Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Kryzys laktacyjny – czym jest i jak sobie z nim poradzić

Data utworzenia : 2016-12-02 12:00 | Ostatni komentarz 2017-04-13 14:31

Konto usunięte

22324 Odsłony
116 Komentarze

Karmienie piersią jest piękną przygodą, ale miewa też swoje cienie. Obok nawału, zastoju czy problemów z poranionymi brodawkami, zwykle pojawia się też w jego czasie tzw. kryzys laktacyjny.

2016-12-12 14:29

Każda z Nas inaczrj czuje i to jest tak jak Natka pisze to lezy gdzies w psychice czlowieka i to sie moze zmienic albo i nie. Ja w szkole rodzenoa poznalam dziewczyne ktora na zajeciach o laktacji powiedziala ze nie bedzie karmic bo ma za delikatne brodawki i nie bedzie przez yo cierpieć mo i nic nie zrobisz :-( tez sie dziwilam jak tak mozna bo to jest w koncu naturalna kolej rzeczy tak ten świat stworxono :-) :-) a moze po narodzinach dziewczyna tez zmienila zdanie :-)

2016-12-12 12:23

Dziewczyny to wszystko lezy w psychice naprawde. ja od kiedy pamietam mowilam ze nie chce rodzic naturalnie i nie chce karmic piersia bo nie i juz. Naturalnego po prostu strasznie sie balam, a co do karmienia tak jak napisalam wydawalo mi sie to po porstu ble. Nie wiem czemu tak sie koduje czasem w glowie ijuz. Ale tak jak napisalam po porodzie zmienilo mi sie o 180 stopni jesli chodzi o karmienie. I rozumiem kobiety które nie chca karmic piersia, bo uwazam ze to lezy gdzies glebiej a nie tylko w fanaberii kogos

2016-12-11 01:37

Ginger zgadzam się z Tobą ale przecież nie wszystkie mamy są tak zapracowane, że nie mają czasu poczytać. Szczerze Ci powiem, że ja też staram się zrozumieć mamy, które decydują się karmić mm, ale takie, które mają ku temu powód a nie z wyboru albo nie ponieważ i tutaj głupie tłumaczenie.

2016-12-10 22:31

Dziewczyny ja staram się zrozumieć również te osoby, które piersią nie karmią - różne są przyczyny. Często mówi się, "że ja tego bym nie zrobiła" tylko, że my patrzymy na pewne rzeczy z boku a ich nie doświadczamy. Wiem z doświadczenia, że co innego się mówi wcześniej a jak przychodzi co do czego to robi się inaczej. No cóż mi się udało i karmię piersią. Co do tego co Kasiu S. napisałaś, że osoby są nieświadome a wystarczy aby sobie trochę poczytały - może i tak ale znam osoby, których życie nie jest usłane różami i nie mają czasu nawet na to aby kawy przy ciastku się napić i pogadać. Ostatnio sąsiadka moich rodziców zadawała mi pytania odnośnie ciąży i porodu, ponieważ siedzi przy komputerze ale nie dla przyjemności ale dlatego, że bardzo dużo pracuje - mimo iż jest w ciąży - a na zwolnienie jeszcze nie może iść.

2016-12-10 20:34

Natka super ze masz taki personel ktorey pomoże :-) to jest naprawde bardzo rzadkie w tych czasach. Trzymaj sie dzielnie :-)

2016-12-10 20:26

Mój synek kończy dziś 5miesięcy i od 3tygodnia jego życia ściągam pokarm ręcznym laktatorem i podaję butelką. W 3tygodniu byliśmy u lekarza i okazało się że mały ma pleśniawki. Lekarz kazał na czas lecznia nie przestawić do piersi tylko ściągać pokarm żeby nie przenosić plesniawek na podraznione brodawki. Kiedy mogliśmy już wrócić do piersi mały już nie chciał, spodobała mu się butelka. Bardzo mnie to zasmucilo, ale nie zrezygnowalam z podawania mu mojego mleka. Sciagam już tyle czasu, mały je co 3godziny, chcę żeby miał wszystko co najlepsze. Bywa ciężko, zwłaszcza w nocy, ale wiem że warto. Brakuje mi tylko jego glowenki przy piersi

2016-12-10 18:52

Michalina ja raczej nie naleze do osob z obfitym biutem wiec nie myslalam pod katem tego ze maja byc sexi :D po prostu jakos tak kiedys ubzduralo mi sie w glowie ze to ble i tak zostalo ;D no ale widok malego przy piersi, tej malej główki jest tak piekny ze az czasem chce sie plakac ze szczecia jak sie na niego patrzy :) choc dzis akurat mam nawal i bola mnie strasznie piersi, i brodawki i mialam dzis przez chwile mysl ze jednak przy butli nie plakalabym z bolu :D ale dzieki pomocy pielegniarki staramy sie przetrwac ten kryzys. Sciaga mi pokarm recznie ( bo laktatorem przy popekanych brodawkach to istny koszmar) i robi oklady z kapusty hehe :)

2016-12-10 10:32

7,5 miesiąca to już bardzi długo, dziubus. Oczywiście życzę Ci, by drugie dzieciątko udało się karmić dłużej, skoro tego chcesz to walcz o to :) Jednak odciąganie mleka przez ponad 7 miesięcy to ogromne osiągnięcie, wymagało od Ciebie bardzo dużo samozaparcia, gratuluję i podziwiam, że się nie poddałaś. Brawo :) Jeśli z takim podejściem zaczniesz karmić drugiego bibasa piersią (najlepiej na początku unikać laktatora i zdać się n naturę ;) ) to wróżę Ci wielki sukces :) Kasiu i Kasiu, cieszę się, że Wy też tak do tego podchodzicie. Niestety takie mamy czasy że każdy musi być piękny, zgrabny, szczupły, jędrny i nie wiem co jeszcze... ale ludzie idealni nie istnieją. I trzeba siebie pokochać :) A oklapły biust to pamiątka po cudzie natury, który się z naszą pomocą dokonał! :) Natka, to znów nasza kultura powoduje, że piersi stały się obiektem seksualnym, a nie naturalnym bufetem dla naszych dzieci. Wiele kobiet tak teraz postrzega swój biust. Fajnie, że po porodzie Twoje podejście się zmieniło :)