Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

mleko mamy - niszczy komórki rakowe i zawiera komórki macierzyste, recepta na zdrowie?

Data utworzenia : 2016-11-22 15:04 | Ostatni komentarz 2017-03-30 23:08

carolinee

4881 Odsłony
65 Komentarze

zachorowalność na różnego rodzaju nowotwory zbiera wielkie żniwo, zatroszczmy się więc o zdrowie naszego dziecka od pierwszych minut jego życia, wspaniałe jest to że możemy i my mamy mamy na to wpływ :) każda namówiona karmiąca naturalnie mama więcej to będzie nasz prywatny sukces w kolejne nowe życie z badań wynika że kobiece mleko niszczy aż 40 rodzajów komórek nowotworowych. Wszystko to za sprawą białka o nazwie alfa-laktoalbumina. Wchodzi ono w reakcję ze znajdującym się w żołądku niemowląt kwasem oleinowym, w następstwie czego powstaje substancja – tzw. HAMLET – która likwiduje komórki rakowe. Ponadto laktoferyna obecna w mleku ma także działanie przeciwnowotworowe. komórki macierzyste? bliski przełom? według najnowszych badań wynika że z kobiecego mleka można uzyskać komórki typowe dla wszystkich trzech warstw tkanek zarodka: endodermy, mezodermy i ektodermy. W praktyce oznacza to, że można będzie z nich uzyskać wszystkie tkanki ludzkiego organizmu. Byłoby wspaniale .... i o ile zdrowiej i bezpieczniej

2016-11-30 23:24

donnavito polecam Ci jeszcze usg piersi. Szczególnie po ciąży,po karmieniu piersią. A markery nowotworowe wiele nie powiedzą. Też zatajają nowotwory gdy te tak na prawdę są realnym zagrożeniem. Na dzień dzisiejszy nie ma zbyt dużych środków do profilaktyki. Chyba,że PET ale to kosztuje kilka tysięcy a NFZ to i chorym na raka odwlekają jak się da ;) mój dziadek miał raka w zaawansowanych stadium a markery nowotworowe w normie. Jest dużo czynników,które mogą fałszować wynik. Nawet jak się paliło papierosy kiedyś marker będzie podwyższony a może tego raka nie byc :)

2016-11-30 22:37

straszne jest to, ze profilaktyke mozemy sobie robic na swój koszt, lekarze nie chcą nawet na morfologie dac skierowania zdrowemu dziecku, bo mają limity, my praktykujemy taki zwyczaj ze raz w roku kazdy robi sobie morfologie, cukier, mocz na własną rękę profilaktycznie, ja jeszcze cytologie, ale wiadomo, jak cos wykryją, to kolejki do specjalistów są takie, ze bez pieniędzy na prywatne leczenie mozna umrzec, a powinny byc z a darmo markery nowotworowe dla kazdego obywatela, lepiej miec świadomosc o zagrozeniu, taniej by to panstwu wyszło niz leczenie

2016-11-30 22:25

Iwona to prawda rak jest straszną chorobą :( a najgorsze,że można mieć idealne wyniki krwi a za tydzień dowiedzieć się,że masz nowotwór złośliwy :( mój dziadek miał wszystkie wyniki krwi idealne,czuł się bardzo dobrze jedynie miał problemy z koncentracją.. Zwalaliśmy to na starość diagnoza.. guz mózgu. 2 miesiące po stało się najgorsze nowotwór rósł w siłę każdego dnia. A ilu znachorów się odzywało na różnych forach. Polecali suplementy za 2000... moc pozytywnego myślenia... medycyna germańska... Jakbym tak złapała jednego z drugim to bym chyba łeb ukręciła za te żerowanie na ludziach.. To jest straszne.. Ja robię synkowi badania krwi,usg brzuszka co pół roku... Chociaż tyle mogę zrobić aby w razie W rozpocząc szybko leczenie. A najbardziej się boje,że to ja złapię jakieś paskudztwo i to mnie zabraknie w najważniejszych momentach jego życia

2016-11-30 22:00

Dziewczyny choroba nowotworowa to coś strasznego...nie potrafię nawet w tej chwili o tym pisać..moja mama choruje od dwóch lat a wcześniej była zdrową pogodną kobietą i nagle diagnoza "rak"...a tutaj podajecie przykłady i piszecie o chorobach dzieci...mnie serce boli na samą myśl...gdyby komórki macierzyste dawały choć cień szansy aby mama wyzdrowiała to bardzo żałuję, ze kiedyś nie było takich możliwości ale i teraz zwyczajnie nie stać na to ludzi..mnie tez nie na takie kosztu przechowywania...a szkoda bo zawsze to jakaś większa szansa na przeżycie lub wyzdrowienie ale to też nie we wszystkich typach nowotworów mogą zastosować takie leczenie...

2016-11-30 19:37

Ja jestem zarejestrowana od lat i nie dostałam nigdy odpowiedzi. Ale mam nadzieję,że osoba,która by miała ze mną zgodność żyje zdrowo i ma się dobrze :)

2016-11-30 15:51

Tak te koszty są mega wysokie, ja mam ulotkę od tamtej Pani i powiem, że przeciętnego Polaka na to nie stać... i tak na prawdę taką krew można przechowywać tylko na 20 lat... MamaSzka sama myślałam żeby zgłosić się jako potencjalny dawca szpiku kostnego, mój bratanek tak zrobił i uratował jakiemuś Panu życie a był z Niemczech, ponoć go chciał odszukać i podziękować, ale on nie chciał. Im więcej takich osób to na pewno więcej ludzi miałoby szansę na nowe życie.

2016-11-30 14:27

Donnavito straszne to jest jak nasze cudowne państwo oszczędza na tych dzieciach ! W Polsce wyczerpują się możliwości leczenia,nasi lekarze kierują na leczenie paliatywne bo sorry ale nie da się nic zrobić a w Niemczech,USA itp. zrobią tak,że dziecko jest w stanie przeżyć i co najważniejsze,nie mieć wznowy. A to chodzi o kasę wszystko. Znam przykład jak lekarze w pewnym szpitalu w W-wie naśmiewali się z rodziców ,że pojechali z dzieckiem do Niemiec na operacje,twierdząc,że ono nie przeżyje i tylko dali się w to wrobić. Dziecko żyje od lat,ma się dobrze. U nas potrafią leczyć tak samo siatkówczaka w CZD ale często im się nie chce.. łatwiej jest usunąc oko. A rodzice jeżdżą do USA na leczenie tym samym preparatem za ponad milion złotych gdzie ryzyko i skutki uboczne są dokladnie takie same jak w Polsce.. Ale ludzie boją się już leczyć w kraju :/

2016-11-30 09:45

Tak podawałaś go wczesniej i tu opisywane są mozliwe skutki uboczne pobierania krwi pepowinowej , naprawde warto poczytac jesli ktoś sie zastanawia nad przechowywaniem takiej krwi :))