Mleko matki a słodycze

Pewnie, że kiedyś było inaczej, lepiej bo każdy potrafił zorganizować sobie czas bez telewizji i komputera. Dzieci spotykały się bez umawiania przez telefon. I to prawda, że rodziny były ze sobą bliżej. Teraz niestety oddalamy się od siebie.

Ja uważam że kiedyś było fajniej może rodzice nie kupowali gier edukacyjnych ale za to wyobraźnia się rozwijała i nawiązywały przyjaźnie na całe życie.

Sussane dokładnie też tak myślę.teraz staramy się zorganizować dziecia czas a kiedyś to dzieci zorganizowały sobie. 

kiedyś to nawet sąsiedzi pomagali w opiece nad dziećmi. Teraz nie ma ma co liczyć. Czesto nawet nie wiemy kto obok mieszka. Każdy zyje osobno wiec i dzieci wychowuje się inaczej. My tez sami sobie radzimy i mam mało czasu na wymyslanie obiadów i pieczenie ciast. Jeśli mąż ma wolne to jest lżej.

Ja to teraz wiecznie w biegu bo chce żeby jak najwięcej na dworze dzieciaki były więc rano wstajemy wychodzimy do domu na obiad wracamy zjemy i znów wychodzimy. Coraz bardziej nastawiam się na termomixa bo w tym okresie byłby wybawienie, jak ja obiad w biegu robię i muszę wiecznie myśleć co najszybciej byleby z domu już wyjść 

Tylko że kiedyś przy większej ilosci dzieci one tak na prawdę wychowywały się razem- starsze bawiły młodsze a mamy w kuchni. teraz siedzimy na macie, czytamy książeczki, układamy puzzle, wymyślam zabawy plastyczne- nie pamietam zebym tak się bawiła z rodzicami. Wszytsko się zmienia :)

Mama mi tłumaczyła że kiedys było inaczej rodzina była blisko, były domu pokoleniowe zawsze ktoś pomógł, czeaciej Rodina z rodziną się wydywali. 

Ja podziwiam nasze mamy i babcie. Nie dość że wszystko z pamięci to jeszcze miały na to czas. Ja jeszcze przy jednym dziecku to i ciasto na niedzielę upiekła czy ciasteczka od czasu do czasu. Teraz mam problem by obiad czasmi zrobić. Mogę zapomnieć o bawieniu się w kuchni. Jednak mam nadzieję że jak dzieci podrosną znowu będę mieć więcej czasu.