Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1176 Wątki)

Problem z laktacją - pomocy

Data utworzenia : 2023-02-16 06:23 | Ostatni komentarz 2024-08-16 08:27

Malwina0

4469 Odsłony
328 Komentarze

Jak się u was sprawdzają laktatory? Czy to dobre rozwiązanie? 

2024-02-05 03:56

Oczywiście ze dobre nie ma sie co zamykac na mm wiadomo że mleko matki najlepsze i nie wiem czy zauwazylyscie jest to nawet zawsze powtarzane podczas reklam telewizyjnych z mlekiem modyfikowanym ale nie ma co tez fiksowac ile jesteśmy w stanie dac tego swojego pokarmu to super ale nasze zdrowie i psychika tez jest wazna ola jak sama piszesz duzo chorowalas w tym okresie a jakby nie patrzec to tez wyciaga sile energie i oslabia taka mamusie karmiaca moja zasada to najważniejsze aby maluch mial pelny brzuch nie wazne jaka metoda 

2024-02-04 21:22

Mi bardzo zależało żeby kp córkę się ciągle chorowałam podczas kp i tego mleka jednak było mocno mało. Więc oprócz kp podawałam również mm i to też było dobre rozwiązanie bo dziecko najedzone i spało do rana

2024-02-04 20:29

Dokładnie nic na siłę. My też jesteśmy ważne w całym procesie karmienia poranione obolałe brodawki, wstawanie w nocy co chwilę czasami odbija się na naszej psychice a to też jest ciężkie. Ja rozumiem mamy które dają mm bo nie dają rady karmić wiadomo wszystko dla dobra dziecka ale nie zapominajmy o sobie. Czasami walka o każdą kroplę mleka nie jest tego warta 

2024-02-03 22:43

Na siłę nie ma sensu, to faktycznie udręka dla obu stron.. a dodatkowy stres i nerwy nie pomagają laktacji. 

 

Ja miałam pokarm w 20tc. I naprawdę tych kropel było sporo. Po porodzie pomimo CC laktacja się rozkręcała. U mnie akurat karmienie jest super, odciągam laktatorem Lovi gdy gdzieś wychodzę lub gdy mam nawał i wtedy mroże. Każda kobieta inaczej. Dla mnie to wygoda bo nie trzeba przygotowywać mleka, podaje że tak powiem wszędzie..ale wiadomo też częste wstawanie, pobudki itp. wszystko ma swoje plusy i minusy. 

2024-02-03 17:18 | Post edytowany:2024-02-03 17:19

Pierwszą córkę karmiłam piersią 3 miesiące i to była udręka i dla mnie i dla niej. 24h na dobę walki z laktacją, żeby jakoś ją pobudzić, herbatki, masaże, laktatory, przystawianie do piersi co chwilę, nawet w nocy, cuda na kiju, a mleka i tak prawie nie było.. W końcu z tego zmęczenia się poddałam i dałam butelkę - Młoda pierwszy raz przespała całą noc, stala sie spokojniejszym dzieckiem, ja odpoczęłam i obie byłyśmy szczęśliwsze.. Teraz planuje spróbować, ale jak nie będę miała pokarmu to odpuszczę od razu, nic na siłę, tym bardziej, że nigdy sama z siebie nie chciałam kp, postanowiłam bardziej z rozsądku i dla dobra dziecka, ale uważam, że u nas lepsze okazało się MM niż na siłę KP i wielka frustracja z obu stron ;)..

2024-02-03 10:03

Semii Dokładnie masz rację niby taki naturalny proces i to powinno przyjść samo teoretycznie nie powinno się spotykać na tej drodze żadnych przeszkód a jednak jednemu wychodzi mimo tego że w ogóle się do tego nie przekłada i jakoś szczególnie niektórym kobietom nie zależy na tym aby karmić piersią po prostu podchodzą do tego tak że jak będą karmić to będą jak nie to nie ostatecznie im się to udaje A często jak nie chcą to rezygnują z tej drogi inne bardzo by chciały A w ogóle im to nie wychodzi mimo tego że wkładają w to bardzo dużo pracy i czasu zaangażowania My jeszcze teraz mamy w obecnych czasach te taką możliwość że właśnie w razie czego jest to mleko modyfikowane możemy się czymś ratować jak nie taki sposób to inny A ja tak czasami zastanawiam się jak to było dawniej bo na przykład moja mama i mnie i mojego brata na początku bez problemu karmiła piersią nie było w tej drodze żadnych krzaków przynajmniej nie opowiadała mi później jak już byliśmy trochę starsi to bez kombinacji bez żadnych alergii próbowania testowania po prostu przechodziło się na mleko krowie i nie mleko takie ze sklepu tylko prawdziwe mleko krowie z gospodarstwa i czasami nachodzą mnie takie myśli że Ciekawa jestem jak to było jeszcze za czasów mojej  babci prababci i wcześniej przecież wtedy nie było chyba takiej możliwości żeby podać dziecku coś takiego jak mleko modyfikowane pewnie od razu jeżeli było coś nie tak to podawało się mleko krowie i pewnie tym dzieciom nic nie było No a też nie oszukujmy się są w życiu  różne sytuacje na pewno zdarzało się że z jakiegoś powodu mama zmarła przy porodzie i wtedy Kto karmił piersią takie dziecko Podejrzewam że po prostu ktoś inny z rodziny bo jakaś inna sąsiadka coś bliski kto również karmił swoje dziecko piersią nie wiem na 100% czy tak było ale jakoś kombinować musieli żeby to dziecko przeżyło

2024-02-03 09:45

O A ja nie słyszałam o Hafija, może w przyszłości się przyda. Dobry poradnik na wagę złota przy pierwszym dziecku. Mnie się wszysyko wydawało takie oczywiste a hak co do czego przyszło to początki były trudne. Karmienie piersią niby naturalne, a też może być kłopotliwe. 

2024-02-02 23:21

Halfija to ogromne źródło wiedzy... Ja dużo czerpałam z niej