Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Przygotowanie do karmienia piersią

Data utworzenia : 2014-06-09 13:03 | Ostatni komentarz 2020-01-21 22:48

Redakcja LOVI

18562 Odsłony
278 Komentarze

Aby początki karmienia zakończyły się sukcesem potrzebne będą wiara we własne siły, cierpliwość, wsparcie ze strony bliskich oraz zapoznanie się z garścią wskazówek, które rozwieją lęki i wątpliwości. Podpowiadamy również jak przygotować piersi do karmienia.

2016-02-19 15:45

Nie to nie jest to:-) To masz rację jeśli są to krostki w okol sutka na brodawce to są wtedy gruczoły nawilżające, w czasie karmienia może się z nich saczyc minimalna ilość płynu. A to jest na samym szczycie sutka takie zaschnięte mleczko... Moja babcia też karmiła piersią wszystkie dzieci bardzo długo a już moja mama czy jej siostry nie... Mi się wydaje że to właśnie "wina" czasów, bo wiedzą na przełomie lat się zmienia. Kiedyś były deficyty żywieniowe oraz brak odpowiednich mieszanek. Pod koniec lat 70 wprowadzono do powszechnego użytku mieszanki mleka modyfikowanego i przekonywano matki że to właściwy sposób karmienia. Dopiero niedawno doceniono mleko matki i jest to propagowane jako najwlasciwszy sposób karmienia niemowląt i małych dzieci.

2016-02-19 15:26

te białe kuleczki to mogą być gruczoły, które nawilżają i natłuszczają brodawkę, wyglądają jak prosaczki u noworodków albo mały pryszcz:) ale mają za zadanie ochronić brodawkę przed wysuszeniem i podrażnieniem, nie wyciskajcie tego tak jak pryszcza.

2016-02-18 21:56

Ja mam 3 braci i tylko jeden brat był karmiony piersią i tylko pół roku, bo moja mama była przekonana, że tylko tyle trzeba. Gdyby bardziej się do tego przygotowała, to na pewno by karmiła... Choć jak babcia opowiadała to moją mamę i wujka karmiła ponad 3 lata, moją mamę to nawet 3,5 roku, więc to nie ma znaczenia, jakie pokolenie :)

2016-02-18 20:24

Kasia ja też mam takie kuleczki. We wtorek idę do lekarza więc zapytam co to jest, jeśli oczywiście nie zapomnę bo się zagadam o czymś innym. A co karmienia mm to u mnie w rodzinie każdy mówi żebym karmiła piersią właśnie. Więc jakoś inaczej niż u was :p

2016-02-18 17:33

Mamaiza dokładnie ja też to zaobserwowałam że kiedyś praktycznie każda kobieta karmiła butelka... Moja mama mnie czy też brata, mój mąż butelkowy, znajomi, rodzina... Wydaje mi się że osoby urodzone w latach 80-90 to rzadko które matki KP. Taka była moda i wygoda... Moja teściowa jest do dzisiaj przekonana że karmienie piersią jest dla dziecka wręcz szkodliwe a mm dostosowane do potrzeb dziecka. Bo ona nie wie ile jej wnusia zjadła, czy to mleko jest wartościowe a jak kiedyś zostawiłam butelkę z mlekiem to powiedziała że to sama woda... Ale takie wtedy było przekonanie... A mi mówiono żeby hartowac sutki, szczypac i ugniatac piersi ale nie odważyłam się na to a po drugie to nie było to konieczne, brodawki same po kilku dniach karmienia maluszka same się dostosowują a poza tym to takim czymś w ciąży możemy sobie zrobić krzywdę, albo wywołać przedwczesny poród.

2016-02-18 17:13

Nie wiem jak Wy dziewczyny, ale ja ostatnio zaczęłam się interesować dawnymi metodami pielęgnacji, odżywiania, dbania o zdrowie i higienę. I tak sobie myślę, że pokolenia kobiet- matek na bazie swoich doświadczeń i obserwacji wypracowywały dobre metody po które warto sięgać. Bo teraz w dobie nowinek i reklam można oszaleć. Nie mówię, że jestem wybitnie "eko", bo np. pieluch tetrowych bym nie zniosła. Ale pamiętacie bum na karmienie mlekiem sztucznym z zegarkiem w ręku, też kilkanaście lat temu było zachwalane a okazało się, że natura najlepiej zadbała o dzieci. I znów karmimy na żądanie piersią. I dbamy o to by nasze dzieci dostały to co najlepsze. Oczywiście gdy sytuacja wymaga konsultacji z lekarzem i zastosowania leku to trzeba tak robić, ale doraźne problemy da się naturalnie "wyleczyć".

2016-02-18 17:08

Mam to samo od kilku tygodni . Zastanawiałam się czy to normalne , miałam zapytać się ginekologa . Ale widzę że nie tylko ja tak mam.

2016-02-18 17:01

Dziewczyny mam pytanie czy wy w ciąży też miałyśmy na skutkach takie jakby kuleczki? Ja pod koniec ciąży miałam na skutkach takie jakby kuleczki/zaschnięte mleczko, ciekawi mnie to czy któraś z was miała ten sam problem co ja... Gdy delikatnie przecierałam gąbeczką to schodziło/wykruszylo się a gdy mój mały ssaczek wziął się do pracy samo znikło...