam czasu siedziec non stop przy komputerze, ale zawsze ta godzinka choc wieczorem sie znajdzie ;) i nie mowie o karmieniu przez poltora roku, chodzi o te 6 mcy kiedy to dziecko powinno byc na piersi i nie mowie o sytuacji k.cubala jaka ty mialas... mam kolezanke, ktora odkad urodzila drugie dziecko to gdziesbywa, nie mowie ze zaniedbuje dzieci, ale bylo tak, ze wyszla ze szpitala a na drugi dzien poleciala na zakupy "zeby odreagowac" a maz w domu z butelka zostal... a pozniej mowila, ze dziecko sie jej pokarmem nie najada :/

2014-03-01 19:37

Carol86 ja też nieraz słyszałam taką głupią gadkę, że jak dziecko jest na piersi i tylko zapłacze, to znaczy, że głodne bo się nie najada. A bo mleko jest takie wodniste i przezroczyste, a bo piersi miękkie więc pewnie nic w nich nie ma., a bo karmienia trwa pół godziny albo i dłużej. Trochę tego nie rozumiem. Jest ogólny dostęp do informacji. INTERNET!! a powtarza się takie głupoty i matki zamiast sprawdzić czy tak jest naprawdę (albo przynajmniej porozmawiać z kimś kompetentnym) tak łatwo rezygnują z karmienia piersią. Czasem z ciekawości czytam wpisy takich matek na fb I bardzo często jest tak, że rozpisują się o tym, że miały kilkanaście usg w ciąży, 3d, 4d ale z karmienia piersią rezygnowały po miesiącu, góra dwóch bo dziecko ciągle było miały niepełnowartościowe mleko i dziecko ciągle chciało być przy piersi.

2014-03-01 18:30

mamuska ja chodziłam i prosiłam w 2 dobie miałam sytuacje taką , że małego przystawiłam o 20 do piersi i cały czas ciągnął i płakał, ciągnął i płakał jak o 5 rano już nie miałam sił poprosiłam o pomoc, położna mi powiedziała, ze przecież nikt nie powiedział że to będzie łatwe, że mogę spać a dziecko niech sobie ciągnie hmm i jeszcze zaczęla mi go rozwijać z rożka zdjęła niedrapki i powiedziała a pani jakby kazali z rękawiczkach i w kocu zawiniętej jeść to jadłaby pani? hmmm nie wiem co miał rożek do tego, że mały nie mógł złapać brodawki, ale nie chciałam się kłócić, dodatkowo od 20 do 5 ciągle ciągnął więc miałam pustkę w piersiach i odmówiła mi butelki dokarmić chociaż wiedziała, że w pierwszej dobie w ogóle nie miałam laktacji. Tak więc ja bardzo się cieszę, że tu trafiłam, bo czytam wszystko i przy kolejnym dziecku będę już mądrzejsza i będę sama wiedziała co robić, a nie będę prosić"uprzejmego" personelu

2014-02-28 21:12

u nas w szpitalu jak najbardziej działa poradnia laktacyjna, do której położna zapraszała wszystkie mamy mające jakiekolwiek pytania i problemy w związku z laktacją. Czy jest płatna czy nie, tego nie wiem bo nie korzystałam i nie zagłębiałam się w to. Sama poradziłam sobie z karmieniem synka, a on szybko i ładnie nauczył się ssać.