Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Przygotowanie do karmienia piersią

Data utworzenia : 2014-06-09 13:03 | Ostatni komentarz 2020-01-21 22:48

Redakcja LOVI

18561 Odsłony
278 Komentarze

Aby początki karmienia zakończyły się sukcesem potrzebne będą wiara we własne siły, cierpliwość, wsparcie ze strony bliskich oraz zapoznanie się z garścią wskazówek, które rozwieją lęki i wątpliwości. Podpowiadamy również jak przygotować piersi do karmienia.

2016-02-09 12:43

Jkrmamma też dużo przeżyłam, bo pierwszego synka którego urodziłam przez cesarkę nie mogłam d samego początku karmić pieriś, bo pokarm dostałam w dniu a potem synek nie chciał ssać piersi w ogóle, ale powiedziałam, że się nie poddam, mam pokarm, to będzie piła nie sztuczne i udało się :-) choc nie powiem bo ciężko było Karolina.K to ja podobnie:-) nie przywiązywałam za bardzo wagi do pielęgnacji piersi, a się cieszyłam, ze w ogóle mogę karmić piesią i dla mnie to byłą radośc:-)

2016-02-08 09:48

Ja jakoś wybitnie nie dbałam o piersi podczas karmienia.Moje brodawki są małe i płaskie ale jakoś dziecko wyciągnęło mi je. Jedyne co to smarowałam je moim pokarmem. I może to mi pomogło bo nie miałam popękanych brodawek

2016-02-08 09:05

Za pierwszym razem stoczyłam ciężką walkę o to żeby karmić piersią i się jakoś udało- karmiłam rok. Nie mogłam tylko za wiele odciagnąć mleka, dlatego zawsze jak musiałam gdzieś wyjść bez dziecka to było karmione mlekiem modyfikowanym. Teraz też bardzo bym chciała karmić piersią drugie dziecko : )

2015-03-02 14:19

Ja duzo czytalam na temat karmienia piersia , rozmawialm z położna na ten temat . Od poczatku chcialam karmic i tak bylam nastawiona.

2014-06-05 11:20

ja tak jak gwiazdka tez w ciąży nie dbałam jakos nadzwyczajnie o piersi ,,, dopiero po urodzeniu kiedy jest nawal mleczny i brodawki pekaja przydaje się ta masc o której pisze gwiazdka . ja tez jej uzywalam i pomaga ... jeśli wejdzie ci stan zapalny to polecam stłuc lisci kapustu i przykladac albo sciagac mleko laktatorem do końca... urzywalam tez takich osłonek na brodawki ale szczerze mowiac to sa do kitu... no i oczywiście wkładki laktacyjne bez nich się nie obejdzie ... a w czasie ciąży możesz smarować maściami na rozstepy

2014-06-03 15:37

Ja nie używałam zupełnie nic w czasie ciąży, zostawiłam piersi zupełnie w spokoju. Później przy karmieniu pierwsze dwa tygodnie były katorgą, bo brodawki popękały i praktycznie karmiłam własną krwią, ale to wg położnej wina złego przystawiania dziecka. Jak nam się karmienie unormowało, to wszystkie problemy przeszły i teraz to sama przyjemność, nawet w nocy ;). Warto po porodzie skonsultować się z doradcą laktacyjnym, żeby pomógł na początku. Wtedy powinnaś uniknąć tych nieprzyjemności, które przytrafiają się tak wielu początkującym matkom :). Powodzenia! :) Aaaaaa, jakby się jednak zdarzyło, że początki będą ciężkie, to polecam najzwyczajniejszą w świecie maść Bepanten. Stosuję dla małego, żeby nie miał odparzeń i na brodawki też się super sprawdziła :)

2013-12-26 10:56

Jeśli chodzi o moje zdanie to absolutnie nie polecam szorowania, pocierania brodawek sutkowych szorstką gąbką ponieważ możemy tylko zaszkodzić, doprowadzić do mikro- makro- urazów, które są siedliskiem bakterii/drobnoustrojów. Smarowanie brodawek lanoliną napewno nam nie zaszkodzi. Tylko u kobiet z wciągniętymi/ płaskimi brodawkami polecam delikatne ich wyciąganie poprzez rolowanie. Popękane brodawki, ,,zjedzone'', krwawiące po porodzie są przyczyną zbyt płytkiego łapania brodawki sutkowej rzez dziecko w czasie karmienia piersią. Należy wtedy poprosić położną/ pediatrę o skorygowanie techniki karmienia. Polecam również wietrzenie piersi, smarowanie pokarmem matki i pozostawienie do wyschnięcia. Nie polecam natomiast mycia piersi przed każdym karmieniem ponieważ może być to przyczyną uszkodzenie brodawki.

2013-12-16 20:21

ja bylam zdziwiona jak lekarka w szpitalu mnie spytala czy "hartowalam" brodawki, pierwsze slyszalam, a bylo to po porodzie mojego drugiego synka... ja tez mialam poranione brodawki, ale smarowalam je tylko bepantenem az w koncu odpuscilam bo nie pomagalo... teraz karmie juz ponad 6 mcy, jak mam nawal mleczny, tzn. jak maly ma skok rozwojowy to wtedy bardziej brodawki mnie ciagna, szczypia, ale na drugi dzien juz jest dobrze i nie mam zadnych problemow ;)