Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Przygotowanie do karmienia piersią

Data utworzenia : 2014-06-09 13:03 | Ostatni komentarz 2020-01-21 22:48

Redakcja LOVI

18563 Odsłony
278 Komentarze

Aby początki karmienia zakończyły się sukcesem potrzebne będą wiara we własne siły, cierpliwość, wsparcie ze strony bliskich oraz zapoznanie się z garścią wskazówek, które rozwieją lęki i wątpliwości. Podpowiadamy również jak przygotować piersi do karmienia.

2016-02-18 15:41

Ja też słyszałam o metodach, które wypisała mamaiza. Nie watro smarować jakimiś kremami, tylko swoim mlekiem. I ta kapusta na nawał pokarmu. Moja kuzynka urodziła dwa tygodnie temu i metody są na bieżąco sprawdzone.

2016-02-18 13:58

Jeśli chodzi o pękające brodawki mi bardzo pomógł bepanthen.

2016-02-12 14:28

Ewelina 86, ja też usłyszałam od doświadczonej położnej radę, by poranione sutki delikatnie smarować własnym mlekiem i wietrzyć. U mnie sprawdziło się to w pierwszych dniach karmienia, siara zawiera naturalny tłuszcz, który wzmacnia i natłuszcza delikatne brodawki, a dostęp świeżego powietrza przyspiesza proces gojenia. A sposobem na nawał mleczny jest liść kapusty przyłożony na obolałe piersi.Sprawdziłam- działa. Powiem Wam szczerze, że tradycyjne sposoby, sprawdzane przez wiele pokoleń kobiet karmiących bardziej mnie przekonują, niż reklamy kremów lub innych środków farmakologicznych. Oczywiście jeśli chodzi o łagodne dolegliwości, w poważniejszych stanach trzeba konsultować się z lekarzem lub położną.

2016-02-09 20:42

Mnie również się wydaje, że takie hartowanie nic nie da. Wręcz przeciwnie, można sobie podrażnić sutki które będą bardziej wrażliwe

2016-02-09 17:58

Właśnie tylko bólu przez to doświadczyłam niepotrzebnego, nic więcej. Normalnie też mam małe sutki, w tej ciąży tylko się tak powiększyły bardzo same z siebie : )

2016-02-09 17:49

Jkrmamma poważnie, ja nie miałam takich problemów, tzn w pierwszych dniach po porodzie zarówno po pierwszym jak i po drugim trochę bolały, ale to minęło po paru dniach, ale o hartowaniu sutków pierwsze słyszę a to nie za ostre posuniecie na tak delikatne miejsce :-) Ja mam ogólnie małe sutki, mało wystają i bałam się jak dziecko je złapię, ale było ok, natura robi swoje :_)

2016-02-09 16:18

A co do przygotowywania to w pierwszej ciąży jak tylko usłyszałam od lekarza, żeby hartować sutki i je wyciągać, to od razu zabrałam się za katowanie szorstką gąbką, szczypaniem i ciągnięciem. A i tak popękały po porodzie jak córcia zaczęła ssać. Smarowałam bepanthenem i mi dużą ulgę to przynosiło. W tej ciąży w ogóle nie męczę się z hartowaniem ale od samego początku sutki stwardniały i się bardzo powiększyły.

2016-02-09 16:13

manndarynka za to moja córa miała strasznie silną potrzebę ssania, najchętniej by na mnie wisiała całymi dniami.. Problem był w tym, że duża była i dużo spadła na wadze w pierwszych dniach po porodzie, bo też po cesarce nie miałam tak od razu tego mleka. Dopiero na 3 dzień nawału dostałam i wtedy już było ok.