Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Kryzys laktacyjny – czym jest i jak sobie z nim poradzić

Data utworzenia : 2016-12-02 12:00 | Ostatni komentarz 2017-04-13 14:31

Konto usunięte

22326 Odsłony
116 Komentarze

Karmienie piersią jest piękną przygodą, ale miewa też swoje cienie. Obok nawału, zastoju czy problemów z poranionymi brodawkami, zwykle pojawia się też w jego czasie tzw. kryzys laktacyjny.

2016-12-09 22:08

Michalina a mi natomiast udaje się wyjść chociaż też nie wychodzę na dłużej niż jakieś zakupy albo do fryzjera wtedy nie ma mnie tak ze 3 godziny no ale czy karmiąc mm wychodziłabym na dłużej? No właśnie nie! Dla mnie nie ma znaczenia jak będą wyglądać moje piersi. Moje piersi robią kawał dobrej roboty dają Synowi wszystko to co jest dla niego najlepsze i w nosie mam inne rzeczy. Pewnie, że fajniej by było gdyby były ładne, jędrne ale coś za coś i ja gdybym miała cofnąć czas i zaczynała przygodę z karmieniem drugi raz zdecydowałabym się karmić piersią.

2016-12-09 19:42

Ja całą ciąże zastanawialam sie nad karmieniem piersią. wiem ze to najlepsze co moze byc dla malenstwa, ale nie wiem dlaczego wydawalo mi sie to po prostu troche "obrzydliwe". nie wiem chyba mam cos z psychika nie tak :D Ale jak maly tylko sie urodzil od razu przystawilam do piersi i stwierdzilam ze to cos wspanialego! I bede karmila tyle ile tylko bede mogla, bio jestem po cc, a juz 1 dnia mialam duzo jedzonka dla malego, az polozne sie dziwily. Mamy tylko problem z chwytaniem brodawki, ale pomagamy sobie nakladkami Lovi (sa rewelacyjne) i wszystko idzie plynnie :)

2016-12-09 15:36

Dla mnie dobro dziecka jest najważniejsze, a to jak bedą wyglądały moje piersi, czy to ze zrobiły sie rozstępy, noe ma dla mnie żadnego znaczenia. Niestety nie każda kobieta ma takie podejście, a szkoda. No cóż ... każdy wychowuje dziecko jak chce i karmi jak i czym uważa . Dziubuś, tez mam nadzieje, ze przy drugim dziecku będzie lepiej z karmieniem

2016-12-08 22:11

Dziewczyny nie karmiłam piersia bo nie wyszło niestety :( Sciagałam 7,5 miesiaca pokarm , było ciezko czasem . Piersi mam w gorszym stanie niz przed i tak naprawde to malo mnie to obchodzi , bo najważniejsze dla mnie bylo że maly dostawal MOJE mleko ,a ile ja łez wylałam zeby rozbujać laktacje i jeszcze te komentarze od rodziny ; masz za chude mleko, mały sie nie najada , tragedia :( Żałuje tylko jednego że tak krótko karmiłam :( Przy drugim dziecku nie poddam sie i bede karmic za wszelka cene , tego jestem pewna .

2016-12-08 21:42

No dobra... ja piwiem tak. Moja mała jest faktyznie ciągle ze mną. Ma prawie 11 miesięcy i nie pamiętam, żebym wyszła gdzieś na dłużej niż 2 godziny... a piersi nie są w dobrym stanie, oklapły i mała strasznie za nie ciągnie. No i ? Co z tego? :D Czy po to żeby mieć ładne cycki będę świadomie pozbawiać swoje dziecko najwartościowszego pokarmu jaki mogę mu dać? To by było samolubne. Egoistyczne. Kto ma dzieci, ten powinien na pierwszym miejscu stawiać ich dobro, nie urodę swoich piersi. Zgoda? :D

2016-12-08 20:19

Dużo moich koleżanek pyta czy nie boje sie ze bedą miała okropne piersi przez to ze karmie. No wlasnie, bo taka jest wiedza. I nie wiedza ze piersi zmieniają sie juz w ciazy. Ostatnio sie natchnęłam tez na taki filmik o piersiach. DIewczyna trzymała najpierw jakis mały owoc - to były piersi przed ciaza, ponieś trzyma duże melony - piersi w ciazy, ponieś dwa rożne owoce jeden większy, drugi mniejszy - piersi podczas karmienia. A na koniec trzyma dwie skórki po bananie- to były piersi po karmieniu

2016-12-08 19:54

No tak i wracamy do punktu wyjścia potrzebna jest świadomość, której wielu mamą brakuje. A przecież nie trzeba wiele. Wystarczy wejść na jakieś strony internetowe i poczytać. Jak już ktoś poczyta i chce karmić wtedy spróbuje. Przyjemniej ja jakbym miała kłopot wysyłałabym informacji a chciałabym karmić to na pewno bym spróbowała. Za to się nie płaci a jakie piękne mogą być efekty. Ja już gdzieś wspominałam, że moja kuzynka zaczęła rozszerzać dietę zaraz po skończeniu 4 miesiąca życia Synka i jak szybko zaczęła wprowadzać słoiki tak szybko skończyła karmić piersią bo mały już nie był zainteresowany mlekiem tylko wolał jabłuszka, zupki, desery itp. A teksty o mamach karmiących piersią są rewelacyjne. A myśli że karmienie piersią ogranicza bo nigdzie nie da się wyjść ciągle z dzieckiem, baaa a nawet ciągle z dzieckiem przy piersi. A przecież chyba każdy wie że istnieje coś takiego jak laktator. Przecież ja karmiąc synka mam możliwość wyjścia z domu. Synek zostaje z Tatusiem ja ściągam mleko i spokojnie mogę wyjść. No ale to świadomość, świadomość i jeszcze raz świadomość jest najważniejsza. No i oczywiście trochę zdroworozsądkowego myślenia.

2016-12-08 16:23

No i takie teksty doprowadzają mnie do szału! W ogóle karmienie piersią to coś tak wspaniale naturalnego... a robi się z tego burzliwy temat. A bo "cycki wywalone", "terroryzm laktacyjny", no ludzie drodzy. :( A pomyśleć chwilę, poczytać się nie chce. Innych ludzi oceniać za to chętnie, aż się garną.